Dom prawie samowystarczalny energetycznie w Warszawie. Rachunki bliskie 0
Domy, których właściciele praktycznie nie ponoszą kosztów zakupu energii elektrycznej i ciepła, już istnieją. Jeden z nich, znajdujący się w Warszawie, zwyciężył w trzeciej edycji konkursu firmy Fronius, producenta falowników fotowoltaicznych i kompleksowych rozwiązań w dziedzinie pozyskiwania czystej energii, w kategorii „najlepsza instalacja z zarządzaniem energią”.
Dom pani Katarzyny, zaprojektowany przez architektów z firmy Eureka Architekci, pozyskuje energię elektryczną i cieplną z paneli fotowoltaicznych. Zdecydowała się na to rozwiązanie, ponieważ interesuje się ekologią i popiera działania proekologiczne. Panele fotowoltaiczne zamontowane na dachu domu pozwalają także w znacznym stopniu obniżyć rachunki za energię.
Instalacja w pierwszej kolejności wysyła energię do tych urządzeń, które są w budynku podłączone do zasilania. Łączna moc paneli fotowoltaicznych wynosi 9,9 kWp.
Jak mówi Piotr Norberciak z firmy Bison Energy, która wykonała instalację fotowoltaiczną, chociaż szacowano, że może ona rocznie wytworzyć 9 800 kWh energii elektrycznej, to w 2019 roku wytworzyła 10 500 kWh.
Oczywiście fotowoltaika w okresie zimowym nie generuje 100 proc. zużywanej energii ze względu na mniejszą ilość dni słonecznych. Wówczas dom pobiera jej niedobór z sieci, natomiast w miesiącach letnich, gdy panele fotowoltaiczne generują jej więcej niż jest w stanie zużyć dom, nadwyżki są oddawane do sieci.
Zgodnie z prosumenckim systemem opustów zakład energetyczny pozwala pomniejszyć rachunek za energię wprowadzoną do sieci w stosunku 1:0,8, czyli zabiera 20 proc. z energii oddanej. W 2019 roku dom Pani Katarzyny oddał do sieci ponad 8,2 MWh energii elektrycznej.
Instalacja fotowoltaiczna podłączona jest w rozdzielni głównej, która dystrybuuje energię do wszystkich urządzeń elektrycznych i grzewczych. Dom jest ogrzewany za pomocą kabli grzejnych zainstalowanych w podłodze, natomiast gorącą wodę wytwarza pompa ciepła – urządzenie, które przekazuje ciepło pochodzące z powietrza do specjalnego zbiornika buforowego.
Również sam sposób budowy domu, jak i użyte do niej materiały sprawiają, że jest on energooszczędny. Mieści się w zapotrzebowaniu 30 kWh/m2/rok. Dzięki temu zaspokojony zostaje popyt na energię niezbędną do grzania zimą, chłodzenia latem, ogrzewania wody.
Dom jest parterowy i ma powierzchnię 143 m2. Jak mówi właścicielka i projektantka budynku, „ściany zewnętrzne to gotowe prefabrykowane elementy z keramzytobetonu, a dzięki temu, że są lite i bardzo mocne, mogą mieć zaledwie 15 cm i mieści się na nich aż 30 cm styropianu co sprawia, że doskonale trzymają ciepło.”
Pani Katarzyna zdecydowała się przy budowie domu na wykorzystanie gotowych, prefabrykowanych elementów, co pozwoliło na postawienie go do stanu surowego zamkniętego w zaledwie 40 dni.
Budynek ma elektryczne i sterowane termostatami ogrzewanie z rozbudowanym programowaniem, a wentylacja jest mechaniczna z rekuperacją i także skomplikowaną automatyką, latem pracuje klimatyzacja, zawsze czuwa alarm, okna są przesłaniane elektrycznie sterowanymi radiowo żaluzjami fasadowymi, natomiast w ogrodzie pracuje automatyczne nawadnianie.
Właścicielka nie zdecydowała się jednak na zdalne sterowanie urządzeniami elektrycznymi w budynku, natomiast może na bieżąco śledzić, jakie jest zużycie energii i jaki jest poziom jej produkcji, dzięki zainstalowanej w telefonie aplikacji mobilnej Fronius Solar Web.
Budynek jest energooszczędny także dzięki swojej bardzo prostej konstrukcji, jako że jest to dom parterowy, zbudowany na planie zbliżonym do kwadratu. Taki kształt skutkuje minimalizacją powierzchni ścian zewnętrznych. Inaczej byłoby w przypadku rozciągniętego prostokąta o tej samej powierzchni z odciętym izolacją stropem.
Wariant domu z dwuspadowym dachem pod kątem 25 stopni był także najlepszy dla optymalizacji działania paneli, bo w największym stopniu wyeksponowana na słońce została jego południowa część.
Pani Katarzyna do budynku wprowadziła się rok temu i już szacuje, jak wiele udało jej się oszczędzić dzięki zainstalowanej fotowoltaice i innym ergonomicznym rozwiązaniom.
– Widać, że dom jest praktycznie samowystarczalny pod kątem energii elektrycznej przeznaczonej na ogrzewanie, CW. Zużycie w kolejnym sezonie powinno być przynajmniej o 1 MWh mniejsze z uwagi na brak wygrzewania wylewek na etapie budowy, co pokryje potrącane przez operatora sieci 20 proc. z nadwyżek z lata, które w naszym przypadku wynoszą około 50 proc. produkcji – mówi.
W praktyce oznacza to, że rachunki Pani Katarzyny za energię są bliskie zeru. Jedyne koszt eksploatacji, jakie na razie poniosła, to 200 zł rocznej opłaty za utrzymanie sieci elektrycznej. Natomiast całkowity koszt instalacji fotowoltaicznej wyniósł około 40 tys. złotych.
Właścicielka przyznaje, że już dawno nosiła się z zamiarem instalacji systemu fotowoltaicznego, jednak jej pierwszy dom, który wybudowała 11 lat temu, był ogrzewany gazem, bo wówczas instalacja fotowoltaiki była poza jej zasięgiem finansowym, co w ciągu dekady diametralnie się zmieniło.
Fronius zdecydował się nagrodzić instalację w domu Pani Katarzyny w kategorii „instalacja z zarządzaniem energią” m.in. ze względu na techniczną poprawność jej realizacji oraz estetykę. Ten i inne zwycięskie projekty ogłoszono podczas ostatniej, corocznej Konferencji Partnerów Serwisowych Fronius.
Fronius istnieje od 1945 roku. Projektuje i realizuje innowacyjne metody kontroli i sterowania energią dla spawalnictwa, fotowoltaiki i technologii ładowania akumulatorów.
Firma posiada 24 oddziały rozlokowane na czterech kontynentach i jest prowadzona przez potomków założyciela, Guntera Froniusa, łącząc w sobie wartości lokalnej firmy rodzinnej z wizją koncernu działającego globalnie.
Tym artykułem rozpoczynamy cykl czterech artykułów przygotowanych przez portal Gramwzielone.pl we współpracy z firmą Fronius, w którym opisujemy najciekawsze instalacje fotowoltaiczne nagrodzone w konkursie corocznej Konferencji Partnerów Serwisowych Fronius. Kolejny artykuł ukaże się na portalu za tydzień.
Joanna Kędzierska
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.