Polska energetyka potrzebuje 100-godzinnych magazynów energii
O tym, że wystarczającej odpowiedzi na rosnące potrzeby magazynowania energii odnawialnej nie zapewnią technologie bateryjne i że w tym celu potrzebne jest wykorzystanie technologii zapewniających gromadzenie energii w dłuższych okresach, przekonywali wczoraj autorzy raportu „Zielony wodór z OZE w Polsce”. Jak podkreślano, to właśnie wodór jest obecnie jedyną osiągalną opcją jeśli chodzi o długookresowe magazynowanie nadwyżek energii elektrycznej, którą będą wytwarzać elektrownie wiatrowe i fotowoltaiczne.
Wczoraj w Ministerstwie Klimatu i Środowiska odbyła się premiera raportu „Zielony wodór z OZE w Polsce” opracowanego przez ekspertów z Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej (PSEW) oraz Dolnośląskiego Instytut Studiów Energetycznych (DISE).
Autorzy raportu „Zielony wodór z OZE w Polsce” zakładają, że roczne zapotrzebowanie na energię potrzebną do produkcji wodoru w Polsce w 2040 roku przekroczy 100 TWh. Zaznaczają przy tym, że obecnie tempo i plany rozwoju odnawialnych źródeł nie dają szans na zaspokojenie przyszłej podaży i że konieczna jest likwidacja barier oraz wprowadzenie ułatwień dla budowy OZE – w szczególności energetyki wiatrowej.
Podkreśla się, że warunkiem umożliwiającym rozwój gospodarki opartej o zielony wodór jest dostęp do odpowiednich mocy zainstalowanej w OZE, z jednoznacznym wskazaniem na najtańszą energetykę wiatrową oraz uzupełniające ją źródła fotowoltaiczne. Do 2040 roku generacja odnawialnych źródeł energii powinna wielokrotnie wzrosnąć, aby w perspektywie 10-20 lat zapewnić odpowiednią podaż bezemisyjnego wodoru.
Janusz Gajowiecki, prezes zarządu Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej, podkreśla, że potrzebne są stabilne ramy prawne w celu ułatwienia inwestycji w całym łańcuchu dostaw wodoru, który obejmuje m.in. producentów sprzętu, dostawców infrastruktury, producentów pojazdów.
– Raport pokazuje, że tempo rozwoju rynku wodoru w dużej mierze uzależnione będzie od dostosowania regulacji prawnych i norm rynkowych, które powinny nie tylko umożliwiać względnie łatwe skalowanie technologii wodorowych, ale również przyczynić się do powstania oczekiwanych bodźców do korzystania z rozwiązań wykorzystujących wodór – ocenia Janusz Gajowiecki.
Remigiusz Nowakowski, prezes zarządu Dolnośląskiego Instytutu Studiów Energetycznych, wylicza, że produkcja wodoru w Polsce powinna być realizowana w ramach trzech ścieżek: przez wykorzystanie nadwyżek OZE, pracę wydzielonej części generacji w systemie off-grid zintegrowanej z dedykowanymi elektrolizerami oraz produkcję rozproszoną na potrzeby lokalne.
– Z raportu wynika, że konieczne jest wprowadzenie zmian w zakresie koncesjonowania wytwarzania i magazynowania wodoru, a także wsparcie rozwoju linii bezpośrednich łączących instalacji OZE z odbiorcami posiadającymi elektrolizery – mówi Remigiusz Nowakowski.
Zgodnie z rządową strategia wodorową, do roku 2030 z perspektywą do roku 2040, wodór ma być jednym z kluczowych nośników energii. Wzrastać będzie jego zastosowanie w energetyce, ciepłownictwie, transporcie i przemyśle. Do strategii wpisano m.in. cel, zgodnie z którym do roku 2030 po polskich drogach powinno jeździć 800-1000 wyprodukowanych w kraju autobusów wodorowych.
Technologie produkcji wodoru w oparciu o odnawialną energię elektryczną wdraża już partner raportu – duńska grupa energetyczna Orsted.
– Orsted osiągnie neutralność klimatyczną już w 2025 roku, ale ograniczenie emisji światowej gospodarki, w szczególności przemysłu ciężkiego, transportu, dalekomorskiej żeglugi czy lotnictwa nie jest możliwe bez dalszego, ambitnego rozwoju odnawialnych źródeł energii, a także komercjalizacji technologii wytwarzania wodoru z OZE. Zielony wodór może i powinien stać się powszechnie dostępną alternatywą dla paliw kopalnych. Dlatego wspólnie z jednostkami badawczymi, partnerami biznesowymi i decydentami prowadzimy już kilkanaście projektów w Europie, których celem jest rozwój i komercjalizacja tej technologii na skalę masową – mówi Joanna Wis-Bielewicz, Head of Market Development w Orsted Polska.
Obecny na wczorajszej prezentacji raportu PSEW i DISE wiceminister klimatu i rządowy pełnomocnik ds. OZE Ireneusz Zyska podkreślał, że strategia wodorowa zakłada uruchomienie do końca tej dekady 2 GW mocy instalacji do produkcji wodoru i jego pochodnych z niskoemisyjnych źródeł.
– W tym celu musimy zapewnić dostęp do odpowiednich mocy zainstalowanych w OZE. Z drugiej strony, odnawialny wodór wesprze dalszy rozwój energetyki odnawialnej, umożliwiając magazynowanie nadwyżek energii i ich późniejsze wykorzystanie tak w energetyce, jak i innych sektorach gospodarki. Będziemy też rozwijać infrastrukturę służącą dostarczaniu wodoru do odbiorców końcowych i stworzymy mechanizmy wsparcia wytwarzania wodoru ze źródeł niskoemisyjnych – zapewniał Ireneusz Zyska.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.