Emilewicz zapowiada nowe otwarcie w energetyce prosumenckiej

Emilewicz zapowiada nowe otwarcie w energetyce prosumenckiej
Jadwiga Emilewicz. Fot. Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii

Wygląda na to, że prosumenci zyskują w rządzie nowego, ważnego rzecznika, który może nadać nową dynamikę tworzeniu ram i warunków funkcjonowania energetyki prosumenckiej w naszym kraju.

Minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz po raz kolejny w ostatnich dniach opowiedziała się za silniejszym wsparciem energetyki prosumenckiej, której rozwój – jak oceniła – będzie możliwy m.in. dzięki odnotowanemu w ostatnich latach spadkowi cen instalacji fotowoltaicznych.

Wczoraj przebywająca na szczycie klimatycznym COP24 Jadwiga Emilewicz zapewniła, że jej resort chce zainicjować dyskusję o rozwijaniu energetyki prosumenckiej. Zapewniła, że taki kierunek ma w rządzie wielu zwolenników.

REKLAMA

Wcześniej minister Emilewicz zapowiedziała m.in., że jej resort „z całą pewnością będzie wspierać prosumenckie modele rozwojowe, aby mitygować potencjalne koszty wzrostu cen [energii]”.

Natomiast wczoraj minister przedsiębiorczości wskazywała w Katowicach, że w rozwoju energetyki prosumenckiej dostrzega – oprócz antidotum na wzrost cen energii – także wzmacnianie bezpieczeństwa energetycznego, realizację polityki klimatycznej, ale również szansę na rozwiązywanie problemów z siecią – zwłaszcza we wschodniej i północnej części kraju.

Minister przedsiębiorczości wskazała w tym przypadku na rozwijaną w Ministerstwie Energii koncepcję klastrów energii. Jednak – jak zaznaczyła w wypowiedzi cytowanej przez Polską Agencję Prasową – jej resort szykuje się do zainicjowania nowego otwarcia w dyskusji o energetyce prosumenckiej.

– Dyskusja o prosumentach jest tą, którą powinniśmy rozpocząć, a także rozpocząć konkretne projekty. Jestem już po kilku rozmowach – także wewnątrz rządu – i tego typu podejście znajduje zrozumienie. (…) Przy przyjęciu rozwiązań ustawodawczych, które z jednej strony wcale nie musiałyby się wiązać z dotacjami, bo te inwestycje mogłyby opierać się na atrakcyjnych instrumentach zwrotnych, moglibyśmy wyobrazić sobie, że – gdy w przyszłym roku zacznie się sezon budowlany, takich instalacji mogłoby powstać w Polsce bardzo dużo. Moglibyśmy zatem w stosunkowo krótkim czasie, przy niewielkim zaangażowaniu środków, a właściwie zerowej pomocy publicznej, zacząć budować system prosumencki w odpowiednim tego słowa znaczeniu – PAP cytuje wczorajszą wypowiedź minister Emilewicz.

REKLAMA

Jadwiga Emilewicz zasygnalizowała przy tym rozpoczęcie w najbliższych miesiącach prac nad nowymi regulacjami dla energetyki prosumenckiej, wskazując, że mogą one znaleźć się w „ustawie o odnawialnych źródłach energii w modelu prosumenckim”. Zbudowanie tego typu modelu czy podstaw prawnych wspierających tego typu modele jest dzisiaj kolejnym naszym wyzwaniem – zapewniła (cyt. za PAP).

Szefowa resortu przedsiębiorczości wskazała przy tym na notowany w ostatnich latach spadek kosztów instalacji fotowoltaicznych, które mogą stać się podstawowym rozwiązaniem umożliwiającym budowanie energetyki prosumenckiej.

Kierowane przez Emilewicz Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii postulaty wsparcia energetyki prosumenckiej ma zgłosić w procesie konsultacji opublikowanego ostatnio przez Ministerstwo Energii projektu krajowej strategii energetycznej „Polityka energetyczna Polski do 2040 r.”, w którym na razie nie poświęca się zbyt wiele miejsca prosumentom.

Z zapisów „PEP 2040” w kontekście energetyki prosumenckiej możemy się dowiedzieć jedynie, że „w przypadku wykorzystania energii z OZE na potrzeby własne (prosumenci indywidualni oraz przemysłowi) należy dążyć do sytuacji, w której nadwyżki energii wprowadzane są do magazynu energii, lub sprzedawane lokalnie, co powinno zminimalizować potrzeby zewnętrzne prosumenta w okresie niesprzyjających warunków atmosferycznych bądź poprawić rentowność instalacji przy ograniczeniu negatywnego oddziaływania na sieć elektroenergetyczną”.

Więcej miejsca w projekcie „Polityki energetyczna Polski do 2040 r.” poświęca się natomiast klastrom energii i spółdzielniom energetycznym. – Ich zadaniem jest wykorzystanie lokalnego potencjału – źródeł energii, surowców, kontaktów międzyludzkich, a także stworzenie nowych obszarów rozwoju gospodarczego przez większy dostęp do mediów. Równie ważne jest uniezależnienie danego obszaru od dostaw energii z sieci krajowej oraz możliwości świadczenia usług DSR przez klaster na rzecz OSD. Powiązanie kilku różnych źródeł energii z możliwością jej magazynowania, zmienności taryf oraz lokalnego poczucia partycypacji powinno zapewniać bilansowanie (docelowo całkowite) na obszarze klastra. Docelowo pewność bilansowania w klastrach powinna być tak wysoka, aby potrzeby energetyczne tych obszarów nie były uwzględniane w rezerwie mocy planowanej przez OSPe (enkapsulacja problemu). Szacuje się, że w 2030 r. na terenie kraju będzie funkcjonować ok. 300 obszarów zrównoważonych energetycznie na poziomie lokalnym – dowiadujemy się z projektu „Polityki”.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.