Sejm przyjął kluczową ustawę w walce ze smogiem. O zdrowiu Polaków zdecyduje minister Tchórzewski

Sejm przyjął kluczową ustawę w walce ze smogiem. O zdrowiu Polaków zdecyduje minister Tchórzewski
Minister energii Krzysztof Tchórzewski. Fot. Ministerstwo Energii

Posłowie uchwalili zdecydowaną większością głosów kluczową ustawę dla walki ze smogiem. Aby jednak okazała się ona skuteczna, potrzebne jest teraz ambitne podejście Ministerstwa Energii, które musi przygotować do niej skuteczne i restrykcyjne rozporządzenie. Dotychczasowe działania Ministerstwa w tym obszarze pokazują jednak, że może być z tym problem.

Wczoraj posłowie uchwalili ustawę o zmianie ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw, która jest kluczowym dokumentem mającym służyć walce ze smogiem generowanym z domowych palenisk.

Za forsowaną przez rząd Mateusza Morawieckiego ustawą zagłosowali wszyscy posłowie z wyjątkiem dwóch – poseł klubu Kukiz15 Łukasz Rzepecki zagłosował przeciw, a poseł niezależny Jacek Wilk wstrzymał się od głosu.

REKLAMA

W przyjętej przez Sejm ustawie określono zasady kontrolowania jakości paliw stałych wprowadzanych do obrotu, jeżeli będą one przeznaczone do użycia w gospodarstwach domowych np. do podgrzewania wody, ogrzewania mieszkań lub instalacjach spalania o nominalnej mocy cieplnej mniejszej niż 1 MW – chodzi o kotłownie w budynkach mieszkalnych, szkołach czy szpitalach.

W takich przypadkach przedsiębiorca będzie musiał wystawić świadectwo jakości paliwa stałego, które ma być przekazywane nabywcy. Zostaną w nim przedstawione wszystkie parametry jakościowe paliwa stałego wskazane w rozporządzeniu ministra energii w sprawie wymagań jakościowych dla paliw stałych. Dzięki temu kupujący ma uzyskać rzetelną wiedzę na temat nabywanego produktu.

Jednocześnie zobowiązano przedsiębiorcę prowadzącego instalację spalania o mocy nie mniejszej niż 1 MW do przekazania sprzedawcy zaświadczenia o prowadzeniu takiej instalacji, jeśli nabywa on paliwa niespełniające wymagań jakościowych wskazanych w ustawie. Jak oceniają autorzy ustawy, ma to zapobiec spalaniu takiego paliwa w gospodarstwach domowych lub instalacjach o mocy poniżej 1 MW.

Ponadto, nowe przepisy mają umożliwiać zakup paliwa niespełniającego wymagań jakościowych do instalacji powyżej  1 MW przez pośredników z zamiarem ich dalszego dystrybuowania, po okazaniu dokumentów potwierdzających prowadzenie działalności polegającej na sprzedaży paliwa stałego. 

Jednocześnie możliwe będzie czasowe odstąpienie od norm jakościowych dla paliw stałych, które może zostać wprowadzone przy niewystarczającej ich podaży na rynku. Oznacza to, że jeśli na rynku wystąpią nadzwyczajne zdarzenia – np. ekstremalne zjawiska pogodowe lub duże awarie w kilku kopalniach węgla kamiennego w tym samym czasie – skutkujące zmianą warunków zaopatrzenia w paliwa stałe, powodujące utrudnienia w przestrzeganiu wymagań jakościowych lub zagrażające bezpieczeństwu energetycznemu Polski – wówczas minister energii będzie mógł w rozporządzeniu, na czas oznaczony nie dłuższy niż 60 dni, pozwolić na odstąpienie od wymagań przewidzianych dla tych paliw.

Badania jakości paliw stałych będą prowadzone w akredytowanych laboratoriach. Pobieranie próbek paliw stałych będzie zadaniem Inspekcji Handlowej – wówczas próbka będzie pobierana na składach węgla, a także służb Krajowej Administracji Skarbowej – wtedy próbka pobierana będzie np. z wagonów kolejowych na przejściach granicznych. W ten sposób ma zostać ograniczony napływ do Polski węgla niesortowanego.

Ustawa zakłada „anonimizację” próbek paliw stałych oraz świadectw jakości paliw stałych przekazywanych do laboratorium, co uniemożliwi identyfikację kontrolowanego przedsiębiorcy.

Indywidualni nabywcy paliw stałych nie będą kontrolowani. Ustawa nie wprowadza kontrolowania paliw stałych w miejscu ich spalania. Kontrole jakości paliwa stałego mają się odbywać jedynie na składach paliw stałych, czyli w miejscach, w których można je kupić.

Koszty kontroli w całości będzie ponosił Skarb Państwa. Jeżeli jednak w wyniku kontroli stwierdzone zostanie, że paliwo stałe nie spełnia wymagań jakościowych określonych w ustawie, będzie to wystarczającym powodem do obciążenia kontrolowanego kosztami badań i poboru próbek.

Ponadto, za wprowadzenie do obrotu paliw stałych – niezgodnych z wymogami ustawy i rozporządzenia w sprawie wymagań jakościowych dla paliw stałych – będzie można wymierzyć karę grzywny w wysokości do kilkuset tysięcy złotych lub karę pozbawienia wolności do lat 3. Za wykroczenia mniejszej wagi będzie można wymierzyć karę grzywny do 100 tys. zł.

Chodzi o niewystawienie świadectwa jakości lub wystawienie świadectwa jakości, w którym wartości parametrów paliwa stałego są niezgodne ze stanem faktycznym. Karane ma być także nieprzekazanie kopii świadectwa jakości podmiotowi, który nabywa paliwo stałe oraz nieprzechowywanie kopii zaświadczeń i dokumentów potwierdzających prowadzenie działalności polegającej na sprzedaży paliwa stałego.

Ustawa uchwalona wczoraj przez posłów trafi teraz do Senatu. Jeśli senatorowie przegłosują poprawki, wówczas zajmą się nimi posłowie, a następnie po ich głosowaniu w Sejmie ustawa trafi do Kancelarii Prezydenta. Jeśli senatorowie nie zgłoszą uwag, wówczas ustawa od razu zostanie skierowana do prezydenta.

Znowelizowane przepisy mają wejść w życie po 14 dniach od daty ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.

REKLAMA

Ważniejsze zdrowie czy kopalnie?

Przyjęta ustawa o systemie monitorowania i kontroli jakości paliw to ważny krok w kierunku czystego powietrza i eliminacji smogu w Polsce. Złej jakości węgiel i odpad węglowy pozostaną jednak w obrocie tak długo jak minister energii nie wyda odpowiedniego rozporządzenia – komentuje Andrzej Guła, lider Polskiego Alarmu Smogowego.

Minister energii w rozporządzeniu w sprawie wymagań jakościowych dla paliw stałych ma określić szczegółowe wymagania dla tych paliw – chodzi m.in. o różne rodzaje węgla kamiennego, najczęściej importowanego, a także ma wskazać dopuszczalny poziom odchylenia od tych wymagań.

Ponadto Ministerstwo Energii ma wdrożyć rozporządzenie w sprawie sposobu pobierania próbek paliw stałych, określając sposób ich pobierania i uwzględniając przy tym stan wiedzy technicznej lub wyznaczone normy dla metod badawczych.

Jak ocenił na Twitterze Andrzej Guła, dotychczas zaprezentowane przez Ministerstwo Energii propozycje regulacji „nie napawają optymizmem”.

Każda podróż zaczyna się od pierwszego kroku – odpowiedział mu Piotr Woźny, odpowiedzialny z ramienia rządu za walkę ze smogiem, obecnie pełniący również funkcję wiceprezesa NFOŚiGW.

Polski Alarm Smogowy ocenia, że przyjęcie ustawy to „ważny krok ku poprawie jakości powietrza w Polsce”, ale zaznacza, że planowane przez Ministerstwo Energii rozporządzenie do tej ustawy idzie w przeciwnym kierunku, ponieważ nie wyeliminuje ze sprzedaży odpadów węglowych i zasiarczonego węgla.

PAS informuje, że ostatnia propozycja przedstawiona przez Ministerstwo Energii dopuszcza do obrotu odpad węglowy (muły i flotokoncentrat), mimo iż jest to sprzeczne z ustawą – odpady węglowe będą mogły być mieszane z miałami i w ten sposób nadal będą sprzedawane do gospodarstw domowych. Ponadto, Ministerstwo Energii proponuje dopuścić do sprzedaży węgiel o bardzo niekorzystnych parametrach, w tym węgiel o nawet 30-proc. zawartości popiołu czy wilgoci. Chce również umożliwić sprzedaż węgla wysoko zasiarczonego o zawartości siarki na poziomie około 2 proc., pomimo że rekomendacje ekspertów mówią o maksymalnym poziomie 0,8 proc.

Jak czytamy w stanowisku Polskiego Alarmu Smogowego, z uzasadnienia Ministerstwa Energii do projektu rozporządzenia wynika wprost, że wszystkie parametry w rozporządzeniu zostały dobrane pod węgiel wydobywany przez polskie kopalnie.

W uzasadnieniu czytamy: „Biorąc pod uwagę paliwa stałe sprzedawane przez głównych producentów krajowych, a także proponowane w przedmiotowym rozporządzeniu wymagania jakościowe dla paliw stałych szacuje się, że około 100 proc. węgla koksowego oraz 93,3 proc. węgla energetycznego spełniałoby wprowadzone wymagania jakościowe.”

PAS wnioskuje, że przy dotychczasowych pracach nad rozporządzeniem nie brano pod uwagę potrzeb wynikających z ochrony powietrza, a jedynie interes spółek węglowych. Zdaniem aktywistów antysmogowych, w obecnej formie normy nie doprowadzą do wycofania z rynku najgorszych sortymentów węgla, a rozporządzenie nie będzie miało żadnego wpływu na poprawę jakości powietrza.

Mamy nadzieję, że to, co zostało przedstawione przez Ministerstwo Energii, ulegnie radykalnej zmianie, a ostateczna forma rozporządzenia będzie korzystna dla powietrza i zdrowia mieszkańców Polski – komentuje Andrzej Guła.

Piłeczka jest teraz po stronie ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego, ponieważ to on będzie decydował, jakiej jakości węgiel trafi do obrotu detalicznego dodaje lider Polskiego Alarmu Smogowego.

Szacuje się, że z powodu smogu i powikłań wynikających ze złej jakości powietrza w Polsce umiera co roku około 45 tys. osób.

gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.