Wielka inwestycja w Chinach poprawi wykorzystanie OZE
W efekcie notowanego w ostatnich latach boomu na inwestycje w nowe farmy wiatrowe i fotowoltaiczne w Chinach pojawił się problem niedostatecznych zdolności do wykorzystania produkowanej energii odnawialnej. Jednak w ostatnim czasie Chińczycy zaczęli mierzyć się ze zjawiskiem tzw. curtailment poprzez inwestycje w sieć.
Najlepszym dowodem na to jest inwestycja zrealizowana przez State Grid Corp. of China, w wyniku której powstała najdłuższa na świecie linia energetyczna 1100 kV wykonana w technologii HVDC, dzięki której możliwe stało się przesyłanie energii produkowanej w słabiej zaludnionej północnozachodniej części kraju na wschód, gdzie skupia się aktywność gospodarcza Chin.
Efektem wielkiej inwestycji, której koszt wyniósł 5,9 mld dolarów, jest budowa sieci energetycznej o długości 3,29 tys. km, której potencjał przesyłowy sięga 12 GW.
Jak wyliczają chińskie władze, dzięki nowej linii przesyłowej z zachodu na wschód kraju będzie można przesyłać rocznie 66 mld kWh czystej energii elektrycznej, zaspokajając zapotrzebowanie około 50 mln gospodarstw domowych i redukując zużycie węgla o około 30,2 mln ton.
W regionie Sinciang, najdalej wysuniętej na północny zachód część Chin, gdzie wielka linia energetyczna ma swój początek, działa wiele ogromnych farm wiatrowych i fotowoltaicznych.
Jednocześnie to właśnie tam notowany był dotąd największy w Chinach stopień redukcji mocy wiatraków i paneli PV na skutek braku możliwości pełnego wykorzystania produkowanej energii.
Stopień ograniczania mocy elektrowni fotowoltaicznych, tzw. curtailment, w Sinciang i sąsiedniej prowincji Gansu w 2017 r. sięgał około 30 proc.
Według Pekinu przeciętny stopień ograniczania mocy pracujących wiatraków w 2018 roku dla całych Chin wynosił ok. 12 proc.
W wyniku realizacji inwestycji sieciowych chińskie władze chcą ograniczyć redukcję mocy elektrowni wiatrowych i fotowoltaicznych do ok. 5 proc. w roku 2020.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
