Berlin ma nowy plan na elektromobilność. Poprzedniego nie zrealizowano

Berlin ma nowy plan na elektromobilność. Poprzedniego nie zrealizowano
Angela Merkel. Fot. Volkswagen

Poprzedniego planu rejestracji miliona samochodów elektrycznych do roku 2020, który wiele lat temu przyjął niemiecki rząd, nie uda się zrealizować. Jeden z powodów to brak wystarczającej infrastruktury ładowania elektryków. Teraz Berlin ogłasza nowy cel, jakim jest uruchomienie miliona stacji ładowania do końca następnej dekady.

Niemiecka kanclerz Angela Merkel ogłosiła, że za naszą zachodnią granicą ma powstać do 2030 roku milion stacji ładowania samochodów elektrycznych w porównaniu do około 20 tys. funkcjonujących obecnie.

Na koniec ubiegłego roku liczba publicznie dostępnych stacji ładowania pojazdów elektrycznych w Niemczech miała przekroczyć 16 tysięcy, z czego 12 proc. miały stanowić stacje szybkiego ładowania. Jednocześnie operatorami 3/4 tych stacji ładowania miały być koncerny energetyczne.

REKLAMA

Wcześniej niemiecki rząd wspierał budowę publicznych stacji ładowania poprzez dopłaty, które uruchomiono w 2017 r. Celem była budowa 15 tys. punktów ładowania, a budżet programu, którego realizację przewidziano na 4 lata, określono na 300 mln euro.

Kilka lat temu Berlin wdrożył też program dopłat do zakupu samochodów całkowicie elektrycznych oraz hybryd typu plug-in. Program, którego budżet miał wynieść 1,2 mld euro, miał być realizowany najpóźniej do roku 2019. Osoby kupujące auta elektryczne mogły otrzymać dopłatę w wysokości 4 tys. euro. W przypadku samochodów hybrydowych dopłata wynosiła 3 tys. euro.

Ogłoszenie nowego planu zbiega się w czasie z uruchomieniem seryjnej produkcji najtańszego samochodu elektrycznego w ofercie niemieckich koncernów motoryzacyjnych.

Wczoraj Volkswagen oficjalnie uruchomił produkcję modelu ID.3, na który zebrano już 35 tys. rezerwacji. Elektryczne VW mają zostać wyposażone w baterie o pojemności od 45 kWh do 77 kWh, a ich zasięg według oceny WLTP ma wynosić do 330 km w wersji z najmniejszą baterią, nawet do 550 km w wersji z największą baterią. 

ID.3 będzie można ładować z mocą nawet 125 kW, co znacznie skróci cały proces, natomiast pierwsi klienci mają otrzymać gratis domowe stacje ładowania o mocy 11 kW.

REKLAMA

Cena ID.3 z najmniejszą baterią, w podstawowej wersji ma być niższa od 30 tys. euro.

W przyszłym roku z fabryki w Zwickau wyjechać ma około 100 tys. elektrycznych ID.3, a od roku 2021 produkowanych ma być już 330 tys. EV.

W tym czasie w fabryce VW ma powstawać sześć elektrycznych modeli, a do roku 2028 niemiecki koncern chce sprzedać 22 mln elektryków.

Według niemieckiego stowarzyszenia branżowego Verband der Automobilindustrie (VDA), na koniec września w Niemczech zarejestrowanych było około 211 tys. samochodów elektrycznych.

Z kolei według europejskiego stowarzyszenia przemysłu motoryzacyjnego ACEA, w ubiegłym roku w Niemczech sprzedano 67,5 tys. samochodów napędzanych wyłącznie energią elektryczną oraz hybryd plug-in. To wynik lepszy od osiągniętego w Wielkiej Brytanii (59,9 tys.) i Francji (45,5 tys.).

Jednak udział takich pojazdów w ogólnej sprzedaży aut pasażerskich za naszą zachodnią granicą nadal pozostaje niski i w ubiegłym roku wynosił jedynie 2 proc.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.