P. Lachman, PORT PC: pomysł Ministerstwa Energii nietrafiony, są już lepsze rozwiązania [wywiad]

P. Lachman, PORT PC: pomysł Ministerstwa Energii nietrafiony, są już lepsze rozwiązania [wywiad]
Paweł Lachman, prezes zarządu Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła PORT PC

Od kilku dni obowiązuje nowe rozporządzenie Ministerstwa Energii, którego deklarowanym celem jest przekonanie Polaków do ogrzewania domów energią elektryczną. Czy okaże się skutecznym narzędziem w walce ze smogiem i czy wdrożenie nowej, nocnej taryfy idzie w parze z wykorzystaniem pomp ciepła? W wywiadzie dla Gramwzielone.pl tłumaczy to Paweł Lachman, prezes Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła „PORT PC”.

Gramwzielone.pl:Czy wprowadzone z początkiem 2018 r. rozporządzenie nt. nowych taryf za energię elektryczną, mające promować ogrzewanie na prąd, to dobra wiadomość dla osób stosujących pompy ciepła?

P. Lachman, PORT PC: – Cieszy nas to, że rząd dostrzegł technologię ogrzewania elektrycznego budynków i traktuje ją jako jedno z ważnych narzędzi do walki ze smogiem. Jednak jak wskazują nasze analizy, zaproponowane rozwiązanie nie pomoże nie tylko użytkownikom pomp ciepła, ale również użytkownikom innych urządzeń grzewczych zużywających energię elektryczną np. pieców akumulacyjnych. Nie wprowadza nic nowego, jeśli weźmiemy pod uwagę istniejące już na rynku taryfy elektryczne. Są już z resztą na rynku taryfy, które spełniają tak rolę – np. taryfa dwustrefowa G12,  taryfa weekendowa G12w czy taryfa trzystrefowa G13 występująca tylko w ramach spółki Tauron. Te taryfy mają lepsze rozwiązania – albo niższe koszty lub więcej „tańszych” godzin do ogrzewania – albo jedno i drugie.

REKLAMA

Czy w takim razie wprowadzenie nowej taryfy da efekty w postaci zmian sposobu ogrzewania domów i ograniczenia smogu?

– Moim zdaniem nie, a przynajmniej w daleko niewystarczającym zakresie. Pytanie, co było rzeczywistym celem wprowadzeni tych taryf elektrycznych. Czy to, aby koncerny energetyczne zwiększyły sprzedaż energii w porze nocnej? Myślę, że to był główny cel, a przypisanie tego rozporządzenia do działań antysmogowych jest głównie PR-ową korzyścią działań rządu. Gdyby rząd rzeczywiście chciał prowadzić skuteczne działania antysmogowe związane z powszechnym stosowaniem energii elektrycznej na cele grzewcze, to po pierwsze wspierano by te taryfy, które już istnieją, a po drugie bazą nowej taryfy byłaby nie taryfa G11, ale G12w, czyli taryfa weekendowa, dzięki której w weekendy i w niektóre święta mamy niskie koszty energii, a w ciągu dni roboczych „tańszych” godzin grzania w dniach roboczych jest nie 8 tylko 10 na dobę.

Jakie taryfy byłyby zatem optymalne dla posiadaczy pomp ciepła?

– Racjonalnym rozwiązaniem w warunkach polskich byłoby przyjęcie taniej taryfy – np. 20-godzinnej – takiej, którą wprowadzono już wcześniej w Czechach i na Słowacji – albo wprowadzenie do wszystkich operatorów taryfy G13, która daje w zimie 13 godzin taniej energii i dodatkowo 6 godzin energii w średniej cenie – tańszej od ceny energii w G11.

Posiadając pompę ciepła, dążymy do tego, aby ogrzewać budynek całą dobę. Jednak wyłączenie pompy na 3-4 godziny w ciągu doby nie oznacza znacznego pogorszenia komfortu mieszkańców. Da się to zrealizować poprzez zastosowanie buforu wody grzewczej albo wykorzystanie dużej akumulacyjności cieplnej budynku, w którym bardzo powoli spada temperatura pomieszczeń.

W przypadku stosowania pomp ciepła, kotłów elektrycznych czy pieców akumulacyjnych sensowne byłyby taryfy 20-godzinne albo taryfa trzystrefowa G13.

A jak nowa taryfa może wpłynąć na koszty eksploatacji pieca akumulacyjnego?

– Użytkownicy pieców akumulacyjnych też potrzebują paru godzin pracy w przedziale dziennym, oprócz używania  takich pieców w przedziale nocnym. Wówczas w taryfie G12 lub G12w piec jest włączany w ciągu dnia w porze tańszej energii, aby nie zaburzyć komfortu cieplnego mieszkańców.

Moim zdaniem skuteczne wykorzystanie 8-godzinnej, nocnej taryfy w przypadku pieców akumulacyjnych jest nierealne, ponieważ nawet, gdy w nocy energia będzie wyraźnie tańsza, wówczas i tak w dzień piece akumulacyjne będzie trzeba załączyć na parę godzin. Porównując takie użytkowanie pieca w taryfie G12w, przy przeciętnym użytkowaniu koszt ogrzewania w warunkach nowej taryfy może być około 40 proc. wyższy niż np. w taryfie G12w.

Na podstawie przeprowadzonych rozmów z klientami nie sądzę, aby ludzie użytkujący piece akumulacyjne włączali je tylko w godzinach 22.00-6.00 i nie załączali ich później, choćby po południu. Dla przeciętnego sposobu użytkowania najlepsza z dostępnych rozwiązań jest taryfa G12w.

Czy promowanie technologii pieców akumulacyjnych to w ogóle dobry kierunek?

– Przede wszystkim jest to technologia, która w Europie zamiera. Jest ona stosowana z reguły na wymianę tylko tam, gdzie wcześniej zamontowane były piece akumulacyjne. Nawiązując do nowej taryfy, mogę zadać pytanie. Czy ktoś chciałby mieszkać w budynku, w którym piece akumulacyjne działają tylko przez 8 czy 10 godzin na dobę? Myślę, że większość ludzi, którzy mieli z tym doświadczenie, wie, że nie jest to rozwiązanie komfortowe, na miarę XXI wieku.

Druga sprawa to kwestia kosztów inwestycji i eksploatacji. Jeśli policzymy koszty w przypadku dynamicznego pieca akumulacyjnego między 2 a 3 tys. zł na każde pomieszczenie mieszkalne, to zbliżamy się inwestycją do kwoty zbliżonej do pompy ciepła z niższego przedziału cenowego. Do tego koszty ogrzewania za pomocą pieca akumulacyjnego są prawie trzykrotnie wyższe niż w przypadku pompy ciepła.

REKLAMA

Trzecia kwestia sporna to wyraźne promowanie stosowania pieców akumulacyjnych przez polski rząd w kontekście polityki klimatycznej. Oczywiście piec akumulacyjny daje tą zaletę, że zastosowany w miejscu domowego pieca na węgiel, nie powoduje żądnej lokalnej emisji zanieczyszczeń. Z kolei emisja z wysokich kominów elektrowni nie generuje zanieczyszczenia przypowierzchniowego. Tu zgoda.

Wprowadzenie pieca akumulacyjnego w budynku w miejsce domowego kotła węglowego czy pieca węglowego powoduje jednak w sumie prawie dwukrotne (!) zwiększenie emisji dwutlenku węgla.

Chciałbym więc poznać oficjalną odpowiedź polskiego rządu, czy zdaje sobie sprawę, że nie jest to zgodne z Porozumieniem Paryskim, które rząd podpisał dwa lata temu.

Montaż pieców akumulacyjnych wydaje się jednak szybkim rozwiązaniem, aby smogu się pozbyć. Jak w walce ze smogiem i emisją CO2 mogą pomóc pompy ciepła?

– Piece akumulacyjne mogą być dobrym rozwiązaniem z punktu widzenia małych mieszkań. Jest to dosyć szybkie i proste rozwiązanie. Natomiast ciężko jest mi sobie wyobrazić takie rozwiązanie w budynku o powierzchni 150 czy 200 m2.

Ogrzewanie pompami ciepła idealnie wpisuje się w strategię Pakietu Zimowego Komisji Europejskiej i moim zdaniem jest rozwiązaniem przyszłości ogrzewnictwa i ciepłownictwa, pełniąc podobną rolę jak samochody elektryczne w transporcie. Pełna dekarbonizacja ogrzewania budynków w przyszłości jest możliwa dzięki zastosowaniu pomp ciepła i jest to kluczowa dla tego problemu technologia.

Już teraz pompy ciepła mogą być stosowane z powodzeniem również w istniejących budynkach. Musi być jednak spełnionych kilka warunków. Przede wszystkim pompa ciepła musi być dostosowana do odpowiednich temperatur pracy, a sam budynek musi zostać poddany przynajmniej częściowej termomodernizacji, tak aby przy dużych mrozach temperatura wody w grzejnikach nie przekraczała 55o C. Szacuję, że przynajmniej 40 proc. budynków jednorodzinnych w Polsce jest przygotowanych pod tego typu rozwiązanie.

Zastosowanie pompy ciepła sprawi, że pośrednia emisja dwutlenku węgla będzie maleć i stosunkowo w krótkim czasie będzie najniższa z wszystkich dostępnych technologii grzewczych. Już teraz stosując pompę ciepła we Francji czy Norwegii, pośrednia emisji CO2 jest niższa prawie 20 razy od emisji z kotła gazowego i prawie 40 razy niższa od emisji z kotła węglowego.

Jak zatem pompy ciepła sprawdzają się w krajach naszego regionu, których mieszkańcy częściej stawiają na tą technologię?

– Dobrym przykładem są kraje skandynawskie. Krajem, który od wielu lat postawił na pompy ciepła w ogrzewaniu budynków, jest Szwecja. Tam ponad 50 proc. budynków jednorodzinnych używa pompy ciepła, natomiast w przypadku obiektów nowobudowanych udział ten sięga ponad 90 proc. W Szwecji od wielu lat stosuje się gruntowe pompa ciepła, jednak obecnie, głównie rośnie rynek powietrznych pomp ciepła. Mimo wyjątkowo niskich temperatur efektywność pomp powietrznych okazuje się wystarczająca.

Duży wzrost popularności powietrznych pomp ciepła widzimy też w Polsce. Stowarzyszenie PORT PC szacuje, że w 2017 roku pompy ciepła typu powietrze-woda odnotowały ok. 50-procentowy wzrost sprzedaży. Powodów zainteresowania tą technologią jest kilka. Powietrzne pompy ciepła już się w Polsce sprawdziły i klienci mają do nich zaufanie. Bardzo dobrze współpracują w warunkach polskich z fotowoltaiką w ramach systemu rozliczeń ustawy OZE – tzw. opustu. Trzeci powód to postawienie przez producentów urządzeń grzewczych na rozwój tego segmentu i ten produkt staje się dla nich produktem kluczowym w Europie w perspektywie 5-15 lat. W związku z tym każda z firm chce zająć odpowiednie miejsce na rynku. Już teraz udział pomp ciepła w nowych budynkach jednorodzinnych przekroczył 10 proc. i można przewidywać, że będzie dalej mocno wzrastał.

Jak przekonać ludzi do używania ogrzewania elektrycznego w Polsce?

– Największym problemem w kwestii wyboru taryf jest to, że ludzie nie mają świadomości i wystarczającej wiedzy, co wybrać i jakie korzyści dają poszczególne taryfy elektryczne. Nie ma przygotowanych przez dystrybutorów energii dobrych kalkulatorów kosztów. Ludzie nie rozumieją poszczególnych składników taryfy i nie są ich w stanie dobrze porównać. To jest też pewnie ważne zadanie dla regulatora polskiego rynku, czyli URE. 

Uważamy również, że istnieje pole do wprowadzenia taryfy elektrycznej na bazie taryfy G12w lub G13, która spełni oczekiwania użytkowników ogrzewania elektrycznego. Gorąco zachęcamy do dalszych prac nad tym rozwiązaniem Ministerstwo Energii i z naszej strony, jako stowarzyszenia branżowego, jest silna wola współpracy w tym zakresie.

Więcej o tym, jak optymalnie wykorzystać pompy ciepła i jakie korzyści daje połączenie tej technologii ze źródłem energii elektrycznej w postaci fotowoltaiki w kolejnej części rozmowy z prezesem PORT PC, która ukaże się na portalu Gramwzielone.pl w najbliższych tygodniach.

red. gramwzielone.pl