Nowe zasady rozliczeń prosumentów już w 2022 roku
Od kilku miesięcy na rynku prosumenckiej fotowoltaiki panuje niepewność co do nowych zasad rozliczeń energii wprowadzanej do sieci przez prosumentów. W międzyczasie pojawiło się kilka propozycji dotyczących tego, jak będzie rozliczana energia oddawana do sieci przez prosumentów i tego, kiedy zostaną wprowadzone zmiany. Teraz okazuje się, że mogą one nastąpić szybko.
Mamy kolejny zwrot akcji, jeśli chodzi o zasady funkcjonowania przyszłych prosumentów. Z dzisiejszego wywiadu Dziennika Gazety Prawnej z wiceministrem klimatu i rządowym pełnomocnikiem ds. OZE Ireneuszem Zyską wynika, że rynek prosumencki może spodziewać się szybkich i dość drastycznych zmian. Przed wygaszeniem systemu opustów nie będzie dłuższego okresu przejściowego, o którego zastosowanie prosiła branża fotowoltaiczna.
Wiceszef resortu klimatu i środowiska podtrzymuje w wywiadzie dla DGP, że prosumenci, którzy rozpoczną działalność do wprowadzenia nowych zasad rozliczeń, zachowają prawo do korzystania z dotychczasowych opustów w okresie 15 lat od rozpoczęcia produkcji energii. Nowi prosumenci mają funkcjonować już jednak na całkowicie innych zasadach.
Nowy sposób rozliczeń prosumentów ma wejść w życie już z początkiem lub w połowie przyszłego roku. Termin jego wprowadzenia będzie wynikać z tempa prac nad nowelizacją ustawy o OZE. Wiele będzie zależeć od tego, czy nowe rozwiązania uda się umieścić w poselskim projekcie nowelizacji ustawy o OZE, zgłoszonym przez Jadwigę Emilewicz, którego procedowanie w Sejmie już się rozpoczęło. Jeśli nie, wówczas resort klimatu chce nowe rozwiązania procedować w projekcie rządowym, który będzie wymagać konsultacji, a to opóźni wprowadzenie go do parlamentu.
Jaki będzie nowy system rozliczeń prosumentów? Z wypowiedzi wiceministra Zyski wynika, że nie będzie to przejściowy model opustów 1:1 przyznawanych tylko za składnik energii, już bez dystrybucji, który został zaproponowany przez Jadwigę Emilewicz i na którego wdrożenie zgodziło się Ministerstwo Klimatu i Środowiska.
Ministerstwo Klimatu chce wrócić do pierwotnie zaproponowanej koncepcji rozliczenia nadwyżek energii z instalacji prosumenckich po cenie rynkowej – ale nie średniej cenie z wcześniejszego kwartału jak proponowano wcześniej, ale po bieżących cenach.
Przy tym prosumenci nazwani przez wiceministra Zyskę „aktywnymi” mają być rozliczani według bieżącej ceny z rynku hurtowego. Ta grupa ma korzystać z usług agregatorów, którzy grupując wiele źródeł będą w stanie zapewnić dodatkowe usługi energetyczne i którzy przejmą rolę pośredników między prosumentami a spółkami energetycznymi.
Z kolei mniej aktywni prosumenci mają wprowadzać do sieci energię rozliczaną po średniej cenie z wcześniejszego miesiąca. Zapewniona ma zostać ponadto gwarancja cena minimalnej.
W wywiadzie dla DGP Ireneusz Zyska zapewnia, że nowy system nie będzie mniej korzystny od dotychczasowych opustów. Według przedstawionych przez niego wyliczeń, właściciel domowej instalacji fotowoltaicznej o mocy 5 kW ma oszczędzać przeciętnie w skali roku około 1,5 tys. zł w porównaniu do odbiorców, którzy nie posiadają własnej fotowoltaiki.
Z drugiej strony rządowy pełnomocnik ds. OZE potwierdza, że celem zmian jest przyhamowanie aktualnego tempa wzrostu liczby prosumentów, co – jak zapewnia – zaczyna przekładać się na problemy z zarządzaniem siecią i wyłączeniem mikroinstalacji z czasie wzmożonego oddawania energii do sieci.
Jak zaznacza wiceminister Zyska, wdrożenie nowego modelu rozliczeń prosumentów ma iść w parze z uruchomieniem kolejnego naboru wniosków o dotacje z programu Mój Prąd 4.0 – tym razem uzupełnionego o możliwość pozyskania dotacji na domowe magazyny energii elektrycznej i ciepła, systemy zarządzania energią czy domowe stacje ładowania samochodów elektrycznych.
Cały wywiad z Ireneuszem Zyską jest dostępny w Dzienniku Gazecie Prawnej pod tym linkiem.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.