Pierwszy raz 100 proc. OZE w Niemczech

Pierwszy raz 100 proc. OZE w Niemczech
Fot. Enercon

Niemcy weszli w 2018 rok z rekordem generacji z OZE. 1 stycznia rano źródła odnawialne w całości zaspokajały zapotrzebowanie na energię u naszych zachodnich sąsiadów. 

Ostatnie rekordy generacji z OZE w Niemczech wskazywały, że dojście do sytuacji, w której cała niemiecka gospodarka będzie zasilana wyłącznie ze źródeł odnawialnych, to tylko kwestia czasu. Bardziej prawdopodobne wydawało się jednak osiągnięcie takiego stanu w jeden z kwietniowych czy majowych weekendów – w sytuacji relatywnie małego popytu na energię, a jednocześnie wzmożonej pracy niemieckich wiatraków i paneli fotowoltaicznych.

Dotychczas rekordowy udział w miksie wytwarzania, na poziomie niemal 90 proc., niemieckie OZE odnotowały w niedzielę 30 kwietnia 2017 r., kiedy spełnione zostały wszystkie powyższe warunki.

REKLAMA

Teraz niemieckie media informują, że dojście do symbolicznej sytuacji, w której niemieckie zapotrzebowanie na energię jest zaspokajane w całości ze źródeł odnawialnych, nastąpiło 1 stycznia około godziny 6 rano.

Na osiągnięcie takiego stanu złożyło się niskie, posylwestrowe zapotrzebowanie na energię rzędu ok. 41 GW, czyli o połowę mniejsze niż standardowo, a także duża generacja energii wiatrowej.

Tylko niemieckie wiatraki pokrywały wówczas 85 proc. krajowego zapotrzebowania na energię, a pozostałe 15 proc. dostarczyły elektrownie wodne i biomasowe.

REKLAMA

W tym czasie ceny energii na niemieckiej giełdzie spadły poniżej zera, osiągając rano 1 stycznia poziom ok. -76 EUR/MWh. Nadwyżki energii trafiły do krajów sąsiednich. Mimo, że niemieckie zapotrzebowanie na energię w zupełności zaspokajały źródła odnawialne, praca konwencjonalnych elektrowni musiała zostać podtrzymana. 

To wydarzenie pokazuje, że potrzebujemy więcej elastyczności. Nieelastyczne, duże elektrownie podkopują transformację energetyczną – komentuje na łamach „Suddeutsche Zeitung” sekretarz stanu w Federalnym Ministerstwie Gospodarki i Energii Rainer Baake.

W skali całego roku niemieckie OZE odpowiadają już za ponad 1/3 krajowego zapotrzebowania na energię. Według wstępnych szacunków niemieckiego instytutu Agora Energiewende, w roku 2017 odnawialne źródła energii odpowiadały za 36,1 proc. produkcji energii elektrycznej w Niemczech, czyli za ok. 3,8 pkt proc. więcej niż w roku 2016.

Mimo tak dużego udziału OZE w miksie wytwarzania energii elektrycznej Niemcy nadal nie mogą być pewni realizacji wyznaczonego na rok 2020 celu 18-procentowego udziału OZE w ogólnej konsumpcji energii – nie tylko elektrycznej, ale również cieplnej i zużywanej w transporcie.

Według Eurostatu, którego ostatnie dane dotyczą roku 2015, Niemcy posiadali wówczas 14,8-procentowy udział. Wcześniej jednak systematycznie go zwiększali w tempie, którego podtrzymanie może doprowadzić ich do zrealizowania celu na rok 2020.

Jeszcze w roku 2004 udział OZE w energii konsumowanej ogółem w Niemczech wynosił 5,8 proc. Dla porównania w naszym kraju sięgał wówczas 6,9 proc., a w roku 2015 doszliśmy do poziomu 11,8 proc.

red. gramwzielone.pl