„RZ”: teraz ME może podnieść obowiązek OZE

„RZ”: teraz ME może podnieść obowiązek OZE
Fot. Gramwzielone.pl

Wczoraj Sejm przyjął przygotowaną przez posłów Prawa i Sprawiedliwości nowelizację ustawy o odnawialnych źródłach energii, która wprowadza gruntowne zmiany w systemie zielonych certyfikatów. Jedno jest pewne, „mała” nowela OZE nie doprowadzi do zmniejszenia nadpodaży, a o takim skutku jest mowa w uzasadnieniu komentuje dzisiaj „Rzeczpospolita”. Z ratunkiem może przyjść Ministerstwo Energii.

W trakcie ekspresowego procedowania opracowanej przez PiS nowelizacji ustawy o OZE pominięto m.in. zdanie Urzędu Regulacji Energetyki.

„RZ” podaje, że prezes URE Maciej Bando nie został zaproszony na pierwsze czytanie przyjętej wczoraj przez Sejm nowelizacji ustawy o OZE, choć posłowie PiS twierdzili, że zaproszenie wysłali.

REKLAMA

Nowelizacja poselskiej ustawy bez dodatkowych narzędzi, może nie osiągnąć określonego w uzasadnieniu celu. Projekt ten wymaga dopracowania. Nie zawiera m.in. przepisów przejściowych, co może skutkować wątpliwościami interpretacyjnymi – komentuje na łamach „RZ” Maciej Bando.

Autorzy uchwalonej wczoraj nowelizacji ustawy o OZE zapewniają, że przyczyni się ona do poprawy obecnie coraz trudniejszej sytuacji finansowej producentów energii odnawialnej, których zmorą są rekordowo niskie ceny zielonych certyfikatów.

W przyjętych wczoraj przepisach trudno jednak dopatrzyć się mechanizmów, których wdrożenie mogłoby przełożyć się na obniżenie ogromnej nadpodaży zielonych certyfikatów i w efekcie na wzrost ich cen.

REKLAMA

Doprowadzić może do tego natomiast podniesienie tzw. obowiązku OZE, czyli udziału zielonej energii, które zobowiązane do tego podmioty muszą wykazać w swoim miksie energii – sprzedawanej lub skonsumowanej.

Tutaj z pomocą może przyjść Ministerstwo Energii, w którego gestii leży regulowanie poziomu tego obowiązku. W ramach dotychczasowych działań obecne kierownictwo ME wcześniej ten obowiązek zmniejszyło, stawiając w gorszej sytuacji producentów zielonej energii. Teraz resort może jednak obowiązek OZE podnieść.

„Rzeczpospolita” podaje, powołując się na odpowiedź uzyskaną w resorcie energii, że „trwają analizy związane z potencjalnie możliwą zmianą obowiązku OZE w 2018 r. i kolejnych latach” i że „warunkiem ewentualnej korekty jest uchwalenie i podpisanie przez prezydenta projektu w kształcie proponowanym przez posłów”.

„RZ” zaznacza, że resort energii spodziewa się wzrostu cen zielonych certyfikatów na skutek przyjętej noweli i ocenia, że podmioty zobowiązane do realizacji obowiązku ze względu na dodatkowe korzyści z ulgi w akcyzie nie będą wypełniać go poprzez tzw. opłatę zastępczą, która teraz ma potanieć z 300,03 zł/MWh do poziomu o 25 proc. wyższego od średniej rynkowej ceny certyfikatów.

Na ewentualne podniesienie obowiązku OZE na przyszły rok Ministerstwo Energii ma czas do końca przyszłego miesiąca. „RZ” informuje, powołując się na swoje źródło, że ME podniesie obowiązek OZE na 2018 r. do 19,35 proc., a w kolejnych latach ustanowi go na poziomie odpowiednio 17, 18 i 19 proc.

Podniesienie obowiązku OZE może przełożyć się na zmniejszanie nadpodaży certyfikatów i oznaczać wzrost ich cen. Ewentualny wzrost cen teraz może być jednak hamowany przez zmieniony w tym tygodniu przez Sejm mechanizm opłaty zastępczej. 

red. gramwzielone.pl