W Polsce jest już ponad 20 tys. prosumentów
Miniony kwartał był jednym z lepszych jeśli chodzi o inwestycje na rynku mikroinstalacji OZE. Wyraźnego wzrostu przyłączeń jednak nadal nie widać. Skoku możemy się spodziewać w najbliższych kwartałach, jednak bynajmniej nie z powodu rządowego systemu wsparcia.
Na koniec 2015 r. łączny potencjał mikroinstalacji OZE w Polsce sięgał 32,05 MW, na co składało się 4,49 tys. urządzeń. Rok później było już 14,87 tys. mikroinstalacji o łącznej mocy 91,29 MW. Jak sytuacja wygląda po pierwszej połowie roku 2017?
Jak wynika z danych przekazanych portalowi Gramwzielone.pl przez pięciu największych operatorów systemu dystrybucyjnego (PGE Dystrybucja, Tauron Dystrybucja, Energa Operator, Enea Operator, innogy Stoen Operator), w I kwartale 2017 r. do ich sieci przyłączono 2012 mikroinstalacji o łącznej mocy 14,823 MW, co było wynikiem najsłabszym od I kwartału 2016 r., w którym wielu inwestorów wstrzymało przyłączenia ze względu na niespodziewane zmiany w systemie wsparcia dla prosumentów i oczekiwanie na nowe rozwiązania.
W II kwartale 2017 r. przyłączeń mikroinstalacji było jednaj już dużo więcej. W sumie w tym okresie w sieci największych OSD pojawiło się w 3216 mikroinstalacji OZE o mocy 21,571 MW – tak wynika z danych przesłanych Gramwzielone.pl przez pięciu największych operatorów sieci dystrybucyjnych.
Na wynik za drugi kwartał 2017 r. złożyło się przede wszystkim 1170 mikroinstalacji o mocy 6,84 MW, które przyłączyła spółka Tauron Dystrybucja, następnie 906 mikroinstalacji o mocy 6,38 MW przyłączyła PGE Dystrybucja, 669 mikroinstalacji o mocy 5,087 MW dołożyła Energa Operator, a 452 mikroinstalacje o mocy 3,166 MW – Enea Operator. Ponadto działający na terenie Warszawy i okolic innogy Stoen Operator przyłączył 19 mikroinstalacji o mocy 0,098 MW.
Z danych przekazanych przez czołowych OSD po II kwartale br. wynika, że na koniec pierwszej połowy 2017 r. łączna liczba mikroinstalacji OZE w Polsce przekroczyła 20,1 tys., a ich moc wzrosła do 127,691 MW.
Za ten wynik niemal w całości odpowiadają mikroinstalacje realizowane w technologii fotowoltaicznej. Najwięksi operatorzy systemu dystrybucyjnego w kolejnych kwartałach przyłączają pojedyncze mikroinstalacje realizowane w innych technologiach.
Jaki może być trzeci kwartał 2017 r.? W ubiegłym roku wyniki przyłączeń za II i III kwartał były zbliżone – przyłączono odpowiednio 19,8 tys. i 21,4 tys. mikroinstalacji. Rozpatrując rozwój rynku w tamtym okresie, trzeba jednak brać pod uwagę, że niemal do końca II kwartału nie było jasne, jak i kiedy zmieni się system rozliczeń dla prosumentów. Ostatecznie tzw. system opustów wprowadzono przyjętą pod koniec czerwca 2016 r. nowelizacją ustawy o OZE i wszedł on w życie z dniem 1 lipca ubiegłego roku.
Bieżący rok będzie pierwszym od lat, w którym inwestorzy mogą mieć pewność co do zasad rozliczeń, które w najbliższej przyszłości nie powinny ulec zmianie. Ministerstwo Energii zapowiadało wcześniej pewne poprawki, m.in. zwiększenie maksymalnej mocy mikroinstalacji z 40 kW do 50 kW, czy objęcie systemem opustów mikroinstalacji należących do przedsiębiorców (ten pierwszy postulat wpisano do ostatniego rządowego projektu nowelizacji ustawy o OZE, o drugim postulacie na razie cisza). W najbliższych kwartałach nie powinno być jednak gruntownych zmian w sposobie rozliczeń energii produkowanej z najmniejszych instalacji OZE.
Wyniki polskiego rynku mikroinstalacji może natomiast poprawić realizacja instalacji, które powstaną w poszczególnych województwach dzięki unijnemu dofinansowaniu z regionalnych programów operacyjnych. Konkursy z nowej perspektywy budżetowej UE ruszyły już na dobre, a pierwsze gminy – beneficjenci unijnych dotacji sięgających nawet 85 proc. kosztów kwalifikowanych – szukają już wykonawców.
Liczba mikroinstalacji, które powstaną w naszym kraju dzięki unijnym dotacjom, w najbliższych latach może być liczona w dziesiątkach tysięcy. Tylko dzięki ostatniemu konkursowi dla projektów parasolowych, który przeprowadzono w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Woj. Podkarpackiego, na terenie tego województwa przybędzie kilkanaście tysięcy prosumentów.
red. gramwzielone.pl