Energetyka odnawialna staje się tańsza niż gaz i węgiel. Również dzięki aukcjom
Do 2022 roku globalny potencjał OZE ma powiększyć się o 1/3. Odnawialne źródła mają wówczas produkować 8 tys. TWh, czyli tyle, ile wystarczy do zaspokojenia zapotrzebowania na energię Chin, Indii i Niemiec razem wziętych. Międzynarodowa Agencja Energetyczna podkreśla, że spadek kosztów produkcji energii odnawialnej przyspieszyło wdrażanie mechanizmów aukcyjnych, które tworzą konkurencję między inwestorami. MAE wymienia również czynniki, które jej zdaniem uniemożliwiają jeszcze szybszy spadek kosztów OZE.
Międzynarodowa Agencja Energetyczna (MAE) w swojej najnowszej analizie globalnego rynku energetycznego wskazuje, że jego ubiegłoroczny rozwój został zdominowany przez inwestycje w odnawialne źródła energii, które stanowiły 2/3, czyli około 165 GW nowego potencjału elektrowni, w czym największy udział miała fotowoltaika.
MAE zakłada, że w skali globalnej potencjał elektrowni fotowoltaicznych zwiększy się z obecnego poziomu ponad 300 GW do 740 GW w roku 2022, czyli będzie większy niż łączne moce wszystkich elektrowni w Indiach i Japonii.
Wraz ze wzrostem produkcji energii ze źródeł odnawialnych, kluczowym wyzwaniem dla poszczególnych państw jest zintegrowanie OZE z systemem energetycznym.
Już w roku 2022 udział „niedyspozycyjnych” OZE w krajowych miksach energii ma wzrosnąć – według prognoz MAE – nawet do 70 proc. w przypadku Danii, 35 proc. w przypadku Irlandii, czy po 25 proc. w przypadku Hiszpanii, Niemiec i Wielkiej Brytanii.
Tak szybki rozwój OZE nie byłby możliwy bez szybkiego obniżania kosztów, w czym – jak wskazuje MAE – duża zasługa wdrażania na poszczególnych rynkach systemów aukcyjnych.
Analitycy MAE podkreślają, że odejście od taryf gwarantowanych w kierunku długoterminowych umów na zakup energii, podpisywanych na podstawie aukcji, w ciągu zaledwie 2 lat doprowadziło do spadku cen energii z wiatru czy fotowoltaiki o około 40 proc. na takich rynkach jak Niemcy, Indie czy Turcja.
– Mechanizm zapewniający konkurencję poprzez aukcje doprowadził do ograniczenia kosztów w całym łańcuchu dostaw, stanowiąc w ten sposób bardziej efektywną kosztowo opcję dla rządów. Aukcje umożliwiają ponadto lepszą kontrolę poziomu inwestycji, wartości wsparcia i integracji z systemem. Niemal połowa z planowanego wzrostu potencjału OZE w latach 2017-22 powinna pochodzić z aukcji i umów PPA, w porównaniu do zaledwie 20 proc. w roku 2016 – oceniają eksperci Agencji.
– Zakontraktowane ceny energii z fotowoltaiki i energetyki wiatrowej stają się coraz bardziej konkurencyjne albo niższe od kosztu generacji z nowobudowanych elektrowni gazowych czy węglowych – podkreśla MAE.
Międzynarodowa Agencja Energetyczna wskazuje przy tym, że w przypadku fotowoltaiki spadek przeciętnych kosztów inwestycji ograniczają relatywnie wysokie taryfy gwarantowane w Chinach i Japonii, a także stosunkowo wysokie koszty inwestycji w USA. – Tymczasem ogłoszone wyniki aukcji pokazują dużo większy potencjał redukcji kosztów – od cen rzędu 30-45 USD/MWh dla fotowoltaiki w Indiach, Meksyku, Zjednoczonych Emiratach Arabskich i Argentynie – do 35-50 USD/MWh dla lądowej energetyki wiatrowej w Indiach, Maroku, Egipcie, Turcji i Chile – czytamy w raporcie MAE.
W optymistycznym scenariuszu, który wydarzy się, jeśli poszczególne kraje – jak podkreśla MAE – zniosą bariery w rozwoju energetyki odnawialnej, do roku 2022 mogą powstać elektrownie OZE o mocy aż 1,15 TW, w czym największy udział powinni mieć Chiny, które już teraz odpowiadają za około 40 proc. globalnych inwestycji w energetyce odnawialnej.
Liderem globalnego rynku energii słonecznej pozostaną Chiny, gdzie rozwój nowych inwestycji w fotowoltaikę będzie jednak ograniczony przez dwa czynniki, na które wskazuje MAE. Chodzi o rosnący koszt subsydiów oraz problemy z integracją PV z siecią.
Już teraz Chińczycy mają poważne problemy z odebraniem większości energii produkowanej przez ich elektrownie fotowoltaiczne. Jeśli chodzi o subsydia, MAE podkreśla odchodzenie Chin od taryf gwarantowanych i zastępowanie tego systemu wsparcia systemem zbliżonym do polskiego systemu zielonych certyfikatów.
– Razem z ambitną reformą rynku energetycznego, nowymi sieciami oraz ekspansją energetyki rozproszonej te czynniki powinny jeszcze przyspieszyć rozwój energetyki słonecznej i wiatrowej. Jednak harmonogram wprowadzenia tych zmian pozostaje niejasny – pisze na temat rynku chińskiego MAE.
Komentując perspektywy OZE w Europie, MAE podkreśla niepewność, która towarzyszy inwestorom działającym na poszczególnych rynkach UE.
– Prognoza wzrostu potencjału OZE w Unii Europejskiej na lata 2017-2022 jest o 40 proc. niższa w porównaniu do poprzedniej, pięcioletniej prognozy. Wyzwaniem pozostają słabszy popyt na energię elektryczną, nadpodaż mocy i ograniczona przejrzystość co do zapowiadanych aukcji na niektórych rynkach. Niepewność regulacyjna po 2020 roku pozostaje wysoka – komentuje MAE.
Jaką receptę na efektywniejszy rozwój globalnego rynku OZE wskazują eksperci Międzynarodowej Agencji Energetycznej?
– Rynkowe i regulacyjne mechanizmy muszą ewoluować, aby jednocześnie sprostać celom, takim jak stworzenie długoterminowych sygnałów cenowych, aby przyciągać inwestycje, zapewnić wydajną dystrybucję, ograniczyć negatywne efekty cenowe i uruchomić wystarczające poziomy elastyczności. Trzeba również wzmocnić portfolio dyspozycyjnych źródeł odnawialnych, takich jak hydroenergia, bioenergia, geotermia czy energetyka słoneczna CSP – ocenia MAE.
red. gramwzielone.pl