Są wymogi dla jakości paliw stałych. Na razie nie rozwiążą problemu

Są wymogi dla jakości paliw stałych. Na razie nie rozwiążą problemu
GeS, flickr cc

Minister energii podpisał rozporządzenie w sprawie wymagań jakościowych dla paliw stałych. Fundacja ClientEarth Prawnicy dla Ziemi ocenia, że to krok w dobrą stronę, bo tych standardów oczekiwano od wielu lat, ale smog szybko nie zniknie, bo najgorsze paliwa będą w sprzedaży jeszcze przez dwa sezony.

Wcześniej projekt rozporządzenia podpisanego teraz przez ministra Krzysztofa Tchórzewskiego został mocno skrytykowane przez organizacje ekologiczne za odroczenie zakazu, na skutek przyjętych zapisów, aż do połowy 2020 r., sprzedaży zawilgoconego i zasiarczonego miału, którego połowę stanowi niepalny odpad i woda.

– Trudno się jednak cieszyć. Musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, czyj interes jest nam, jako społeczeństwu, bliższy sektora węglowego czy całego społeczeństwa, które cierpi z powodu spalania marnego węgla. Mamy prawo wymagać od Ministerstwa Energii uwzględniania nie tylko sytuacji finansowej spółek węglowych, ale przede wszystkim interesu wszystkich mieszkańców Polski – komentował lider Polskiego Alarmu Smogowego Andrzej Guła

REKLAMA

W ocenie ClientEarth, nie ma uzasadnienia pozostawienie możliwości zakupu przez odbiorców indywidualnych węgla brunatnego – niezwykle szkodliwego i toksycznego paliwa stałego, które w żadnym wypadku nie powinno być spalane w przydomowych piecach.

REKLAMA

– Te przepisy w oczywisty sposób pokazują, jakie interesy ścierają się w rządzie: z jednej strony chodzi o ochronę życia i zdrowia Polek i Polaków, z drugiej o interesy spółek węglowych. Dobrze więc, że rozporządzenie wreszcie jest. Ale źle się stało, że istotna zmiana w obszarze wymagań jakościowych paliw stałych, która ma szansę realnie przełożyć się na poprawę jakości powietrza w Polsce, rozpocznie się dopiero za dwa lata – podkreśla Agnieszka Warso-Buchanan, radca prawny w Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi.

– Całkowicie niezrozumiałe jest także dopuszczenie na rynek paliw stałych o bardzo wysokiej ilości siarki. Rozporządzenie dopuszcza zawartość na poziomie 1,7 proc. siarki w paliwie, podczas gdy eksperci wskazywali, że maksymalnie powinno być 0,8 proc. – zauważa Warso-Buchanan.  – Kolejnym dyskusyjnym i wprowadzającym konsumentów w błąd rozwiązaniem, zawartym w rozporządzeniu, jest stosowanie w przypadku produktów węglowych nazw „ekogroszek” czy „ekomiał’” – dodaje prawniczka.

ClientEarth  podkreśla, że Polska, obok Bułgarii, ma najgorsze powietrze spośród państw Unii Europejskiej. W lutym Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznał, że Polska złamała prawo unijne, dopuszczając do nadmiernych wieloletnich przekroczeń stężeń pyłu zawieszonego PM10 w powietrzu. Podobny wyrok usłyszała wcześniej Bułgaria.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.