Rząd rezygnuje ze zmian w dyrekcjach ochrony środowiska

Rząd rezygnuje ze zmian w dyrekcjach ochrony środowiska
Minister środowiska Henryk Kowalczyk. Fot. KPRM, flickr

Konfederacja Lewiatan zwraca uwagę, że Ministerstwo Środowiska wycofało z Sejmu projekt ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz ocenach oddziaływania na środowisko.

W ramach zmian zaproponowanych wcześniej przez resort środowiska, dotychczasową Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska i 16 regionalnych dyrekcji miała zastąpić nowa jednostka o nazwie Dyrekcja Ochrony Środowiska. Miał nią kierować generalny dyrektor ochrony środowiska wybierany bez konkursu.

Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy zawierającej zmiany w systemie dyrekcji ochrony środowiska na początku grudnia 2017 r., jeszcze gdy RM kierowała Beata Szydło.

REKLAMA

Kancelaria Prezesa Rady Ministrów przekonywała, że chodzi o usprawnienie działania systemu zapewniającego obsługę GDOŚ i RDOŚ, a powołanie jednej państwowej jednostki budżetowej, tj. DOŚ, mającej w swojej strukturze centralę i oddziały regionalne, miało ułatwić zarządzanie całym systemem oraz reagowanie na potrzeby systemu ochrony środowiska.

REKLAMA

Na poziomie DOŚ skonsolidowane miały zostać m.in. obsługa finansowa i kadrowa, zarządzanie majątkiem, remontami i inwestycjami, zamówieniami publicznymi, obsługa informatyczną, audyty, kontrola zarządcza, zarządzanie jakością czy komunikacja.

Wątpliwości budziło uchylenie przepisów dotyczących obowiązku przeprowadzania konkursu na stanowisko Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. Obecnie powołuje go premier, spośród osób wyłonionych w drodze otwartego konkursu, na wniosek ministra środowiska. Rezygnacja z konkursu spowodowałaby całkowitą dowolność w obsadzaniu tego stanowiska. Niepokoiła również zmiana struktury organizacyjnej – komentuje Dominik Gajewski, radca prawny, ekspert Konfederacji Lewiatan.

Konfederacja Lewiatan podkreśla, że wielokrotnie wskazywała, że zmiany przygotowane przez resort kierowany jeszcze przez Jana Szyszkę doprowadziłyby do komplikacji postępowań administracyjnych w trakcie inwestycji, utrudniając absorbcję środków unijnych. 

– Nowe przepisy przewidywały centralizację funkcjonowania Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska oraz regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, a także modyfikację zakresu ich kompetencji. Przedsiębiorcy bardzo pozytywnie oceniają decyzję resortu środowiska o wycofaniu tej ustawy z Sejmu – dodaje Dominik Gajewski.

red. gramwzielone.pl