Kancelaria premiera: przyszłość polskiej energetyki to węgiel

Kancelaria premiera: przyszłość polskiej energetyki to węgiel
foto: Lateral Support, flickr cc-by-2.0

{więcej}W otoczeniu premiera powstaje dokument defniujący kierunki polityki energetycznej na kolejne dekady. Wszystkie zawarte w nim scenariusze rozwoju polskiego sektora energetycznego zakładają domimującą rolę węgla. 

Do tworzonego w Kancelarii premiera raportu pt. Optymalny miks energetyczny dla Polski do roku 2060 dotarł „Dziennik Gazeta Prawna”, który informuje, że zgodnie z zawartymi w nim prognozami rozwój sektora energetycznego w Polsce ma się opierać na węglu aż w 60 – 80-procentach. W najtańszym scenariuszu zawartym w raporcie zakłada się minimalny udział OZE oraz brak energetyki jądrowej w polskim miksie energetycznym. Wersja raportu, na który powołuje się „DGP”, jest datowana na 13 czerwca br. Finalna wersja raportu ma być gotowa we wrześniu. 

REKLAMA

– Opracowanie opiera się na bilansie mocy, który decyduje o tym, czy w środku srogiej zimy lub upalnego lata, kiedy zapotrzebowanie na energię jest szczytowe, nie zabraknie nam prądu – za to duży plus. I po raz pierwszy pokazuje też, że polska energetyka będzie oparta w ponad 60–80 proc. na węglu nawet po 2050 r. – „DGP” cytuje prof. Władysława Mielczarskiego, który opiniował jedną z wersji rządowego raportu. 

REKLAMA

„DGP” przywołuje też opinię Michała Wilczyńskiego, byłego głównego geologa kraju, który zauważa, że rządowe analizy nie uwzględniają kosztów środowiskowych i społecznych energetyki opartej na węglu, a także podkreśla, że realizacja rządowych planów będzie wiązać się z koniecznością importu znaczących ilości węgla. Ponadto, Wilczyński dodaje, że dalsze bazowanie polskiej energetyki na węglu staje pod znakiem zapytania wobec unijnych regulacji. 

– Rząd twierdzi, że koszt wytworzenia energii ze źródeł odnawialnych jest znacznie wyższy niż ze źródeł konwencjonalnych. Taka opinia to poważne uproszczenie nieuwzględniające strat i kosztów, jakie ponosi społeczeństwo z tytułu zanieczyszczenia oraz dewastacji środowiska (…) Nowe inwestycje węglowe w energetyce, planowane przez państwowe koncerny, będą funkcjonować w 2050 r., lecz co najmniej 40 mln ton węgla koniecznych do ich działania trzeba będzie importować, np. z Rosji – informuje na łamach „DGP” Michał Wilczyński. 
gramwzielone.pl