Francuzi podwoją moce w OZE

Francuzi podwoją moce w OZE
Emmanuel Macron. Fot. Pablo Tupin-Noriega, flickr cc

Francuski rząd przedstawił w piątek założenia narodowej strategii energetycznej, która zakłada podwojenie, do roku 2028, już teraz sporego potencjału energetyki odnawialnej. Największa rola ma przypaść w tym zakresie energetyce wiatrowej i słonecznej, przy czym potencjał dominujących obecnie we francuskim miksie OZE elektrowni wodnych ma wzrosnąć tylko nieznacznie.

Obecnie potencjał odnawialnych źródeł energii we Francji wynosi około 50 GW (na koniec 2017 r. sięgał 48,6 GW). Tymczasem w roku 2023 ma wzrosnąć do 74 GW, a w roku 2028 do 113 GW.

Francuzi chcą wspierać inwestycje w energetyce odnawialnej głównie poprzez stosowany już z powodzeniem od kilku lat system aukcyjny, w którym inwestorzy konkurują o rządowe gwarancje sprzedaży energii, oferując możliwie niskie ceny za energię.

REKLAMA

Zaplanowane przez Paryż aukcje dla lądowej energetyki wiatrowej mają skutkować zwiększeniem zainstalowanego potencjału wiatraków we Francji z 13,5 GW na koniec 2017 r. do 25 GW w roku 2023 oraz do 35 GW w roku 2028.

W zakresie morskiej energetyki wiatrowej, której potencjał na razie we Francji pozostaje zerowy, Pałac Elizejski przewidział wybudowanie do roku 2023 morskich wiatraków o łącznej mocy 2,4 GW, a następnie zwiększenie ich potencjału do 5 GW do roku 2028.

Po przeprowadzonych dotąd aukcjach dla morskiej energetyki wiatrowej, rząd Emmanuela Macrona chce przeprowadzić w tym roku kolejne, na 500 MW, przy założeniu maksymalnej ceny za energię rzędu 70 EUR/MWh. Przyszłoroczna aukcja ma dotyczyć potencjału 1000 MW przy cenie referencyjnej 65 EUR/MWh, a w latach 2023 i 2024 zaplanowano aukcje na 1000 MW i 1500 MW przy cenie nieprzekraczającej 60 EUR/MWh.

Dodatkowo Francuzi założyli postawienie pierwszych komercyjnych elektrowni wiatrowych nieprzytwierdzonych na stałe do morskiego dna. Pierwsza aukcja dla tzw. floating wind została zaplanowana na rok 2021, a kolejna na 2022 r. Udostępniony w nich zostanie potencjał po 250 MW przy maksymalnej cenie 120 EUR/MWh. Kolejne aukcje obejmujące 250-500 MW rocznie odbędą się do roku 2024, a następnie ta technologia ma konkurować w aukcjach z projektami zakładającymi budowę tradycyjnych farm wiatrowych na morzu.

Z kolei w fotowoltaice francuski rząd chce zwiększyć zainstalowaną moc z 7,7 GW na koniec 2017 r. do 21 GW do roku 2023 oraz do 40 GW do roku 2028.

Potencjał elektrowni wodnych, które obecnie dominują we francuskim miksie wytwarzania energii odnawialnej, ma natomiast wzrosnąć tylko z około 25,3 GW na koniec 2017 roku do 26,6 GW w roku 2028.

REKLAMA

Cel na 2020 r. zagrożony

Obecnie energia odnawialna stanowi ok. 20 proc. francuskiego miksu konsumpcji energii elektrycznej.

Póki co Francuzi mogą mieć jednak problem ze zrealizowaniem unijnego celu udziału źródeł odnawialnych w krajowym miksie konsumpcji energii łącznie w elektroenergetyce, ciepłownictwie i transporcie, który określono na 23 proc. w roku 2020. Według Eurostatu Francja osiągnęła w 2016 roku poziom 16 proc.

Wcześniej, we wrześniu ubiegłego roku, Pałac Elizejski zapowiedział, że w latach 2018-22 przeznaczy na inwestycje w obszarach związanych z energetyką około 20 mld euro. W tym niemal 9 mld euro wyda na programy poprawy efektywności energetycznej w budownictwie, 7 mld euro na wsparcie inwestycji w odnawialne źródła energii, a 4 mld euro na transport niskoemisyjny.

Obecnie nadal większość, bo niemal 80 proc. energii elektrycznej, Francuzi produkują z atomu. W listopadzie ubiegłego roku Emmanuel Macron zapowiedział zamknięcie do roku 2035 w sumie 14 bloków jądrowych z 58 należących do państwowego EDF, każdy o mocy 900 MW, co ma służyć realizacji celu ograniczenia udziału atomu w krajowym miksie energii do 50 proc. Wcześniej, do roku 2030, Francja ma zamknąć 4-6 reaktorów.

Na razie Pałac Elizejski nie zdecydował, czy Francja będzie budować nowe reaktory w miejsce mających ulec likwidacji. Taka decyzja ma zapaść w roku 2021. Za budową nowych reaktorów mają lobbować najwięksi operatorzy takich instalacji – w tym EDF.

W miejsce pierwszej zamykanej elektrowni jądrowej we Francji, w położonej przy granicy z Niemcami miejscowości Fessenheim, francuskie władze chcą postawić elektrownie fotowoltaiczne o łącznej mocy 300 MW. W tym celu Paryż szykuje dedykowane temu projektowi, specjalne aukcje, na których wdrożenie ostatnio zgodziła się Komisja Europejska, uznając, że są one zgodne z unijnymi zasadami pomocy publicznej. Więcej na ten temat w artykule: PV w miejsce elektrowni jądrowej. Jest zgoda Brukseli.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.