B. Steczowicz, Teraz Energia: klastry potrzebują energetyki czasu rzeczywistego

B. Steczowicz, Teraz Energia: klastry potrzebują energetyki czasu rzeczywistego
Bartłomiej Steczowicz, prezes zarządu spółki Teraz Energia

Gdy samorząd rozumie szanse, a biznes da narzędzia i pieniądze, to prosumenci prywatni i firmowi oraz operatorzy energetyczni kupią usługi oferowane w ramach klastra tłumnie – zapewnia w wywiadzie Bartłomiej Steczowicz, prezes zarządu Teraz Energia, spółki wdrażającej koncepcję wirtualnych elektrowni. 

W Polsce powstaje wiele klastrów energii. Impulsem do tego stało się bardzo ogólnikowe wprowadzenie pojęcia klastra energii do ustawy OZE w 2016 roku. Temu zapisowi nie towarzyszą jednak, jak na razie, żadne rozporządzenia czy precyzyjne wytyczne. Nie za bardzo wiemy, czym dokładnie mają zajmować się klastry. Czy zatem firmy angażujące swój czas i pieniądze w klastry energii nie powinny poczekać? 

Bartłomiej Steczowicz, Teraz Energia: – To pytanie padało w ostatnim roku wielokrotnie. Ja przytaczam wtedy przykład Forda T. Czy Ford T powstał w momencie, gdy wiadomo było, jakie będzie dokładnie prawo drogowe, jak będą kształtowały się ceny i podatki związane z benzyną? Odpowiedź jest prosta. Henry Ford projektując Forda T, nie znał odpowiedzi na wiele pytań. Postawił jednak na intuicję, innowacje i dostępność produktu. Intuicja podpowiadała mu że wygodny sposób przemieszczania się jest odwiecznym ludzkim marzeniem. W zakresie innowacji skonstruował samochód wyposażony jako pierwsze auto na świecie w automatyczną skrzynię biegów, wykorzystał do konstrukcji stal wanadową i stal hartowaną obniżając wagę samochodu i zwiększając trwałość silnika. Wymyślił taśmę produkcyjną i z uporem maniaka dążył do uproszczenia konstrukcji.

REKLAMA

Powstał samochód, którego naprawą mógł się zająć kowal, a do baku można było wlać zarówno benzynę jak i olej konopny, gdyż Henry Ford słusznie zauważył, że w początkach motoryzacji benzyna była bardzo droga. W zakresie przystępności cenowej Henry Ford nie miał sobie równych w historii biznesu. Gdy w 1908 roku pierwszy Ford T opuszczał bramę fabryki, średni cena automobilu w USA wynosiła 2 tys. dolarów, pierwsze Fordy T kosztowały 850 dolarów, a w dziesiątym roku produkcji już tylko 275 dolarów. Powstało 16 mln Fordów T i dopiero VW „Garbus” pobił ten rekord wielkości produkcji.

I tak właśnie będzie z klastrami. Powstają jako odpowiedź na odwieczną potrzebę. Potrzebę, której zaspokojenie coraz mizerniej wychodzi koncernom energetycznym. Potrzebę nieprzerwanej dostawy ciepła w zimie, chłodu w lecie, światła i energii elektrycznej cały rok i, co najważniejsze, wszystkiego tego za racjonalną ceną i bez dewastacji otaczającego nas świata.

Jeżeli uda nam się zaproponować Forda T polskiej energetyce, to zainteresowanie klientów stanie się samozwańczą legislacją, a mechanizmy rynkowe doprowadzą do konkurencyjności i przystępności cenowej. Klastry, spółdzielnie energetyczne czy wreszcie trzech sąsiadów z jednej ulicy, zbudują nową energetykę jutra, musimy dać im tylko Forda T.

Co będzie Fordem T dla polskiej energetyki i jak doprowadzić do uatrakcyjnienia oferty klastrów energii, aby stworzyć realną wartość dodaną?

– Po pierwsze w ramach klastrów musi zostać zbudowana wiedza na temat „stanu pacjenta”. Podsekretarz stanu w Ministerstwie Energii Michał Kurtyka 8 września tego roku podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy powiedział m.in. że kluczowe staje się wycenienie energii w czasie rzeczywistym i w danej lokalizacji oraz podkreślił  że obecnie uwaga publiczna jest skupiona na tym, jak energię wytwarzać, a nie jak mieć jej wystarczający zapas lub wystarczająco płynnie ją dostarczyć i to myślenie musi ulec szybkiej zmianie.

Słowa wiceministra to kanon nowoczesnej, konkurencyjnej energetyki, energetyki, która powinna stać się domeną klastrów energii. Fordem T polskiej energetyki będzie zbudowanie w ramach klastrów energetyki czasu rzeczywistego – energetyki, w której uczestnicy klastra, koordynator i współpracujący z klastrem operatorzy OSD i OSP zaczną zarabiać i oszczędzać. Będzie to możliwe, gdy klastry wyprzedzą energetykę zawodową w budowaniu lokalnych inteligentnych sieci elektroenergetycznych.

REKLAMA

Koncerny energetyczne próbują zbudować inteligentne sieci od ponad 10 lat, przeznaczyły na ten cel ogromne kwoty. Czy realnym jest myślenie o zbudowaniu przewagi konkurencyjnej klastrów w tym zakresie?

– Jest to jak najbardziej realne, jeżeli sięgniemy po rozwiązania innowacyjne, lekkie cenowo i już oferowane przez polskie firmy. Potrzebna jest inteligentna integracja i konsolidacja usług.

Wyobraźmy sobie sytuację, gdy w ramach klastra energii wychodzimy do wszystkich domów jednorodzinnych posiadających taryfy G i firm posiadających taryfy C z następującą ofertą – instalacja inteligentnego opomiarowania rejestrującego profil zużycia energii elektrycznej, cieplnej i parametry jakościowe zasilania (wahania napięcia i częstotliwości) co sekundę za darmo, dobór instalacji fotowoltaicznej i magazynu energii na podstawie zebranych danych pomiarowych za darmo, – dzierżawa instalacji fotowoltaicznej, magazynu energii i stacji ładowania EV – bez opłaty początkowej i rata dzierżawna od pierwszego dnia stanowi 80 proc. osiąganych oszczędności, a także usługi DSR, Flexibility, Congestion Management, monitoring i bilansowanie sieci dla OSD i OSP w bardzo konkurencyjnej cenie.

Dobra oferta w ramach klastra przyciągnie klientów. Takie kompleksowe rozwiązania będziemy oferować z polskimi partnerami. Ważnym partnerem będą instytucje finansowe nastawione na długofalowe finasowanie projektów proekologicznych i innowacyjnych za zakresu  energetyki rozproszonej.

Czy firma Teraz Energia jest zaangażowana bezpośrednio w tworzenie klastrów energii?

– Tak. Współtworzymy cztery klastry. Pomagamy w przygotowaniu strategii, konsultujemy architekturę rozwiązań z zakresu technologii mikrosieci energetycznych. Pierwszym z tych klastrów jest Klaster Energii Krainy Jeziorki, klaster ciekawy, bo powstał na terenie zamieszkanym przez tysiące bardzo świadomych przyszłych prosumentów.

Co już teraz, na przykładzie np. Klastra Energii Krainy Jeziorki, można powiedzieć o wyzwaniach organizacyjnych i biznesowych klastrów energii?

– Klaster, jak każda inna organizacja czy firma, tworzony jest przez ludzi. W każdym klastrze mamy przedstawicieli samorządu lokalnego. Samorząd powinien być w stanie oddelegować do klastra ludzi posiadających wiedzę z zakresu energetyki i efektywności energetycznej. Bez tego trudno budować tak skomplikowany projekt jakim jest klaster. JST, które mają komórki organizacyjne odpowiadające za energetykę i efektywność energetyczną, są tu na wygranej pozycji.

Tak jest w Piasecznie, gdzie burmistrz utworzył taką komórkę wiele miesięcy temu. Zatrudnione osoby posiadają wiedzę i doświadczenie. Gdy samorząd rozumie szanse, a biznes da narzędzia i pieniądze, to prosumenci prywatni i firmowi oraz operatorzy energetyczni kupią usługi oferowane w ramach klastra tłumnie.

red. gramwzielone.pl