ClientEarth: nawet rynek mocy nie da rentowności Ostrołęce C

ClientEarth: nawet rynek mocy nie da rentowności Ostrołęce C
Fot. Enea

Według opublikowanych wstępnych wyników piątkowej aukcji mocy, elektrownia Ostrołęka otrzyma kontrakt mocowy, będący źródłem dodatkowego finansowania dla tej inwestycji. Nie usuwa to jednak wątpliwości co do ekonomicznej racjonalności projektu. Zarządzanie spółką to nie hazard i dlatego inwestycja Enei i Energi w nowy blok węglowy Ostrołęka C nie powinna być kontynuowana twierdzi Fundacja ClientEarth Prawnicy dla Ziemi.

Aukcję rynku mocy na rok 2023 zamknęła cena 202,99 zł za kW. Według wstępnych wyników nowy blok Elektrowni Ostrołęka otrzyma kontrakt na dostawę mocy. Tymczasem zdaniem ekonomistów z „Carbon Tracker” Ostrołęka C potrzebowałaby dopłat z rynku mocy na poziomie nawet 400 zł za każdy oferowany kilowat (kW), przez okres 15 lat.

Rynek mocy to rodzaj subwencji państwowej dla wytwórców i aktywnych odbiorców energii, która polega na przekazywaniu dodatkowych płatności w zamian za gotowość do dostarczenia mocy do systemu na wypadek zwiększonego zapotrzebowania na energię, np. podczas upałów lub mrozów. Podmioty, które otrzymają kontrakty, wybierane są podczas aukcji, według kryterium najniższej zaoferowanej ceny.

REKLAMA

Kontrakt zmniejszy szkody, jakie projekt wyrządzi spółce i jej akcjonariuszom, natomiast znaczącego ryzyka ich wystąpienia nie wyeliminuje. Dlatego ClientEarth ma nadzieję, że nie zostanie wydane polecenie rozpoczęcia prac budowlanych, a sam projekt zostanie zarzucony. Ostrołęka C ma jeszcze szansę znaleźć się na chlubnych kartach historii jako projekt, który ostatecznie uzmysłowił inwestorom i politykom, że dalsze inwestycje węglowe nie mają ekonomicznego uzasadnienia. Budowa Ostrołęki to też projekt jawnie sprzeczny z koniecznym przeciwdziałaniem zmianom klimatu – uważa Janusz Buszkowski, prawnik z Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi.

Fundacja ClientEarth w październiku tego roku podała do sądu decyzję spółki Enea o budowie bloku w Ostrołęce. Fundacja, która jest akcjonariuszem Enei, argumentowała, że budowa elektrowni węglowej jest narażaniem firmy i akcjonariuszy na straty. Argumenty o nierentowności elektrowni przedstawiały też m.in. agencje ratingowe.

REKLAMA

Zdaniem ClientEarth subsydia państwowe nie sprawią, że Ostrołęka C stanie się rentowna. Fundacja przypomina, że od momentu powrotu do koncepcji budowy nowego bloku w Ostrołęce, czyli od października 2016 r., ceny uprawnień do emisji dwutlenku węgla wzrosły już czterokrotnie – z około 6 euro do ponad 24 euro za tonę. Jednocześnie rośnie presja cenowa ze strony stale taniejących, zeroemisyjnych odnawialnych źródeł energii.

Eksperci ClientEarth oceniają ponadto, że Ostrołęka C nie jest niezbędna do zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego kraju, co mieli wielokrotnie potwierdzać zarówno przedstawiciele inwestorów, jak i Ministerstwa Energii.

Budowa „ostatniej” polskiej elektrowni węglowej, jak inwestycję w Ostrołękę C nazywa Ministerstwo Energii, miałaby kosztować brutto 6 mld zł.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.