Banki nadal zainteresowane finansowaniem OZE, ale potrzebne zmiany w prawie

Banki nadal zainteresowane finansowaniem OZE, ale potrzebne zmiany w prawie
Fotolia

Związek Banków Polski przedstawił swoją ocenę sytuacji na polskim rynku odnawialnych źródeł energii.Banki, co do zasady, są nadal zainteresowane finansowaniem sektora energetyki odnawialnej, jednak z zastrzeżeniem konieczności zmiany otoczenia regulacyjnego, w jakim funkcjonują projekty OZE. Przeniesienie całego ciężaru finansowania takich inwestycji na budżet państwa będzie nieefektywne i pogłębi deficyt finansów publicznychkomentuje ZBP.

Utrzymujące się od lat zamieszanie w otoczeniu regulacyjnym dla sektora odnawialnych źródeł energii odczuli nie tylko inwestorzy, ale również banki finansujące ich projekty.

Związek Banków Polskich podkreśla w kontekście finansowania inwestycji na polskim rynku OZE, że w ostatnich latach banki „włożyły wysiłek w odpowiednie przygotowanie do tego procesu – kadrowe i techniczne – oraz zaangażowały poważne środki”

REKLAMA

Łączna kwota kredytów udzielonych przez banki na finansowanie projektów OZE sięgnęła – według wyliczeń ZBP – 11 mld PLN, a według danych Komisji Nadzoru Finansowego, zaangażowanie banków jedynie z tytułu kredytów finansujących projekty wiatrowe, wynosiło pod koniec 2016 r. ok. 6 mld zł.

Teraz Związek Banków Polski zapewnia, komentując założenia najnowszego projektu nowelizacji ustawy o OZE, że sektor bankowy jest nadal zainteresowany finansowaniem inwestycji w odnawialne źródła energii. ZPB zwraca jednak uwagę na kwestie, które zwiększają niepewność inwestycyjną i mogą utrudnić inwestorom na rynku OZE pozyskanie finansowania.

Jakie zmiany w regulacjach dla branży energetyki odnawialnej należy – zdaniem ZBP – wprowadzić, aby zmniejszyć „relatywnie podwyższone ryzyko” inwestycyjne i uruchomić kredyty na nowe elektrownie OZE?

Przedstawiciele środowiska bankowego wskazują na brak działań naprawczych w systemie zielonych certyfikatów, w którym funkcjonują operatorzy elektrowni OZE uruchomionych do połowy 2016 roku.

W kontekście tego systemu rozliczeń ZBP wskazuje na potrzebę modyfikacji sposobu naliczania tzw. opłaty zastępczej, mającej wpływ na ceny zielonych certyfikatów – poprzez wprowadzenie jej minimalnego poziomu. – Wprowadzono jedynie poziom maksymalny, co doprowadziło do zmiany warunków ekonomicznej kontynuacji wieloletnich projektów OZE na zagrażające ich stabilności – komentuje ZBP.

REKLAMA

Konieczne działania naprawcze w ramach „starego” systemu wsparcia dla OZE, na które wskazuje również ZBP, to przeprowadzenie aukcji migracyjnych dla istniejących elektrowni, przy równoczesnym dostosowywaniu poziomu obowiązku umorzenia zielonych certyfikatów, tak aby system zielonych certyfikatów ustabilizował się w ciągu 2-3 lat.

Związek zwraca też uwagę na konieczność wyjaśnienia warunków funkcjonowania biogazowni rolniczych – w tym poprzez wskazanie terminu wygaszenia certyfikatów biogazowych, przeprowadzenia migracji do nowego systemu rozliczeń oraz wsparcia wysokosprawnej kogeneracji (CHP) po 2018 roku. – Należy w projekcie najbliższej nowelizacji wydłużyć obecny system wsparcia CHP co najmniej do końca obecnej perspektywy (2019 i 2020), aby dać szansę przeżycia biogazowniom rolniczym i równocześnie wypracować i uzgodnić z Komisją Europejską nowy system wsparcia CHP – ocenia ZBP.

ZBP postuluje ponadto zmianę podstawy do opodatkowania podatkiem od nieruchomości w przypadku turbin wiatrowych, wskazując na wielomiesięczny brak działań naprawczych usuwających niepewność, a przynajmniej wprowadzenia przepisów odraczających wejście w życie budzących wątpliwości regulacji.

W tym przypadku akurat przygotowana przez Ministerstwo Energii nowelizacja ustawy o OZE wychodzi naprzeciw temu postulatowi i zakłada przywrócenie wcześniejszych, korzystniejszych dla inwestorów zasad opodatkowania wiatraków.

ZBP apeluje jednak również o rektroaktywne uporządkowanie kwestii zmiany zasad opodatkowania wiatraków, które nastąpiło z początkiem 2017r., „aby zakończyć niepotrzebne spory sądowe i uniknąć niepotrzebnych wydatków po stronie tak inwestorów jak i gmin”.

– Tego problemu nie rozwiązuje retroaktywność od 1.01.2018r., gdyż podatek za 2017 r. nadal będzie przedmiotem wieloletnich niepotrzebnych sporów. Kwestia ta jest szczególnie ważna w przypadku mniejszych projektów wiatrowych, które były realizowane zazwyczaj przez polskich inwestorów, w tym rolników – ocenia ZBP.

W kontekście ryzyka, na jakie narażeni są producenci energii odnawialnej ZBP wskazuje też na „łatwość, z jaką kontrolowane przez Skarb Państwa spółki obrotu energią elektryczną próbują całkowicie wycofać się z wykonywania zawartych wieloletnich umów CPA i PPA, które były podstawą do finansowania projektów OZE w formule project finance”.

– Wszystkie ww. czynniki spowodują albo brak zainteresowania banków finansowaniem inwestycji w OZE, albo zdecydowane ograniczenie dostępności i podniesienie cen ich finansowania. W efekcie problemy z dostępem do finansowania zewnętrznego odnotowują także inwestorzy sięgający po środki unijne. Pod znakiem zapytania może stanąć np. wykonalność finansowa i terminowa tych projektów, co skutkować może utratą przez Polskę części środków unijnej polityki spójności – czytamy w stanowisku Związku Banków Polskich.

red. gramwzielone.pl