Branża OZE będzie mieć nowego ministra

Branża OZE będzie mieć nowego ministra
Michał Kurtyka. Fot. Ministerstwo Energii

W nowym rządzie nie będzie Ministerstwa Energii, sprawami związanymi z energetyką odnawialną ma zająć się nowy resort ds. klimatu, którym pokieruje Michał Kurtyka. Ta zmiana to nadzieja na ambitne podejście do modernizacji polskiej energetyki. Nie wiadomo jednak, do jakiego stopnia niezaleźność i siłę w forsowaniu swoich pomysłów zyska nowy minister ds. klimatu.

Utworzone po wcześniejszych wyborach parlamentarnych Ministerstwo Energii zniknie teraz w wyniku powyborczej roszady w rządzie. Funkcję ministra traci też twórca ME Krzysztof Tchórzewski.

Zadania związane z prowadzeniem polityki klimatycznej i rozwojem odnawialnych źródeł energii ma realizować w nowym rządzie nowe ministerstwo ds. klimatu, którym pokieruje Michał Kurtyka pełniący w ostatnich latach funkcję wiceministra energii, odpowiadającego m.in. za przygotowanie ustawy o elektromobilności, a następnie wiceministra środowiska.

REKLAMA

Jako rządowy pełnomocnik ds. prezydencji COP 24 Michał Kurtyka kierował szczytem klimatycznym ONZ, który odbył się w grudniu ubiegłego roku w Katowicach, a na początku przyszłego miesiąca otworzy kolejny szczyt COP25 w Madrycie.

Nie jest na razie jasne, jak zostaną podzielone kompetencje między nowy resort Michała Kurtyki, a Ministerstwo Środowiska, którym ma pokierować Michał Woś.

Z dotychczasowych informacji wynika, że to Michał Kurtyka przejmie nadzór nad Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej realizującym programy dofinansowania działań związanych z odnawialnymi źródłami energii oraz walką ze smogiem, w tym programy Czyste Powietrze czy Mój Prąd.

Wobec likwidacji Ministerstwa Energii trzeba będzie zmienić regulamin Mojego Prądu, który w obecnym brzmieniu zakłada zatwierdzanie wniosków o dofinansowanie przez ministra energii.

Po deklaracji rozwiązania Ministerstwa Energii pod znakiem zapytania pozostaje dalsze funkcjonowanie działającego w ME Departamentu Energii Odnawialnej. Nie wiadomo, czy DEO w obecnym kształcie i z zachowaniem aktualnego kierownictwa trafi do nowego ministerstwads.  klimatu. Nie wiadomo też, czy nadzorowaniem tego departamentu nadal będzie zajmować się – już jako wiceminister ds. klimatu – Krzysztof Kubów pełniący od trzech miesięcy funkcję wiceministra energii odpowiedzialnego za OZE.

REKLAMA

Branży energetyki odnawialnej pozostaje mieć nadzieje, że zmiany w rządzie nie opóźnią prac nad kluczowymi regulacjami – w tym nad ustawą dla morskiej energetyki wiatrowej czy nad rozporządzeniami mającymi doregulować kwestie relacji prosumentów z operatorami sieci oraz kwestie związane z działalnością spółdzielni energetycznych.

Inwestorom wiatrowym pozostaje natomiast liczyć, że w nowym ministrze ds. klimatu zyskają sojusznika w kwestii zmiany tzw. zasady 10H, która zablokowała rozwój nowych projektów wiatrowych na lądzie.

Nie jest pewne, do jakiego stopnia niezależność w nowym rządzie zyska minister ds. klimatu Michał Kurtyka, a także jaki będzie mieć do dyspozycji budżet.

Stawka jest ogromna. Do zagospodarowania są ogromne środki ze sprzedaży przez Polskę darmowych uprawnień do emisji CO2, a w dalszej perspektywie także pieniądze z tzw. funduszu modernizacyjnego, który ma być elementem reformy unijnego systemu handlu emisjami CO2 i który ma pomóc w unowocześnianiu systemów energetycznych w państwach członkowskich UE o niższych dochodach. 

Ponadto Polska liczy na ogromne pieniądze na modernizację naszej energetyki w ramach tworzonego w Unii Europejskiej funduszu transformacji energetycznej.

W końcu pod znakiem zapytania pozostaje to, jak w sprawy związane z energetyką odnawialną będzie dalej angażować się dotychczasowa minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz, która w ostatnim roku mocno zaangażowała się w rozwój energetyki prosumenckiej, a która teraz ma pełnić funkcję ministra rozwoju i do jej zadań zostaną włączone ponadto sprawy związane z budownictwem i turystyką.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.