"DGP": rząd chce mniejszych dopłat dla OZE, ustawa nie w tym roku

"DGP": rząd chce mniejszych dopłat dla OZE, ustawa nie w tym roku
Earl-Wilkinson, flick cc-by-2.0

{więcej}Zapowiadana na sierpień prezentacja nowego projektu ustawy o OZE znowu może się opóźnić. Kancelaria Premiera chce zmniejszyć koszty przyszłego systemu wsparcia dla producentów zielonej energii – wynika z informacji „Dziennika Gazety Prawnej”. 

Według „DGP” prezentacja nowego projektu ustawy o OZE znowu zostanie przesunięta w czasie i nie ma szans na jej przyjęcie w tym roku. Gazeta podkreśla, że niepewność co do kształtu przyszłego systemu wsparcia wpędza firmy działające w branży energii odnawialnej w coraz większe kłopoty i mają one problem ze spłatą swoich zobowiązań i kontynuowaniem rozpoczętych inwestycji. 

Jak zauważa „DGP”, kontrolę nad projektem ustawy o OZE w ostatnich tygodniach przejęła kancelaria premiera, a pracami nad nią kieruje przewodniczący Rady Gospodarczej przy premierze Jan Krzysztof Bielecki, który chce obciąć poziomy dopłat do produkcji zielonej energii zapisane w poprzednim projekcie ustawy o OZE, a wspiera go w tym Ministerstwo Finansów. „Dziennik Gazeta Prawna” przypomina, że w obecnym systemie wsparcia o OZE, który w latach 2006-2012 pochłonął 18 mld zł, najwięcej kosztowały dopłaty dla energetyki wiatrowej i współspalania biomasy z węglem. Zgodnie z projektem ustaw o OZE z października 2012 r. koszty zapisanego w nim systemu wsparcia dla OZE mają wynieść w latach 2013-2020 około 53 mld zł. 

REKLAMA
REKLAMA

„DGP” powołuje się na opinię wicieministra gospodarki Jerzego Pietrewicza, który informuje, że aktualnym celem rządu jest – obok realizacji celu w zakresie OZE na rok 2020 – także ograniczenie kosztów, które pochłonie rozwój energetyki odnawialnej. – Realizacja polityki klimatycznej jest dla nas ważna, ale nie mniej ważne jest to, czy cena zielonej energii jest akceptowalna dla odbiorcy, oraz to, na ile konkretne technologie trwale zabezpieczają dostawy energii – wyjaśnia Pietrewicz. Obowiązujący plan rozwoju OZE coraz mniej przystaje do rzeczywistości, bo nie przewidywał spowolnienia gospodarczego, spadku zapotrzebowania na energię i spadku cen energii – „DGP” cytuje wiceministra gospodarki. 

Warto zauważyć, że jeszcze tydzień temu przedstawiciele sejmowej podkomisji ds. energetyki oraz rządu, w tym Jerzy Pietrewicz, informowali, że w lipcu zapadną kluczowe decyzje dotyczące ustawy o OZE, a inwestorzy wkrótce poznają zaktualizowane założenia nowego systemu wsparcia. 

„DGP” w artykule poświęconym ustawie o OZE cytuje także Macieja Bukowskiego z Instytutu Badań Strukturalnych, którego zdaniem brak modernizacji polskiej gospodarki w kierunku niskoemisyjności może spowodować „niedorozwój cywilizacyjny” i wpędzić Polskę w pułapkę, w którą wpadły Hiszpania, Grecja czy Portugalia. 
gramwzielone.pl