Obowiązek OZE w 2021 r. bez zmian, w 2022 r. możliwa korekta

Ministerstwo Klimatu pokazało projekt rozporządzenia wyznaczającego obowiązkowy udział energii odnawialnej w miksach energetycznych określonych podmiotów, w tym sprzedawców energii, który będą musieli zapewnić w 2021 roku. Jednocześnie resort sygnalizuje korektę wysokości tzw. obowiązku OZE na rok 2022.
W projekcie rozporządzenia opublikowanego przez Ministerstwo Klimatu proponuje się przyjęcie takiej samej wielkości udziału, jak w roku 2020, czyli 19,5 proc. dla świadectw pochodzenia energii odnawialnej – z wyłączeniem energii pochodzącej z biogazowni rolniczych (tzw. zielonych certyfikatów), a także 0,5 proc. dla świadectw pochodzenia energii elektrycznej pochodzącej z biogazowni rolniczych, czyli dla tzw. błękitnych certyfikatów.
Autorzy projektu rozporządzenia zapewniają, że podniesienie tzw. obowiązku OZE w roku 2019 do obecnego poziomu przełożyło się na ograniczenie nadpodaży oraz stabilizację na rynku świadectw pochodzenia energii odnawialnej, a utrzymanie obowiązującej w roku 2020 wysokości obowiązku pozwoli na dalszą stabilizację sytuacji w systemie świadectw pochodzenia.
Ministerstwo Klimatu zaznacza, że w roku 2020 część podmiotów zakończy partycypację w systemie świadectw pochodzenia z uwagi na zakończenie 15-letniego okresu wsparcia, a także z uwagi na migrację istniejących instalacji do innych systemów wsparcia.
Z tego powodu resort klimatu sygnalizuje, że w analogicznym rozporządzeniu odnoszącym się do obowiązku OZE na 2022 r. możliwa będzie korekta uwzględniająca zachodzące zmiany.
Mimo stopniowego podnoszenia obowiązku OZE w ostatnich latach, a także mimo czynników wskazanych przez Ministerstwo w projekcie rozporządzenia, na rynku utrzymuje się ogromna nadpodaż świadectw pochodzenia, która na koniec ubiegłego miesiąca odpowiadała produkcji aż 29,3 TWh energii elektrycznej. Zablokowane do umorzenia na koniec czerwca pozostawały certyfikaty na 1,4 TWh energii elektrycznej.
Do wyraźnego ograniczenia nadpodaży zielonych certyfikatów nie przyczyniło się także występujące ostatnio wyłączenie możliwości realizacji obowiązku OZE w alternatywny sposób w stosunku do zakupu i umarzania świadectw – poprzez wniesienie tzw. opłaty zastępczej, którą podmioty zobowiązane do wykazania minimalnego udziału zielonej energii mogły przekazywać na konto NFOŚiGW.
Z drugiej strony obniżona sprzedaż energii w sytuacji kryzysu wywołanego epidemią koronawirusa może w tym roku zmniejszyć zapotrzebowanie na certyfikaty przez podmioty, które muszą wykazywać określony udział zielonej energii.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.