D. Obajtek: nie chcemy się uzależniać od OZE

D. Obajtek: nie chcemy się uzależniać od OZE
Daniel Obajtek, prezes Energi. Fot Energa

Obecny prezes Energi krytykuje decyzje w zakresie akwizycji projektów wiatrowych, które podjęli jego poprzednicy.Cena nie miała nic wspólnego z ekonomią. Zlecone przeze mnie analizy wskazują, że przepłaciliśmy, i to znacznie mówi w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” Daniel Obajtek.

W ostatnich tygodniach prezes Energi zapewniał, że potrzebne jest powołanie komisji śledczej, która miałaby się zająć m.in. sprawą przejęcia w roku 2013 przez koncern energetyczny z Gdańska projektów i wiatrowych.

Wartość przejęcia przez PGE i Energę projektów wiatrowych należących wcześniej do duńskiego koncernu Dong oraz hiszpańskiej Iberdroli, miała sięgnąć– jak wylicza prezes Energi – łącznie około 2 mld zł, z tego Energa przejęła projekty warte 1,1 mld zł.

REKLAMA

Obiekcje wobec wcześniejszych inwestycji w wiatraki, które zrealizowały poprzednie władze Energi, Daniel Obajtek powtarza w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”.

Wycena nie była adekwatna do ówczesnej sytuacji regulacyjnej ani początku spadków cen zielonych certyfikatów. Już wtedy prognozy mówiły o załamaniu tego rynku – zapewnia prezes Energi dodając, że przejmowane projekty były tylko „plamami na mapie, gdzie wskazywano tylko potencjalną lokalizację, oderwaną od miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego i badań środowiskowych”.

REKLAMA

Stopień zaawansowania niektórych projektów wynosił od 0 do 5 proc. Już pół roku po transakcji zrobiono pierwsze odpisy na kilkadziesiąt milionów złotych, a potem kolejne. To świadczy o tym, że część aktywów nie przedstawiała żadnej wartości, o czym musieli wiedzieć kupujący. Z trzech projektów, które trafiły wtedy do Energi, rozwinęliśmy tylko Parsówek – mówi wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” Daniel Obajtek.

Jednocześnie prezes Energi powtarza zainteresowanie zakupem farm wiatrowych, jeśli – jak zaznacza – ich cena będzie „akceptowalna”, natomiast potencjalne inwestycje w farmy fotowoltaiczne ocenia jako „dość ryzykowne i niepewne”.

Chcemy zdywersyfikować miks paliwowy grupy, w którym blisko 40 proc. zajmują odnawialne źródła. Nie chcemy się od nich uzależniać – komentuje prezes Energi na łamach „Rzeczpospolitej”.

Link do wywiadu z prezesem Energi w „Rzeczpospolitej”.

red. gramwzielone.pl