Min. Zdrowia potwierdza zbyt niskie progi alarmowania o smogu

Min. Zdrowia potwierdza zbyt niskie progi alarmowania o smogu
Polski Alarm Smogowy

Ministerstwo Zdrowia potwierdziło stanowisko Polskiego Alarmu Smogowego i chce znaczącego obniżenia progów alarmowania o zanieczyszczeniu powietrza. W porównaniu z wcześniejszymi zamierzeniami Ministerstwa Środowiska rekomendacje Ministerstwa Zdrowia są trzykrotnie ostrzejsze. 

Rekomendacje przygotował powołany w Ministerstwie Zdrowia zespół specjalistów pod kierownictwem prof. Wojciecha Hanke, krajowego konsultanta w dziedzinie zdrowia środowiskowego.

Z uzasadnienia opublikowanego przez Ministerstwo Zdrowia wynika, że obniżenie progów alarmowania może doprowadzić do zmniejszenia liczby zgonów o około 3 tys. rocznie, a liczby hospitalizacji pulmonologicznych i kardiologicznych o ok. 4 tys. osób. To liczby porównywalne z liczbą ofiar wypadków drogowych w Polsce.

REKLAMA

Obecnie obowiązujący próg alarmowania wynosi 300 μg/m3, natomiast rekomendacje Ministerstwa Zdrowia mówią o progu alarmowania na poziomie 80 μg/m3. Ustalone w Ministerstwie Zdrowia poziomy są zbliżone do stosowanych w innych krajach Unii Europejskiej.

O obniżenie progów alarmowania społeczeństwa o zanieczyszczonym powietrzu od dłuższego czasu zabiega Polski Alarm Smogowy. Lider PAS, Andrzej Guła, ocenia teraz, że rekomendacje zespołu powołanego w resorcie środowiska w końcu spełniają oczekiwania.

Od lat mówimy o potrzebie obniżenia progów o zagrożeniu. Rekomendacje zespołu fachowców wreszcie potwierdziły nasze stanowisko. Mamy takie same płuca jak reszta Europejczyków i potrzebujemy takich progów alarmowania jak np. Francja czy Włochy. Stanowisko MZ jest również dlatego istotne, że zespół, który wystawił rekomendacje, istnieje przy radzie ds. Zdrowia Publicznego reprezentującej wszystkie ministerstwa i organizacje zdrowia publicznego. Widać szerokie poparcie i konsensus dla obniżenia progów alarmowania – powiedział Andrzej Guła, lider Polskiego Alarmu Smogowego.

Polski Alarm Smogowy podkreśla, że odmienne stanowisko ogłosił w kwietniu minister środowiska Henryk Kowalczyk, zapowiadając wprowadzenie dużo wyższych poziomów alarmowania na poziomie 250 μg/m3.

REKLAMA

Nowe rozporządzenie, którego ogłoszenie zaplanowano jeszcze przed sezonem grzewczym, musi zostać ogłoszone w porozumieniu Ministerstwa Środowiska i Zdrowia. Wymagane więc będą podpisy obydwu ministrów.

PAS ocenia jednak, że obecnie kompromis pomiędzy ministerstwami wydaje się bardzo odległy.

– Widzimy, że zaproponowane wcześniej przez Ministerstwo Środowiska „obniżenie” nie ma żadnej wartości merytorycznej. Pozostaje nadzieja, że argumenty Ministerstwa Zdrowia okażą się wystarczająco silne by przystało na nie również Ministerstwo Środowiska – dodaje Andrzej Guła.

Ocenę Alarmu potwierdzają eksperci z ministerialnego zespołu.

– Według szacunków naszego zespołu wynika, że zaproponowane przez ministra środowiska progi alarmowania nie doprowadzą do zauważalnej poprawy zdrowia publicznego – ocenia Łukasz Adamkiewicz, członek zespołu badawczego w Ministerstwie Zdrowia.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o