Prezydent: Nie pozwolę, aby ktoś zamordował polskie górnictwo
Dzień po przemówieniu inaugurującym konferencję klimatyczną COP24 w Katowicach, której celem jest wypracowanie rozwiązań służących przejściu na niskoemisyjną gospodarkę, prezydent Andrzej Duda stwierdził, że będzie bronić węgla „w sposób wolny od poprawności politycznej dyktowanej przez obce, nie nasze, nie polskie interesy”.
– Proszę się nie martwić. Dopóki ja pełnię w Polsce urząd prezydenta, nie pozwolę, by ktokolwiek zamordował polskie górnictwo, bo zbyt wielką mamy w nim tradycję – choćby tego święta św. Barbary, Waszej Barbórki, której zwyczaje wpisane są na listę naszego dziedzictwa kulturowego. Ale przede wszystkim są państwo absolutnie branżą strategiczną, która stanowi fundament naszej gospodarki. I musi być zachowana – powiedział we wtorek prezydent Andrzej Duda, zwracając się do górników obchodzących święto Barbórki.
W swoim wystąpieniu Andrzej Duda nawiązał także do odbywającego się w Katowicach szczytu klimatycznego.
– To właśnie dlatego powiedziałem wczoraj w czasie mojego wystąpienia otwierającego szczyt COP24, że polska gospodarka w istotnym stopniu opiera się na węglu i że nie będzie się to zmieniało – ona nadal będzie się opierała na węglu. Oczywiście będziemy realizować miks energetyczny, będziemy realizować naszą strategię, ale węgiel w Polsce jest i będzie. I nawet najbardziej ostrożni wezwani wczoraj przez media specjaliści mówili, że jest go na co najmniej 35-40 lat wydobycia – tego, który można wydobyć taniej, a na 200 lat tego, który w ogóle mamy. To nasz wielki skarb, mamy największe zasoby w Europie – powiedział Andrzej Duda.
– Jesteśmy organizatorem COP24, ale jesteśmy tam także po to, żeby mówić prawdę, w sposób wolny od poprawności politycznej, dyktowanej bardzo często przez obce, nie nasze, polskie interesy – dodał.
Prezydent mówił, że trzeba realizować zasadę zrównoważonego rozwoju, ale jednocześnie „dbać o interesy państwa i społeczeństwa”.
– Nie będę tutaj debatował ani dyskutował z naukowcami, jaki jest rzeczywisty wpływ człowieka na otaczający nas świat, przede wszystkim myślę tu o klimacie. Ale jedno jest pewne: jeżeli możemy prowadzić do tego, że – jako ludzie – będziemy wywierali mniejsze skutki na klimat i otaczającą nas rzeczywistość przyrodniczą, to tym lepiej. Ale musimy prowadzić mądrą politykę. Dlatego jako jedną z deklaracji tego szczytu klimatycznego zaproponowaliśmy „Just Transition”, mówiącą o sprawiedliwym i solidarnym zmienianiu świata – w sensie przemysłowym – aby w jak największym stopniu oszczędzić klimat – powiedział prezydent.
– To oznacza przede wszystkim uwzględnianie interesów społeczeństw, dbałość o ludzi, miejsca pracy, dbałość o rodzinę, o to wszystko, co jest naszą codziennością. To nie sztuka wszystko zlikwidować i zostawić ludzi bez pracy, zostawić państwo bez zaplecza i załamać gospodarkę – stwierdził.
Podczas pierwszego dnia szczytu klimatycznego COP24 w Katowicach prezydent stwierdził w przemówieniu otwierającym konferencję, że „użytkowanie własnych zasobów naturalnych, czyli w przypadku Polski węgla, i opieraniu o te zasoby bezpieczeństwa energetycznego nie stoi tym samym w sprzeczności z ochroną klimatu i z postępem w dziedzinie ochrony klimatu”.
Jak zapewnił polski prezydent, Polska jest dobrym przykładem kraju idącego ścieżką zrównoważonego rozwoju, ponieważ na przestrzeni lat emisyjność naszej gospodarki spada przy jednoczesnym wzroście PKB, a naszemu krajowi udało się zredukować emisję gazów cieplarnianych o 30 proc. w stosunku do roku bazowego 1988, „zapewniając bezpieczeństwo energetyczne oraz rozwój przemysłu oparty na efektywnych technologiach węglowych”.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o