Więcej pieniędzy na dekarbonizację w kolejnym budżecie Unii Europejskiej

Więcej pieniędzy na dekarbonizację w kolejnym budżecie Unii Europejskiej
Unsplash

Komisja Europejska chce, aby 1/4 środków w przyszłym budżecie Unii Europejskiej zarezerwować na działania związane z polityką klimatyczną. Kryterium aktywności w polityce klimatycznej ma być ponadto jednym z głównych kryteriów obok stopy bezrobocia czy poziomu PKB per capitadecydujących o wysokości funduszy przyznanych poszczególnym krajom UE.

Budżet Unii Europejskiej na lata 2021-2027 ma wynieść 1,279 bln euro i może być dużym zastrzykiem pieniędzy na realizowane w UE inwestycje w energetykę niskoemisyjną.

Komisja Europejska, która zaprezentowała swoje propozycje na przyszły unijny budżet, chce zwiększyć pulę pieniędzy udostępnionych na działania związane z klimatem do 25 proc. w porównaniu z 20 proc. w obecnym budżecie 2014-2021.

REKLAMA

Jak policzyła organizacja CAN Europe, może to oznaczać zwiększenie puli pieniędzy na działania proklimatyczne o około 320 mld euro w porównaniu z obecnie realizowanym budżetem UE.

Fundusze w tym obszarze mają być dostępne w ramach strategii związanych z pomocą regionalną, transportem, badaniami, ale także polityką zagraniczną UE.

Więcej pieniędzy ma trafić do unijnego programu Horyzont 2020, czyli głównego źródła unijnych pieniędzy na badania i wdrażanie technologii związanych m.in. z OZE.

Projekty infrastrukturalne związane z dekarbonizacją unijnego transportu wspiera natomiast w dużej mierze unijny mechanizm Łącząc Europę, dzięki któremu już obecnie w UE jest realizowanych kilka transgranicznych projektów mających na celu budowę sieci stacji ładowania samochodów elektrycznych. Na ten program w nowym budżecie UE Komisja chce wydać 8,65 mld euro.

Unia Europejska w ramach nowej strategii energetyczno-klimatycznej chce zmniejszyć do roku 2030 emisję CO2 o 40 proc. w porównaniu z poziomem emisji z roku 1990.

Ponadto nowa strategia UE zakłada zwiększenie udziału źródeł odnawialnych w unijnej konsumpcji energii elektrycznej, cieplnej i wykorzystywanej w transporcie. Obecnie trwają negocjacje między Komisją Europejską, Parlamentem Europejskim i Radą na temat wysokości celu OZE na rok 2030.

Cel na 2020 rok to udział OZE w miksie Unii na poziomie 20 proc. Natomiast na rok 2030 wcześniej kraje UE przyjęły cel 27 proc., jednak teraz wiele wskazuje, że ten cel zostanie zwiększony. O ile założenia 27 proc. chce się trzymać Rada, o tyle wyznaczenia ambitniejszego poziomu nawet 35 proc. chce Parlament Europejski, a Komisja Europejska skłania się w kierunku celu ok. 30 proc.

Bruksela wcześniej trzymała się celu 27 proc., jednak pod koniec ubiegłego roku opowiedziała się za wyższym celem, tłumacząc, że odnotowany w ostatnich latach spadek kosztów produkcji energii odnawialnej będzie oznaczać, że realizacja wyższego celu będzie kosztować tyle samo, co celu 27 proc. przy notowanych wcześniej wyższych kosztach generacji z OZE.

REKLAMA

O ile Komisja Europejska zaproponowała w nowym budżecie UE więcej pieniędzy na działania związane z klimatem, można się spodziewać, że podniesienia wydatków w tym obszarze będzie domagać się tradycyjnie proklimatyczny Parlament Europejski, który chce na działania związane z dekarbonizacją i przygotowaniem się na klęski żywiołowe, będące skutkami zmian klimatu, wydać przynajmniej 30 proc. unijnych pieniędzy.

Wśród obszarów, na które powinno pójść więcej unijnych funduszy, europarlament wymienił na pierwszym miejscu energetykę odnawialną, a następnie efektywność energetyczną, magazynowanie energii, elektromobilność, modernizację sieci, zaawansowane technologie produkcji energii – w tym CCS, CCU i gazyfikację węgla, a ponadto modernizację systemów ciepłowniczych, kogenerację, wcześniejsze wdrożenie standardów środowiskowych czy restrukturyzację przemysłu energochłonnego.

Potrzebujemy budżetu, który pozwoli przekształcić globalne wyzwania w możliwości, dysponującego wystarczającymi zasobami własnymi, niezależnymi od dobrej woli i entuzjazmu państw członkowskich. Za pomocą tych europejskich pieniędzy należy wspierać wyłącznie inwestycje ukierunkowane na przyszłość, zgodnie z naszymi celami w zakresie zrównoważonego rozwoju i zobowiązaniami w dziedzinie klimatu – komentuje europosłanka Kathleen Van Brempt.

Większego budżetu na działania związane z dekarbonizacją powinny domagać się także państwa UE, które mocniej akcentują potrzebę przechodzenia na niskoemisyjną gospodarkę.

Prezydent Francji Emanuel Macron deklarował wcześniej potrzebę przeznaczenia na działania związane z dekarbonizacją i ekologią 40 proc. unijnego budżetu na lata 2021-2027, a stanowisko Francji mogą poprzeć największe gospodarki UE – Niemcy, Włochy czy Hiszpania

 Subsydia, które nie są zgodne z Porozumieniem Paryskim, takie jak projekty związane z emisjami, powinny zostać wycofane tak szybko, jak to możliwe, aby nie było dla nich miejsca w unijnym budżecie – zadeklarowało w wydanym wcześniej w tym roku oświadczeniu 14 państw UE tworzących nieformalną grupę określaną jako „Green Growth Group”, w której brakuje państw Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polski postrzeganej w UE jako hamulcowego unijnej polityki klimatycznej.

W finalnej wersji kolejnego budżetu Unii Europejskiej, w stosunku do propozycji Komisji Europejskiej, realne więc wydaje się zwiększenie funduszy, których beneficjentem może być w dużej mierze europejski sektor OZE.

Przedstawiciele europejskich organizacji ekologicznych zwrócili uwagę, oceniając przedstawione w środę propozycje Komisji Europejskiej, że zabrakło jednak jasnych deklaracji na temat wstrzymania finansowania dla projektów związanych z paliwami kopalnymi.

Dalsze finansowanie paliw kopalnych będzie ogromnym obciążeniem dla europejskiego podatnika. Daje to inwestorom mylące sygnały co do tego, jaka jest wizja UE na przyszłość. Komisja Europejska zaproponowała zwiększenie środków na programy budżetowe, takie jak instrument „Łącząc Europę”, w ramach którego przeznaczono miliardy euro na gazociągi i inną infrastrukturę wykorzystującą paliwa kopalne, nie zobowiązując się do zaprzestania finansowania projektów sprzecznych z celami UE w zakresie klimatu – komentuje Jonathan Gaventa, dyrektor ds. europejskiej polityki energetycznej w thinktanku E3G.

red. gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.