Duży krok w kierunku inwestycji w magazyny energii. Potrzebne są kolejne
Rząd przyjął projekt długo oczekiwanej przez powstającą w kraju branżę magazynów energii nowelizacji Prawa energetycznego. Nowe prawo ułatwi budowę tego rodzaju instalacji i doprecyzuje ich status w systemie energetycznym. Jednak, aby magazyny energii w Polsce zaczęły powstawać, inwestorzy muszą znaleźć modele biznesowe, które zagwarantują takim inwestycjom bankowalność i rentowność.
Magazyny energii to niezbędny komponent nowego systemu energetycznego bazującego na zmiennej generacji ze źródeł odnawialnych. Powstająca w kraju branża magazynów energii już od kilku lat czeka na przepisy, które uregulują status takich inwestycji i których propozycje zostały pierwszy raz sformułowane jeszcze przez urzędników Ministerstwa Energii.
Nowelizacji Prawa energetycznego, która ureguluje obszar magazynów energii, nie udało się jednak dotąd uchwalić, a jej procedowanie komplikował fakt, że umieszczone w niej zostały jeszcze inne propozycje przepisów, w tym mające uregulować trudny obszar zbierania i przetwarzania danych o zużyciu energii.
Teraz jednak w końcu doczekaliśmy się decyzji rządu, która umożliwia skierowanie projektu nowelizacji Prawa energetycznego do prac w parlamencie.
Przyjęty we wtorek projekt nowelizacji Prawa energetycznego zakłada wprowadzenie szeregu regulacji, które określają zasady procesu inwestycyjnego w obszarze magazynowania i wprowadzają w tym zakresie znaczące ułatwienia.
Przyjęty przez rząd projekt zakłada wprowadzenie jednolitej definicji magazynowania energii elektrycznej oraz magazynu energii elektrycznej w sytuacji, gdy do tej pory w polskim prawie moglibyśmy znaleźć kilka definicji takich urządzeń.
Zgodnie z zaproponowaną definicją magazynowanie energii ma być rozumiane jako „przetworzenie energii elektrycznej pobranej z sieci elektroenergetycznej lub wytworzonej przez jednostkę wytwórczą przyłączoną do sieci elektroenergetycznej i współpracującą z tą siecią do innej postaci energii, przechowanie tej energii, a następnie ponowne jej przetworzenie na energię elektryczną”.
Zaproponowana definicja magazynu energii jest już bardziej lakoniczna. Magazyn energii [link sponsorowany] ma oznaczać „instalację umożliwiającą magazynowanie energii elektrycznej i wprowadzenie jej do sieci elektroenergetycznej”.
W projekcie ustawy przyjętej przez rząd znajdziemy też definicję sprawności magazynowania energii rozumianej jako „stosunek energii elektrycznej wyprowadzonej z magazynu energii elektrycznej do energii elektrycznej wprowadzonej do tego magazynu, wyrażony w procentach w ramach jednego pełnego cyklu pracy magazynu energii elektrycznej, przy wykorzystaniu nominalnej pojemności tego magazynu oraz ładowania i rozładowywania go mocą nominalną”.
Zaproponowana zmiana definicji odbiorcy końcowego ma pozwolić na wyłączenie z kategorii zużycia końcowego energii zużywanej na potrzeby magazynowania energii. Energia wprowadzana do magazynu oraz straty związane z magazynowaniem energii nie będą uznawane za zużycie odbiorcy końcowego.
Zgodnie z definicją zawartą w ustawie, odbiorca końcowy ma być rozumiany jako „odbiorca dokonujący zakupu paliw lub energii na własny użytek; do własnego użytku nie zalicza się energii elektrycznej zakupionej w celu jej magazynowania lub zużycia na potrzeby wytwarzania, przesyłania lub dystrybucji energii elektrycznej oraz paliw gazowych zakupionych w celu ich zużycia na potrzeby przesyłania, dystrybucji, magazynowania paliw gazowych, skraplania gazu ziemnego lub regazyfikacji skroplonego gazu ziemnego”.
Autorzy projektu przewidzieli zniesienie podwójnego naliczania opłat sieciowych dla energii wprowadzonej oraz pobieranej z magazynu, a także określili ulgi w obowiązkach związanych z koncesjonowaniem oraz całkowite wyłączenie z obowiązku posiadania taryfy magazynowania energii elektrycznej.
Operatorzy magazynów nie będą musieli uzyskać koncesji w przypadku inwestycji w magazyny o mocy do 10 MW, przy czym magazyny o mocy od 50 kW do 10 MW będą wymagać wpisu do rejestru prowadzonego przez operatora sieci przesyłowej lub dystrybucyjnej.
W przypadku posiadania mniejszego „prosumenckiego” magazynu o mocy do 50 kW pojawi się obowiązek zgłoszenia tego faktu operatorowi systemu dystrybucyjnego.
Dodatkowo skrócony do 30 dni ma zostać okres wydania warunków przyłączenia w przypadku magazynów podłączanych do sieci o napięciu znamionowym do 1 kV, a w przypadku sieci o wyższym napięciu jej operator będzie mieć na to do 150 dni.
Jak zwraca uwagę Polskie Stowarzyszenie Magazynowania Energii (PSME), magazynowanie energii zostało całkowicie wyłączone z obowiązku sporządzania taryf, a wprowadzana możliwość swobodnego ustanawiania stosunków umownych dla działalności magazynowania energii odpowiada charakterowi tej działalności, pozwalając na dużą elastyczność odpowiadania na różne potrzeby rynku w zakresie usług świadczonych przez magazyny energii i ich wyceny.
Uregulowana została również kwestia ekspertyzy wpływu urządzeń na system elektroenergetyczny. Jej wykonanie nie będzie konieczne, jeżeli magazyn energii elektrycznej będzie stanowił część jednostki wytwórczej o łącznej mocy zainstalowanej magazynu energii elektrycznej i jednostki wytwórczej nie większej niż 2 MW lub w przypadku, kiedy magazyn energii elektrycznej będzie stanowił część instalacji odbiorcy końcowego o łącznej mocy zainstalowanej magazynu energii elektrycznej i mocy przyłączeniowej instalacji odbiorcy końcowego nie większej niż 5 MW.
Projekt ustawy określa również warunki, na jakich magazyn energii elektrycznej może być uwzględniony w planach operatorów systemu dystrybucyjnego i przesyłowego jako substytut rozbudowy sieci. Jak wskazuje PSME, inwestycja w magazyn energii musi być uzasadniona technicznie dla zapewnienia dostaw energii elektrycznej, a analiza kosztów i korzyści wynikających z wykorzystania magazynu energii elektrycznej wykaże osiąganie korzyści bez ponoszenia niewspółmiernie wysokich kosztów.
– Magazyny energii mogą stanowić alternatywę dla inwestycji w rozbudowę i modernizację sieci. Określenie warunków uwzględnienia inwestycji w magazyny energii w planach rozwoju przedsiębiorstw energetycznych zajmujących się przesyłaniem lub dystrybucją energii to ważny element nowelizacji – mówi Barbara Adamska, prezes Polskiego Stowarzyszenia Magazynowania Energii.
Wtorkowa decyzja rządu oznacza, że nowelizacja Prawa energetycznego zawierająca regulacje dla magazynów energii może zostać uchwalona przez Sejm nawet jeszcze w tym roku.
Jak ocenia Krzysztof Kochanowski, prezes Polskiej Izby Magazynowania Energii i Elektromobilności (PIME), byłaby to przełomowa decyzja dla nowej branży, która przez wiele lat czekała na regulacje pozwalające wejść z usługami magazynowania energii na rynek. Prezes PIME zapewnia, że po uchwaleniu nowelizacji będziemy świadkami pojawienia się na krajowym rynku wielu inwestycji w magazyny energii.
– Nowe regulacje zdejmują wiele niepotrzebnych barier kosztowych, które dotychczas zniechęcały do inwestowania w magazyny energii elektrycznej. Projekt ustawy m.in. likwiduje podwójne pobieranie opłat dystrybucyjnych i przesyłowych – za energię pobraną z sieci do magazynu i oddaną z magazynu do sieci. To pierwszy krok, który pozwala magazynom energii elektrycznej zaistnieć na rynku i otwiera też wiele innych rynkowych możliwości m.in. zwiększenia elastyczności systemu, stabilizacji pracy OZE czy uruchomienia nowych modeli biznesowych na rynku energii – komentuje Krzysztof Kochanowski.
O ile jednak najnowszy projekt nowelizacji Prawa energetycznego pozwala na rozpoczęcie przygotowania projektów magazynów energii, nadal pozostaje niejasne, jak mają zarabiać takie instalacje w warunkach polskiego systemu elektroenergetycznego.
Potrzebne kolejne kroki
Jak może wyglądać model biznesowy projektów związanych z budową magazynów energii? To, jakie źródła przychodów mogą występować w przypadku takich inwestycji, możemy zobaczyć na bardziej rozwiniętych w tym zakresie rynkach.
Z dotychczasowej historii rynku bateryjnych magazynów energii wynika, że zaczęły one powstawać w systemach energetycznych krajów, które stworzyły warunki do zarabiania na takich inwestycjach, dopuszczając magazyny choćby do świadczenia usług regulacyjnych, wspomagających stabilizowanie sieci.
Takie usługi świadczą już operatorzy bateryjnych magazynów np. w Wielkiej Brytanii oraz Niemczech.
W Polsce pierwsi inwestorzy myślący o budowie magazynów energii chcieli wykorzystać szansę na zagwarantowanie przychodów, jaką stworzyło wprowadzenie rynku mocy. Jednak jak na razie dla magazynów nie udało się zabezpieczyć kontraktów mocowych.
Wraz z z rosnąca rolą, jaką ogrywają w polskiej energetyce elektrownie wiatrowe i fotowoltaiczne, będzie rosła potrzeba zabezpieczenia i dywersyfikacji możliwości stabilizowania sieci i tutaj pojawia się obszar, w którym mogą zafunkcjonować magazyny. Konieczne jest jednak podjęcie działań, które zaowocują stworzeniem odpowiedniego katalogu usług systemowych.
Potrzebę stworzenia takiego katalogu i wyceny usług, które mogą świadczyć magazyny energii elektrycznej operatorom dystrybucyjnym, podkreśla w swoim komentarzu Krzysztof Kochanowski.
Operatorzy magazynów energii mogą ponadto zarabiać na tzw. arbitrażu, czyli wykorzystaniu wahań cen energii – poprzez pobieranie jej w okresach niskich cen i oddawanie do sieci w czasie szczytowego zapotrzebowania.
Możliwość zarabiania na arbitrażu dają jednak systemy energetyczne, które charakteryzują się dużymi wahaniami cen energii. Najlepszym przykładem jest Australia, natomiast o tak duże wahania cen energii, jakie mają miejsce na Antypodach, na razie trudno jest w naszym kraju.
Wydaje się natomiast, że w zasięgu jest wykorzystanie możliwości, które daje wdrożony w naszym kraju system aukcyjny. W ustawie o odnawialnych źródłach energii wpisano aukcje w koszyku hybrydowym, w którym mogą pojawić się również magazyny energii wspomagające pracę OZE, jednak na razie nie doczekaliśmy się jeszcze przeprowadzenia takich aukcji.
Szansę na to dają przyszłoroczne aukcje. Uwzględnienie w nich aukcji dla projektów hybrydowych mogłoby uruchomić pierwsze inwestycje łączące OZE i magazyny. Zabezpieczenie na 15 lat odpowiednio wysokich przychodów mogłoby przekonać banki do sfinansowania takich projektów.
Inny obszar, w którym w naszym kraju mogą zafunkcjonować większe, przemysłowe magazyny energii, to w końcu lokalne systemy energetyczne realizowane w formie klastrów czy spółdzielni energetycznych.
Jeśli takie inicjatywy mają zaowocować budową niezależnych, samobilansujących się obszarów energetycznych, niezbędne jest uwzględnienie w nich magazynów. Brakuje jednak systemowych rozwiązań, które zachęciłyby do uruchamiania pierwszych klastrowych magazynów, dając takim inwestycjom ekonomiczne uzasadnienie.
Ministerstwo Klimatu sygnalizowało wcześniej prace nad kolejną nowelizacją ustawy o OZE i zaproponowanie nowych regulacji dla klastrów. Z pewnością w przyszłych regulacjach dla takich podmiotów nie mogą zostać pominięte rozwiązania dające podstawę do inwestycji w magazyny energii.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.