Znowu rekord zapotrzebowania na moc. Wiatraki pomogły mimo upałów

Znowu rekord zapotrzebowania na moc. Wiatraki pomogły mimo upałów
Fot. Senvion

Wczoraj, po raz kolejny w tym miesiącu, Polskie Sieci Elektroenergetyczne odnotowały rekord zapotrzebowania na moc w krajowym systemie elektroenergetycznym. Relatywnie wysoką generację, jak na letnie upały, odnotowały elektrownie wiatrowe.

Wczoraj w godzinach południowych zapotrzebowanie na moc w polskim KSE sięgnęło 23,429 GW. To najwyższe w historii krajowego systemu elektroenergetycznego zapotrzebowanie w szczycie rannym, które odnotowano w okresie wiosenno-letnim i jest wyższe o 184 MW od poprzedniego rekordu odnotowanego w godzinach popołudniowych 8 czerwca br.

Wczorajszego rekordowego zapotrzebowania nie pokryły w całości krajowe elektrownie. Elektrownie zaliczane do JWCD dostarczyły wczoraj około godziny 13 moce rzędu 15,74 GW, a instalacje nJWCD dołożyły ok. 5,9 GW.

REKLAMA

Brakujące moce zostały pokryte importem z Niemiec, Szwecji i Litwy. Około godziny 13 import wzrósł do ok. 1,7 GW.

Wczoraj około południa, gdy zapotrzebowanie na moc wzrosło do najwyższego poziomu, pracujące w kraju elektrownie wiatrowe, których łączna nominalna moc sięga ok. 5,8 GW, dostarczały do systemu ok. 3 GW, około godziny 14 zwiększając generację do ok. 3,35 GW.

REKLAMA

Zarejestrowane wcześniej rekordowe zapotrzebowanie krajowe odnotowano w dniu 4 czerwca o godz. 13.15, kiedy wyniosło 23 245 MW. W tamtym dniu krajowe farmy wiatrowe pracowały z mocą zaledwie kilkudziesięciu MW.

Poprzednie, najwyższe zapotrzebowanie w okresie letnim odnotowano 1 sierpnia 2017 roku o godz. 13.15 – wynosiło wówczas 23 221 MW, a wcześniej rekordowa wartość zapotrzebowania na moc dla rannego szczytu obciążenia okresu letniego wyniosła 22 883 MW i wystąpiła 28 czerwca ub.r.

W tym roku padł też rekord zapotrzebowania na moc w okresie zimowym. W dniu 28 lutego, o godz. 18.30, zarejestrowane przez PSE zapotrzebowanie wyniosło 26 448 MW.

gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.