Niemcy mają milion pomp ciepła, które mogą pomóc elektroenergetyce
Liczba zainstalowanych w Niemczech pomp ciepła przekroczyła 1 milion. Teraz jeden z operatorów systemu elektroenergetycznego za naszą zachodnią granicą chce wykorzystać je do stabilizowania pracy sieci.
Jak podkreśla Tennet, operator systemu przesyłowego w północno-zachodniej i południowo-wschodniej części Niemiec, bazująca w coraz większym stopniu na energii elektrycznej i coraz bardziej zdecentralizowana energetyka zwiększa wyzwania dla operatorów, którzy muszą zapewnić bezpieczeństwo energetyczne. Pomóc w tym mogą lokalni wytwórcy energii, magazyny energii, ale także konsumenci, z pomocą których może być budowana niezbędna elastyczność.
W celu kreowania takiej „konsumenckiej” elastyczności TenneT chce sięgnąć po potencjał, który zapewniają pomy ciepła – a aktualna liczba takich urządzeń w Niemczech sprawia, że już teraz dają one w tym zakresie spore możliwości.
Pierwsza pompa ciepła w Niemczech została zainstalowana już w roku 1968. Dzisiaj jest ich już w tym kraju ponad 1 milion.
Według niemieckiego stowarzyszenia branży pomp ciepła BAFA, sprzedaż tych urządzeń wzrosła w tym roku o około 30 proc. w stosunku do sprzedaży z roku poprzedniego.
BAFA podkreśla jednak, że w niemieckim ogrzewnictwie pozostaje do zagospodarowania nadal ogromny potencjał, mając na uwadze liczbę systemów grzewczych wynoszącą w Niemczech około 21 mln.
Ponadto, o ile udział energii odnawialnej w niemieckiej elektroenergetyce w ubiegłym roku sięgnął 42 proc., o tyle w ciepłownictwie udział OZE był nadal stosunkowo niski (14,5 proc.). Tymczasem ponad 40 mln domów w Niemczech odpowiada za niemal 1/10 emisji CO2 generowanych przez ten kraj.
Okazuje się jednak, że pompy ciepła to nie tylko kluczowe urządzenia w celu dekarbonizacji niemieckiego ciepłownictwa, ale mogą one także być pożyteczne dla szybko dekarbonizującej się niemieckiej elektroenergetyki.
Na pomysł wsparcia pompami ciepła sieci elektroenergetycznej wpadł jeden z operatorów systemu przesyłowego w Niemczech – TenneT, który nawiązał w tym celu współpracę z producentem urządzeń grzewczych Viessmann.
W ramach wspólnego projektu o nazwie ViFlex, którego realizacja rozpocznie się w 2021 roku, TenneT i Viessmann sprawdzą, jak wykorzystać potencjał pomp ciepła w celu zapewnienia dodatkowej elastyczności systemowi elektroenergetycznemu.
Projekt zakłada połączenie możliwości związanych z eksploatacją pomp ciepła w ramach tzw. wirtualnej elektrowni.
Uczestniczące w projekcie gospodarstwa domowe, które częściowo oddadzą kontrolę nad pompami ciepła operatorowi takiego systemu, będą mogły liczyć na dodatkowe oszczędności.
Ich pompy ciepła mają komunikować się za pomocą systemu opracowanego w tym celu przez Viessmann i mają zwiększać swoją aktywność, tworząc zapas ciepła, w czasie wzmożonej pracy elektrowni wiatrowych czy fotowoltaicznych, których praca bez zapewnienia dodatkowego popytu musiałaby być ograniczana z powodu nadpodaży mocy w systemie elektroenergetycznym.
Warunkiem udziału w projekcie będzie przejście na energię elektryczną oferowaną przez jedną ze spółek z grupy Viessmann. W ten sposób wszystkie komponenty wirtualnej elektrowni mają być w jednych rękach, co ma zapewnić komfort uczestnikom projektu.
TenneT zaznacza, że zaangażowanie milionów pojedynczych urządzeń w obszar zarządzania systemem elektroenergetycznym wymaga od jego operatorów zbudowania nowych narzędzi, które zautomatyzują procesy sterowania.
W celu budowy takich narzędzi TenneT uczestniczy w projekcie realizowanym we współpracy z operatorami z innych europejskich krajów, którego celem jest zbudowanie platformy bazującej na technologii blockchain.
Platforma o nazwie Equigy ma umożliwić zautomatyzowane zarządzanie instalacjami należącymi do milionów niemieckich gospodarstw domowych.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.