Francja będzie zamykać elektrownie jądrowe

Francja będzie zamykać elektrownie jądrowe
Emanuel Macron. Fot. Presidencia de la República Mexicana, flickr cc

Największy europejski producent energii z atomu w kolejnej dekadzie ma rozpocząć zamykanie elektrowni jądrowych, nielicząc dwóch najstarszych reaktorów, które zostaną zamknięte już za dwa lata. W zamian prezydent Emmanuel Macron zapowiada zwiększenie francuskiego potencjału odnawialnych źródeł energii. Moc farm wiatrowych na lądzie do roku 2030 ma wzrosnąć trzykrotnie, a elektrowni fotowoltaicznych nawet pięciokrotnie.

Już po objęciu funkcji prezydenta Francji przez Emmanuela Macrona pojawiły się wątpliwości, czy nowy francuski prezydent utrzyma swoje zapowiedzi na temat zamykania elektrowni jądrowych – zgodnie ze strategią przyjętą przez poprzedni rząd Francoise Hollande.

Rząd Macrona, tłumacząc to względami bezpieczeństwa energetycznego kraju, odroczył wcześniejszą decyzję o zmniejszeniu do 2025 roku do 50 proc. udziału atomu w krajowym miksie energetycznym, przesuwając ten cel na lata 2030-35.

REKLAMA

Zwłoka prezydenta Francji w kwestii atomu była jedną z przyczyn mającej miejsce w sierpniu br. rezygnacji jego ministra ds. środowiska Nicolasa Hulota, który wskazał m.in. na zbyt duże wpływy, jakie jego zdaniem mieli w Pałacu Elizejskim lobbyści.

Rok temu Emmanuel Macron ogłosił założenia nowej strategii energetycznej Francji, która ma prowadzić francuską energetykę do jeszcze większego uniezależnienia się od elektrowni emitujących CO2. 

Szef francuskiego rządu wezwał wówczas do podniesienia w Unii Europejskiej kosztów emisji CO2, oceniając, że notowane w tamtym czasie ceny praw do emisji, wynoszące ok. 6-7 euro za tonę, nie służą przechodzeniu na niskoemisyjne technologie. Ocenił wówczas, że potrzebne jest zwiększenie kosztów emisji do ok. 25-30 euro za tonę. 

Prezydent Francji zapowiedział ponadto, że kierowany przez niego rząd w latach 2018-22 przeznaczy na inwestycje w obszarach związanych z energetyką około 20 mld euro. W tym niemal 9 mld euro wyda na programy poprawy efektywności energetycznej w budownictwie, 7 mld euro na wsparcie inwestycji w odnawialne źródła energii, a 4 mld euro na transport niskoemisyjny.

Tymczasem dzisiaj, ogłaszając założenia narodowej strategii energetycznej, francuski prezydent zapowiedział zamknięcie do roku 2035 w sumie 14 bloków jądrowych z 58 należących do państwowego EDF, każdy o mocy 900 MW, co ma służyć realizacji celu ograniczenia udziału atomu w krajowym miksie energii do 50 proc.

Wcześniej, do roku 2030, Francja ma zamknąć 4-6 reaktorów – oprócz mających zakończyć pracę już w roku 2020 dwóch reaktorów  znajdujących się w najstarszej francuskiej elektrowni jądrowej w Fessenheim przy granicy z Niemcami. Wcześniej francuskie władze zapowiedziały, że w celu zagospodarowania terenu po tej elektrowni przeprowadzą aukcję mającą na celu budowę elektrowni fotowoltaicznych.

REKLAMA

Na razie Pałac Elizejski nie zdecydował, czy Francja będzie budować nowe reaktory w miejsce mających ulec likwidacji. Taka decyzja ma zapaść w roku 2021. Za budową nowych reaktorów mają lobbować najwięksi operatorzy takich instalacji – w tym EDF.

Najnowsze decyzje francuskiej administracji mają służyć realizacji założeń narodowej strategii energetycznej Francji, która została przyjęta jeszcze w 2015 roku. Zdecydowano wówczas, że udział atomu we francuskim miksie energetycznym spadnie z obecnych 75 proc. do 50 proc. Miejsce atomu we francuskiej energetyce miałaby zająć głównie energetyka odnawialna.

Obecnie elektrownie jądrowe mają dominujący udział we francuskim potencjale wytwórczym, który wynosi łącznie ok. 132 GW. Łączna moc francuskich reaktorów jądrowych wynosi ok. 63 GW, natomiast potencjał wszystkich źródeł odnawialnych we Francji zbliża się do poziomu 49 GW, z czego 2,8 GW zainstalowano w roku 2017.

W 2016 roku rada Conseil Superieur de l’Energie, pracująca jeszcze w rządzie Francois Hollande, przyjęła cel m.in. zwiększenia krajowego potencjału w zakresie energetyki słonecznej i wiatrowej odpowiednio do poziomu 30 GW oraz 25 GW już w roku 2023.

Paryż już wcześniej uzgodnił, że do 2030 r. udział OZE we francuskim miksie energii elektrycznej wzrośnie do 40 proc. Na razie energia odnawialna stanowi ok. 1/5 francuskiego miksu energii elektrycznej.

Jednocześnie już do 2022 roku Francuzi mają wyłączyć wszystkie elektrownie węglowe.

Cel Francji na 2020 r., do którego realizacji Paryż zobowiązał się na forum Unii Europejskiej, to zwiększenie produkcji zielonej energii w elektroenergetyce, ciepłownictwie i transporcie do 23 proc. krajowego zapotrzebowania. Tymczasem według Eurostatu na koniec 2016 r. Francuzom udało się osiągnąć poziom 16 proc.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.