Fakty i mity w sprawie negocjacji klimatycznych

Fakty i mity w sprawie negocjacji klimatycznych
Fot. sanjitbakshi, flickr cc

Niespełna tydzień został do szczytu klimatycznego COP24 w Katowicach. Jaki jest status najważniejszych graczy USA, Chin, UE? Czy Polska jako gospodarz będzie miała inicjatywę w negocjacjach? Przedstawiamy sześć najważniejszych informacji o szczycie klimatycznym.

Spróbujmy zatem zmierzyć się z faktami.

Stany Zjednoczone nie wyszły z Porozumienia Paryskiego

REKLAMA

W 2017 r. Prezydent Donald Trump zapowiedział, że zamierza opuścić Porozumienie paryskie (PP). Nie mógł jednak i nadal nie może tego zrobić do listopada 2020 r. Artykuł 28 tegoż Porozumienia określa bowiem, że „Każda Strona może wycofać się z niniejszego Porozumienia w jakimkolwiek czasie po upływie trzech lat od wejścia w życie niniejszego Porozumienia dla tej Strony, w drodze pisemnego powiadomienia depozytariusza.”

PP weszło w życie 4 listopada 2016 r. Oznacza to, że dopiero w listopadzie 2019 USA (i jakiekolwiek inne państwo) może wszcząć procedurę wyjścia z Porozumienia. Artykuł 28 następnie stanowi, że „Każde takie wycofanie się wchodzi w życie po upływie jednego roku od dnia otrzymania przez depozytariusza powiadomienia o wycofaniu lub w takim późniejszym terminie, jaki został określony w powiadomieniu o wycofaniu.”

Załóżmy zatem, że USA decydują się przesłać dokumenty do depozytariusza (Sekretarz Generalny ONZ) w dniu 5 listopada 2019 r. Wtedy wycofanie się z Porozumienia będzie prawnie skuteczne po upływie roku, a więc dopiero w listopadzie 2020 r. Do tego czasu USA, które najpierw podpisały Porozumienie (stały się sygnatariuszem) 22 kwietnia 2016 r., a następnie ratyfikowały je (stały się jego stroną) 3 września 2016 r., podlegają wszystkim obowiązkom wynikającym z tej umowy międzynarodowej.

Delegacja USA weźmie udział w katowickim szczycie, a sposób jej zaangażowania będzie, jak w przypadku wszystkich innych państw, regulowała instrukcja negocjacyjna.

Chiny i Indie i inne państwa o wysokich emisjach są stronami Porozumienia paryskiego

REKLAMA

Do dnia 19 listopada 2018 r. aż 184 państwa ratyfikowały PP, w tym Chiny i Indie. Oznacza to, że każde z tych państw zobowiązało się do przestrzegania jego zapisów. Jednym z najważniejszych obowiązków jest przygotowywanie i przedkładanie co 5 lat na poziom międzynarodowy planów klimatycznych, tzw. „krajowo określonych wkładów” (ang. Nationally Determined Contributions – NDCs).

Plany te mają co 5 lat być oceniane w procesie o nazwie „globalny przegląd” (ang. Global Stocktake). Ponadto, każdy następny plan ma być bardziej ambitny od poprzedniego. W ten sposób nawet państwa, które na początku zobowiązały się do mało imponujących działań, z czasem będą musiały się bardziej wysilić – i mają tego świadomość. Wszystkie dotychczas przedłożone plany klimatyczne można znaleźć na stronie rejestru NDC.

Państwa, które jeszcze nie ratyfikowały PP, to Angola, Erytrea, Iran, Irak, Liban, Libia, Oman, Rosja, Południowy Sudan, Surinam, Turcja, Jemen. Stan ratyfikacji PP można sprawdzić na stronie ONZ.

Negocjacje na szczycie w Katowicach i ich wynik są jednak ważne

To na ile plany klimatyczne (NDCs) będą czytelne i zrozumiałe, a co za tym idzie – będą mogły być porównane, zależy w dużej mierze od tego, co uda się ustalić na COP24.

Dzięki PP zaszła zmiana w dotychczasowym systemie globalnej polityki klimatycznej. Polega ona na tym, że wszystkie państwa zobowiązały się działać na rzecz klimatu. W przeszłości, w ramach Protokołu z Kioto, tych zobowiązanych państw było zdecydowanie mniej, bo tylko 38 z 196.

Czy polityka klimatyczna to tylko redukcja emisji? Czy porozumienie paryskie zawiera zapisy o odejściu od węgla? Czy Polska będzie samodzielnie zabierać głos w negocjacjach? O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl

Lidia Wojtal, WysokieNapiecie.pl