Stilo Energy na minusie. Spółka skupi się na segmencie B2B
Jedna z czołowych firm na krajowym rynku dachowej fotowoltaiki odnotowała w minionym kwartale wzrost sprzedaży. Nie pomogło to jednak w wypracowaniu zysku. Strata netto Stilo Energy łącznie w trzech pierwszych kwartałach tego roku urosła już do niemal 8 mln zł. Jak przyznaje zarząd spółki, to efekt zwiększonych kosztów związanych z przygotowaniem na spodziewany wzrost sprzedaży, który, jak się okazało, nie był możliwy do zrealizowania.
W trzecim kwartale 2021 roku Stilo Energy odnotował wzrost przychodów ze sprzedaży w porównaniu do analogicznego kwartału zeszłego roku o 13,1 proc. Przychody spółki wyniosły 38,1 mln zł wobec 33,7 mln zł przed rokiem, natomiast łącznie w pierwszych trzech kwartałach tego roku skumulowana sprzedaż wyniosła 76,7 mln zł i była niższa od sprzedaży wypracowanej w analogicznym okresie zeszłego roku (88,5 mln zł).
Wartość EBITDA wyniosła 505 tys. PLN i choć w odniesieniu do analogicznego kwartału poprzedniego roku była niższa o 699 tys. PLN, to w porównaniu do wcześniejszego kwartału 2021 roku wynik EBITDA był wyższy aż o 1,8 mln PLN.
W trzecim kwartale Stilo Energy odnotowało jednak stratę w ujęciu netto, która wyniosła -871 tys. PLN. Łącznie w pierwszych trzech kwartałach 2021 roku strata Stilo urosła do -7,8 mln PLN, podczas gdy w analogicznym okresie zeszłego roku spółka była jeszcze na plusie, notując zysk netto rzędu 185 tys. zł.
Spółka notowana na NewConnect w trzecim kwartale 2021 r. poprawiła poziom uzyskanej kontraktacji. W tym okresie zakontraktowano nowe umowy na skumulowaną moc instalacji 8 803 kWp, czyli o 17,6 proc. większą niż w analogicznym okresie 2020 r. W ujęciu narastającym na koniec września 2021 r. zakontraktowana moc wynosiła 21 501 kWp i była wyższa o 8,1 proc. niż przed rokiem.
Czynnikami, które najbardziej wpłynęły na osiągnięte wyniki spółki i na które wskazuje zarząd Stilo Energy, były m.in. szybkie wyczerpanie się puli dofinansowania w ramach programu Mój Prąd 3.0, a także utrzymująca się w branży niepewność co do ostatecznego kształtu zmian w zakresie rozliczeń prosumentów.
– W trzecim kwartale na pewno wykorzystaliśmy w pełni możliwości zwiększenia poziomów sprzedaży. Po trudnych dwóch pierwszych kwartałach roku poprawiliśmy poziomy kontraktacji i zwiększyliśmy obroty. Wyniki netto oraz EBITDA nie są jeszcze zadowalające. Ich poziom znajduje się jeszcze pod wpływem zwiększonych kosztów związanych z przygotowaniem spółki na spodziewaną rosnącą sprzedaż, która, jak się okazało, nie była możliwa do zrealizowania. Nie bez znaczenia była także ogólna sytuacja niepewności na rynku – komentuje Jarosław Król, prezes zarządu Stilo Energy S.A.
Jarosław Król kieruje pracami zarządu Stilo Energy od ostatniego kwartału. Zastąpił na tym stanowisku Piotra Siudaka, który wszedł do rady nadzorczej spółki.
– Wchodząc do spółki, rozumieliśmy potrzebę zmian, którą zdecydowanie wymogło otoczenie regulacyjne. Chciałbym zapewnić, że nie planujemy w tym zakresie rewolucji, ale chcemy zadbać o lepsze dopasowanie działalności Stilo Energy i bardziej elastyczną umiejętność odpowiedzi na dynamicznie zachodzące zmiany w całej branży odnawialnych źródeł energii. Wobec tych wyników, które spółka generuje obecnie, zdecydowaliśmy się na wdrożenie dość restrykcyjnej polityki kosztowej oraz podwyższenie cen usług i produktów – co nie wpłynęło negatywnie na poziom kontraktacji, a także dalszą dywersyfikację struktury przychodów. W naszej ocenie wprowadzenie tych zmian wpłynie na stopniową odbudowę oczekiwanych poziomów rentowności – mówi Jarosław Król.
Wśród produktów, które mogą zostać dołączone do oferty spółki, kierownictwo Stilo Energy wskazuje na magazyny energii oraz pompy ciepła. Znaczenie tych ostatnich wydaje się być szczególnie istotne w świetle niedawnych zapowiedzi dotyczących uruchomienia przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej programu dopłat Moje ciepło.
Zarząd Stilo Energy chce także zwiększać część struktury przychodów spółki związaną z realizacjami na rzecz klientów B2B.
– Konsekwentnie dążymy do zwiększania udziału w segmencie klientów B2B. Po ostatnich zmianach prawnych, które dotknęły przede wszystkim klientów indywidualnych, widzimy rosnący potencjał w projektach dla firm oraz zakładów produkcyjnych. Zapowiadane podwyżki cen energii, w szczególności dla przedsiębiorców, będą ich skłaniały do szukania alternatyw – fotowoltaika jest w tym przypadku dobrym rozwiązaniem. Należy mieć na względzie, że firmy to klienci bardziej wymagający, dla których ważna jest nie tyle realizacja samej instalacji, ale także kompleksowa usługa w zakresie bilansowania energii. W przeciwieństwie do niewielkich i nastawionych na mikroinstalacje graczy rynkowych, Stilo Energy posiada zarówno wiedzę, jak i doświadczenie, aby taką usługę zapewnić. Prowadzimy już rozmowy w tym kierunku, aby tego typu projekty realizować – mówi Piotr Kowalczewski, członek zarządu Stilo Energy.
– Bieżący rok był dla branży zaskoczeniem. Do tego przyczyniła się i epidemia, która zadziałała z opóźnieniem, oraz działania administracji państwowej, które de facto wpłynęły na istotne wyhamowanie dynamiki rozwoju fotowoltaiki w Polsce. Przypominam, że nasz kraj był na 4. miejscu w rankingu państw, w których rynek OZE rozwija się najszybciej. Zależy nam na dalszym intensywnym rozwoju Stilo Energy i jej silnej pozycji rynkowej. Dlatego przygotowaliśmy pierwsze scenariusze działania, które uwzględniają również przewidywane możliwości finansowego wsparcia tej drogi. Opracowane plany chcemy przedstawić wkrótce radzie nadzorczej, a być może także walnemu zgromadzeniu – dodaje Jarosław Król.
Zgodnie z nowymi przepisami, właściciele przydomowych mikroinstalacji fotowoltaicznych, których wnioski o podłączenie do sieci zostaną złożone po 31 marca 2022 r., nie będą już mogli skorzystać z dotychczasowego systemu rozliczeń w formie opustów. Obowiązywać ich będzie system sprzedaży nadwyżek energii po średniej cenie z rynku hurtowego (tzw. net billing). Osoby, które zdążą z uruchomieniem instalacji przed kwietniem 2022 r., przez 15 lat mają być rozliczane w systemie opustów.
Jarosław Król ocenia, że zmiana systemu rozliczeń może skutecznie zniechęcić klientów indywidualnych do inwestycji w fotowoltaikę. Prezes Stilo Energy powołuje się na szacunki, zgodnie z którymi nowy system spowoduje wydłużenie okresu zwrotu z inwestycji z obecnych 6-7 lat do nawet 16 lat.
– Z tej strony dynamika rozwoju branży może już nie przyspieszyć. Ale biorąc pod uwagę trend wzrostu cen energii elektrycznej, który według Urzędu Regulacji Energetyki w przyszłym roku ma być dwucyfrowy, to prawdopodobne jest, że osoby decydujące się na budowę domu będą jednak nadal interesować się możliwościami inwestycji w domową elektrownię. Obecnie na rynku ścierają się różne, nieco przeciwstawne trendy, dlatego nie można z całą pewnością ocenić, w jaki sposób i w jakim tempie branża będzie się rozwijać w najbliższych latach. Jednakże – również ze względów ekologicznych – fotowoltaika raczej będzie rosnąć, choć może nie w tak imponującym tempie, do którego zdążyliśmy się wszyscy przyzwyczaić. Dlatego Stilo Energy będzie mocniej koncentrować się na wspomnianym segmencie klientów B2B – komentuje Jarosław Król.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.