Największe metro w Ameryce Płd. ograniczy koszty dzięki OZE

Największe metro w Ameryce Płd. ograniczy koszty dzięki OZE
Farma fotowoltaiczna na pustyni Atacama w Chile. Fot. SunEdison

Przewożące do 2,4 mln pasażerów dziennie metro w Santiago de Chile będzie od przyszłego roku zasilane w 60-procentach energią pochodzącą ze źródeł odnawialnych. Taka decyzja to skutek drastycznych skoków cen energii, których doświadczyła w ostatnich latach spółka zarządzająca największym metrem w Ameryce Południowej.

W celu ograniczenia kosztów energii z sieci we własne źródła OZE inwestują w Chile m.in. najwięksi producenci miedzi, ale także jednostki sektora publicznego. Teraz dołączy do nich metro ze stolicy kraju, w ramach którego działa ponad 100 stacji.  

Władze metra w Santiago podpisały umowę z deweloperem i operatorem odnawialnych źródeł energii, amerykańską firmą SunPower, na dostawę energii z OZE, która ma zaspokajać 60 proc. zapotrzebowania generowanego przez infrastrukturę metra.

REKLAMA

42 proc. energii dla metra w Santiago będzie pochodzić ze zbudowanej na pustyni Atacama farmy fotowoltaicznej o mocy 100 MW, na którą składa się 254 tys. modułów fotowoltaicznych. Natomiast 18 proc. dostarczy zbudowana przez SunPower farma wiatrowa. Oba projekty są zlokalizowane aż 370 mil na północ od stolicy Chile.

Do podpisania umowy na zakup energii odnawialnej i zabezpieczenia się w ten sposób przed wzrostem kosztów władze metra w Santiago mogły skłonić odnotowane w ostatnich latach skoki cen energii. Największy odbiorca energii w stolicy Chile kupował dotąd całą energię na giełdzie, gdzie jej ceny szybowały nawet do ok. 200 dolarów/MWh.

REKLAMA

Tymczasem podpisywane w ostatnim czasie umowy na zakup energii ze zlokalizowanych w Chile źródeł odnawialnych spadły do rekordowo niskich poziomów – wynosząc nawet poniżej 30 dolarów/MWh. Ceny, po jakiej energię kupi metro z Santiago, nie ujawniono.

Zgodnie ze strategią władz Chile, do roku 2050 źródła odnawialne mają zaspokajać 70 proc. krajowego zapotrzebowania na energię.

Według Międzynarodowej Agencji Energetyki Odnawialnej (IRENA), na koniec 2016 r. na potencjał OZE w Chile składały się duże elektrownie wodne o mocy około 6,7 GW, elektrownie fotowoltaiczne o mocy 1,6 GW, elektrownie wiatrowe o mocy ok. 1,3 GW, a także elektrownie biomasowe o mocy rzędu ok. 0,5 GW.

Magazynować nadwyżki energii z chilijskich farm wiatrowych i fotowoltaicznych, zapewniając w ten sposób ciągłe dostawy, ma m.in. elektrownia szczytowo-pompowa, którą za 1,1 mld dolarów chce zbudować lokalna firma Valhalla. – Możemy dostarczać energię 24 godziny na dobę, przez 7 dni w tygodniu, tak jak elektrownia węglowa, po cenie, która jest ekstremalnie niska – zapewnia w rozmowie z „The Wall Street Journal” Francisco Torrealba, współzałożyciel Valhalla.

red. gramwzielone.pl