Koronawirus może wpłynąć na wzrost cen modułów fotowoltaicznych

Koronawirus może wpłynąć na wzrost cen modułów fotowoltaicznych
SolarWorld

Spowolnienie w produkcji modułów fotowoltaicznych z powodu epidemii koronawirusa w Chinach może przełożyć się na spadek ich podaży i wzrost cen. Chińska branża fotowoltaiczna spodziewa się, że produkcja ogniw i modułów wróci do wcześniejszego poziomu dopiero w drugiej połowie tego roku.

Ograniczenie produkcji czy nawet tymczasowe zamykanie całych fabryk może dotknąć chińskich producentów modułów fotowoltaicznych, którzy razem odpowiadają za około 70 proc. globalnej produkcji.

Chociaż część chińskich producentów ogniw i modułów PV zdywersyfikowało geograficznie swoją produkcję – m.in. w odpowiedzi na restrykcje celne stosowane w ostatnich latach przez USA czy Unię Europejską – to jednak największy potencjał produkcyjny posiadają nadal w Państwie Środka.

REKLAMA

W Chinach moduły wytwarzają m.in. trzej najwięksi producenci na świecie – Jinko Solar, JA Solar i Trina Solar. Wiadomo, że ten ostatni producent musiał wstrzymać produkcję w jednej ze swoich fabryk przynajmniej do połowy tego miesiąca.

Fabryki ogniw i modułów fotowoltaicznych znajdują się m.in. w mieście Wuhan, a więc w epicentrum koronawirusa.

Noworoczna przerwa od pracy w Chinach została wydłużona w ośmiu chińskich prowincjach, w tym – jak wylicza PV Magazine – w kluczowych dla chińskiego przemysłu fotowoltaicznego prowincjach Zhejiang, Guangdong i Anhui. W odpowiedzi na pytania wysłane przez ten serwis do czołowych producentów modułów, odpowiedzieli oni, że ich linie produkcyjne są w użyciu w ograniczonym stopniu.

O ryzyku wzrostu cen panel fotowoltaicznych na skutek spowolnienia produkcji w Chinach w ostatnich dniach informowało kilka firm doradczych.

Fitch Solutions ocenia, że jeśli przedłuży się spowolnienie lub nawet wstrzymanie produkcji ogniw i modułów w chińskich regionach, w których podjęto działania zmierzające do ograniczenia epidemii, może to odczuć cała, globalna branża fotowoltaiczna.

REKLAMA

Z kolei Roth Capital zwrócił uwagę na pojawienie się niedoboru wafli krzemowych i szkła solarnego, a więc kluczowych komponentów, z których wytwarzane są moduły PV.

Firma konsultingowa wymienia w gronie firm, które mogą dotknąć problemy produkcyjne, takich liderów globalnego przemysłu PV jak Longi, Trina Solar, JA Solar, Canadian Solar czy Hanwha Q-Cells. Ten ostatni producent ma siedzibę w Korei Południowej, ale posiada swoje zakłady także w Państwie Środka. 

Roth Capital odnotowuje też potencjalne problemy dwóch producentów falowników fotowoltaicznych, którzy posiadają poddostawców w prowincjach objętych specjalnymi środkami – Guandgong i Anhui. Co ciekawe, chodzi o firmy wywodzące się spoza Chin, które jednak również tam posiadają swoje zakłady lub dostawców. Wymienione zostały izraelski SolarEdge i amerykański Enphase. 

Z powodu ograniczonej produkcji modułów PV chińskie stowarzyszenie branży fotowoltaicznej CPIA wezwało do przełożenia wyznaczonych przez władze terminów na uruchomienie części subsydiowanych elektrowni fotowoltaicznych z 31 marca na 30 czerwca.

CPIA spodziewa się ponownego wejścia chińskiego przemysłu fotowoltaicznego na pełne obroty dopiero w trzecim kwartale br.

Serwis Recharge odnotowuje, że kontrawirus uderza też w chiński przemysł wiatrowy, a jedną z jego ofiar jest jeden z dyrektorów firmy Shanghai Electric – potentata energetycznego zajmującego się m.in. produkcją turbin wiatrowych.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.