Exposé Morawieckiego: priorytetem czyste powietrze, ale potwierdzenie dominacji węgla

Exposé Morawieckiego: priorytetem czyste powietrze, ale potwierdzenie dominacji węgla
Premier Mateusz Morawiecki. Fot. KPRM, flickr cc

Duży akcent na problem smogu, w tym docenienie roli, jaką odgrywają w walce ze smogiem organizacje pozarządowe, ale również „bezpieczne” zapewnianie o podtrzymaniu dominacji węgla w polskiej energetyce i pominięcie problemu zmian klimatycznych wynikających z emisji CO2 tak można podsumować „energetyczną” część exposé​, które premier Mateusz Morawiecki wygłosił wczoraj w Sejmie. Nowy premier odniósł się również do „alternatywnych” źródeł energii oraz energetyki jądrowej.

Znaczący fragment swojego wczorajszego wystąpienia w Sejmie premier Mateusz Morawiecki poświęcił potrzebie walki z zanieczyszczeniem powietrza, ale bynajmniej wynikającym nie z emisji CO2 generowanych przez duże elektrownie węglowe, ale z tzw. niskiej emisji, której źródłem są głównie domowe piece.

Czyste powietrze to wyzwanie cywilizacyjne, miara tego, czy Polska jest naprawdę dojrzałym krajem. Powietrze, woda, ziemia przecież nie należą tylko do nas. Należą do przyszłych pokoleń i to, w jakim stanie zostawimy je naszym wnukom, wystawi nam świadectwo – mówił wczoraj premier Morawiecki.

REKLAMA

Nowy premier podkreślił, że według statystyk z powodu smogu umiera przedwcześnie średnio 48 tys. Polaków rocznie. – Dym z palenia w piecu śmieciami nie ulatuje do nieba. Ten pył trafia do płuc naszych i naszych dzieci – mówił.

Zdajemy sobie sprawę, że nie wszystkich stać na czystsze paliwo, dlatego program walki ze smogiem to program wsparcia najuboższych, których nie stać dziś na ocieplenie domu, na wymianę okien czy drzwi, nie stać na dobre, nietrujące paliwo. Chcemy zlikwidować ubóstwo energetyczne i poprawić jakość wszystkich Polaków – zaznaczył w swoim exposé szef rządu.

Premier Morawiecki podkreślił przy tym rolę, jaką w nagłośnieniu problemu smogu w ostatnim czasie odegrały organizację pozarządowe.

Chciałbym też podziękować pionierom walki o czyste powietrze, wszystkim organizacjom pozarządowym, ruchom miejskim, które od kilku lat wykonują bardzo dobrą robotę. Bardzo ważna w tym kontekście jest również rola samorządów. To one są na pierwszej linii frontu. Dobra współpraca rządu i samorządów będzie miała tu kluczowe znaczenie – powiedział.

W tym kontekście premier Morawiecki nawiązał do pojęcia „gospodarki współdzielenia”, które w obszarze energetyki można utożsamiać choćby z energetyką rozproszoną czy prosumencką, ale także bazującym często na elektrycznych samochodach tzw. carsharingu. Zaskakująco o elektrycznej motoryzacij i o celu miliona elektrycznych aut na polskich drogach – czyli o tematach, które Morawiecki jako minister rozwoju dotąd mocno promował – w czasie exposé nie usłuszeliśmy ani jednego słowa. Wspomniał o tym obszarze dopiero odpowiadając na pytania posłów, kiedy podtrzymał cel budowy 6 tys. stacji ładowania elektryków.

Mówiąc o „gospodarce współdzielenia” premier tłumaczył, że „to nowy nurt myślenia o gospodarce, o środowisku, o życiu społecznym”. – Korzyści to m.in. czystsze środowisko, lepsze wykorzystanie zasobów naturalnych i oszczędności dla naszego portfela. To wszystko jest dzisiaj możliwe dzięki technologii – mówił.

REKLAMA

Zaraz po wyraźnej deklaracji wsparcia działań antysmogowych premier Morawiecki zapewniał, że węgiel pozostanie kluczowym źródeł energii w krajowym miksie energetycznym.

Dzisiaj węgiel jest podstawą naszej energetyki. Nie możemy i nie chcemy z niego rezygnować. To ważne dla Śląska i Zagłębia, ale to również ważne dla całej Polski – mówił, kładąc przy tym nacisk na potrzebę reformy Śląska i oparcia gospodarki tego regionu na nowych technologiach.

Prawo i Sprawiedliwość jest partią, która zawsze dążyła do zagwarantowania bezpieczeństwa energetycznego. To jest warunek naszej suwerenności – mówił, nawiązując również do budowy terminalu gazowego w Świnoujściu i potrzeby utworzenia połączeń gazowych z Norwegią.

Premier Morawiecki ostrożnie odniósł się także do – jak to określił – „alternatywnych” źródeł energii, zapewniając, że jego rząd będzie wspierać rozwój takich źródeł, ale pod warunkiem, że będą one uzasadnione ekonomicznie. Jednocześnie w krótkim stwierdzeniu zbagatelizował potrzebę walki ze zmianami klimatu poprzez ograniczanie emisji CO2, określając ją jako „ideologię”.

Dla naszych przyszłych pokoleń chciałby zadbać, aby również alternatywne źródła energii mogły się w Polsce swobodnie rozwijać. Nie w imię ideologii, ale tam gdzie jest to uzasadnione ekonomicznie – tam gdzie przyniesienie to Polakom korzyść, a nie koszty. Możemy wykorzystać zasoby natury, jakie daje położenie naszego kraju – zapewnił.

W tym kontekście premier, już odpowiadając na pytania posłów, nie ustosunkował się do odpowiedzi na pytanie posła PO Angoniego Mężydło, który mówił o nadwyrężeniu zaufania przedsiębiorców do państwa m.in. za sprawą wdrożenia przez PiS regulacji uderzających w energetykę wiatrową.

Premier wspomniał co prawda w exposé o niskiej emisji CO2, ale tylko uzasadniając swoje poparcie dla energetyki jądrowej, co może sprzyjać podjęciu finalnej decyzji w sprawie budowy pierwszej polskiej elektrowni jądrowej.

Trzeba jasno zdefiniować polskie interesy i obrać wspólną drogę rozwoju, która przetrwa wiele kadencji sejmowych – tak premier Morawiecki podsumował część swojego exposé poświęconą energetyce. 

red. gramwzielone.pl