Kulczykowie nie chcą sprzedać Polenergii

Kulczykowie nie chcą sprzedać Polenergii
Sebastian Kulczyk, CEO Kulczyk Investments. Fot. Piotr Porebski, wikimedia cc-by-sa

W ubiegłym tygodniu gotowość zakupu wszystkich akcji największego polskiego prywatnego koncernu energetycznego Polenergia zgłosił największy polski państwowy koncern energetyczny PGE. Główny akcjonariusz Polenergii nie chce się jednak zgodzić na transakcję. Przynajmniej na zaproponowanych przez PGE warunkach.

W ubiegłym tygodniu Państwowa Grupa Energetyczna ogłosiła wezwanie do zapisywania się na sprzedaż 45,44 mln akcji zwykłych na okaziciela, tj. wszystkich akcji wyemitowanych przez Polenergię, uprawniających do wykonywania 100 proc. ogólnej liczby głosów na walnym zgromadzeniu, po cenie 16,29 zł za każdą akcję – ocenionej przez analityków giełdowych jako stosunkowo niska. Obecnie wartość akcji Polenergii sięga ok. 17,2 zł. 

Jeszcze w 2014 r. chiński fundusz CEE Equity Partners, który nadal pozostaje akcjonariuszem Polenergii, objął jej akcje po cenie 33,03 zł za łączną kwotę 240 mln zł uzyskując 16 proc. udziałów. 

REKLAMA

Od tamtego czasu znacznie pogorszyły się jednak warunki do prowadzenia podstawowego biznesu Polenergii, czyli produkcji energii wiatrowej – na skutek zanotowanego w ostatnich latach spadku cen zielonych certyfikatów, ale także spadku hurtowych cen energii i ograniczenia możliwości realizacji nowych projektów wiatrowych przez tzw. ustawę odległościową.

Wartość transakcji, zgodnie z propozycją PGE, wyniosłaby około 740 mln zł. Taka oferta nie przekonuje jednak Kulczyków.

Dzisiaj do ubiegłotygodniowej oferty ustosunkował się największy akcjonariusz Polenergii, czyli Kulczyk Investments, który posiada w tej spółce 50,2 proc. udziałów.

– Polenergia SA jest dla rodziny Państwa Kulczyk inwestycją długoterminową, w związku z tym nie zamierzają odpowiedzieć na ogłoszone wezwanie do sprzedaży akcji – poinformowało dzisiaj Kulczyk Investments.

REKLAMA

Oprócz Kulczyk Investments oraz chińskiego funduszu znaczącymi udziałowcami Polenergii pozostają fundusze OFE Aviva BZ WBK posiadający 7,8 proc. akcji, Generali OFE z 6,6 proc. akcji, a także Nationale Nederlanden OFE z 5,7 proc.

Kluczowym biznesem Polenergii jest produkcja energii wiatrowej na posiadanych przez nią farmach wiatrowych o łącznej mocy 243 MW, które w ubiegłym roku wytworzyły 761 GWh energii elektrycznej. Kolejne 185 MW w energetyce wiatrowej może przybyć po wygranych aukcjach, jeśli oczywiście dojdą one do skutku. Ponadto Polenergia chce zbudować w systemie aukcyjnym znaczące portfolio farm fotowoltaicznych na łączną moc do 40 MW.

Najatrakcyjniejszym aktywem w kontekście planów przejęcia tej spółki przez PGE mogą być jednak posiadane przez Polenergię najbardziej zaawansowane projekty morskich farm wiatrowych w polskiej części Bałtyku.

Zakomunikowanie planów przejęcia Polenergii przez PGE nastąpiło w tym samym dniu, w którym Polenergia ogłosiła sfinalizowanie sprzedaży połowy udziałów w swoich projektach morskich farm wiatrowych norweskiemu potentatowi paliwowemu Equinor (wcześniej Statoil).

Polenergia we współpracy z Equinor – obie firmy mają po 50 proc. udziałów –  rozwija projekty morskich farm wiatrowych o łącznej mocy 1,2 GW, dla których ma już pozwolenia środowiskowe, a przejęcie tych projektów przybliżyłoby PGE do realizacji ambitnych planów w zakresie offshore, zakładających budowę do 2030 roku morskich wiatraków na Bałtyku o łącznej mocy 2,5 GW.

gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.