Minister Tchórzewski: demagogiczna polityka dekarbonizacyjna

Minister Tchórzewski: demagogiczna polityka dekarbonizacyjna
Minister energii Krzysztof Tchórzewski. Fot. TVP Info

Minister energii Krzysztof Tchórzewski podzielił się swoją diagnozą sytuacji na rynku energetycznym i oceną jego perspektyw. Mówiąc o „demagogicznej” polityce dekarbonizacji, zapewnił, że polska energetyka będzie jednak coraz mniej emisyjna. W jaki sposób chce tego dokonać Ministerstwo Energii? 

W programie TVP Info „Minęła 8” minister Tchórzewski zapewniał, że jesteśmy w pierwszej „dziesiątce” największych producentów energii w Unii Europejskiej, a pojawiający się import wynika jedynie z „doraźnych sytuacji i z reakcji na zasadę przyjętą w Unii Europejskiej, że energia tańsza powinna być w pierwszej kolejności sprzedawana”.

Na pytanie redaktora TVP Info, komu przeszkadza dominująca rola węgla w polskiej energetyce i czy możemy przyjąć, że „nawet jeśli mielibyśmy super czystą energię z węgla to i tak będzie to komuś bardzo nie w smak”, minister Tchórzewski zapewnił, że polska energetyka zrobiła ogromny postęp jeśli chodzi o zmniejszanie zanieczyszczeń.

REKLAMA

Kiedyś energetyka była bardzo emisyjna. Dzisiaj przyjęte systemy oczyszczania i filtrowania powodują, że te elektrownie są budowane już w niedalekiej odległości od osiedli mieszkaniowych, więc widać wyraźnie, że zrobiliśmy w Polsce duży postęp – powiedział szef ME.

Odnosząc się do konieczności zmniejszania emisji CO2 ocenił, że „jest ustalona taka demagogiczna polityka dekarbonizacyjna”.  Natomiast zobaczymy, jak świat będzie na to patrzył, ponieważ w Polsce będziemy budować pierwszą na świecie elektrownię o mocy 500 MW, polegającą na zgazowaniu węgla w obiegu zamkniętym, a więc bezemisyjną. (…) Zobaczymy, jak świat na to zareaguje – mówił szef resortu energii.

Jak zaznaczył, „zrównoważeniu emisji” ma sprzyjać również budowa elektrowni jądrowej. – Z jednej strony ta elektrownia jest zeroemisyjna, a z drugiej strony jest taka magia światowej propagandy, która pokazuje, że te elektrownie mogą być bardzo niebezpieczne – powiedział.

Podał przy tym przykład Francji, która bazuje w większości na elektrowniach jądrowych, zaznaczając, że nie było tam dotąd wypadków związanych z takimi instalacjami.

REKLAMA

Minister Tchórzewski zaznaczył, że zajmująca się przygotowaniami do budowy elektrowni jądrowej spółka PGE EJ1 pracuje „tak jak powinna pracować”.

– Jesteśmy w takiej rzeczywistości, jakbyśmy przed dwoma laty już podjęli decyzję o budowie elektrowni jądrowej – zapewnił

Decyzja o budowie elektrowni jądrowej na forum rządu jednak jeszcze nie zapadła, mimo, że nad tym projektem obecny rząd pracuje już dwa lata, a poprzedni poświęcił na przygotowania jeszcze dłuższy czas.

Minister Tchórzewski ocenił, że wybór wykonawcy elektrowni jądrowej to kwestia 2-3 lat.

W ubiegłym miesiącu, podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy, szef resortu enerrgii stwierdził, że jeśli decyzja o budowie zapadnie w tym roku, pierwszy blok elektrowni jądrowej miałby powstać w latach 2029-30.

Krzysztof Tchórzewski mówił w Krynicy, że jego zdaniem potrzebna jest budowa elektrowni jądrowej o większym potencjale niż wcześniej zakładano. Zdaniem szefa ME powinny powstać trzy bloki o łącznej mocy 4-4,5 GW.

Według szacunków ME koszt każdego bloku miałby wynieść około 23-25 mld zł, co w sumie daje około 75 mld zł. Nadal nie wiadomo, jak resort energii chce sfinansować tą inwestycję, sygnalizuje jedynie, że nie będzie powielać rozwiązania brytyjskiego, które polega na sfinasnowaniu budowy elektrowni jądrowej Hinkley Point C częściowo ze środków odbiorców energii, poprzez tzw. kontrakty różniocowe dające inwestorowi gwarancję stałej ceny za energię w wysokości 92,5 GBP/MWh w okresie aż 35 lat.

red. gramwzielone.pl