Sejm uchwalił nowelizację ustawy o OZE. Zmiany w systemie zielonych certyfikatów

Sejm uchwalił nowelizację ustawy o OZE. Zmiany w systemie zielonych certyfikatów
Fot. Kancelaria Sejmu RP

Dzisiaj posłowie uchwalili ustawę o zmianie ustawy o odnawialnych źródłach energii, która wprowadza gruntowne zmiany w zasadach funkcjonowania systemu zielonych certyfikatów. Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości i Ministerstwa Energii przyjęta ustawa pomoże producentom zielonej energii. Ci są jednak innego zdania. Branża wskazuje, że kolejna już nowelizacja ustawy o OZE jest korzystna głównie dla państwowych koncernów energetycznych. 

Mający fundamentalne znacznie dla branży OZE projekt przygotowanej przez PiS nowelizacji ustawy o OZE został upubliczniony zaledwie kilka dni temu, a partii rządzącej wystarczyły trzy dni na jego uchwalenie. We wtorek głosami posłów PiS przyjęto go w pierwszym czytaniu, wczoraj ekspresowo przeprowadzono drugie czytanie, a dzisiaj ustawa została przyjęta na posiedzeniu plenarnym. W trakcie procedowania nie przyjęto żadnych poprawek.

Mimo, że projekt został formalnie przygotowany przez grupę posłów PiS, na zadawane na jego temat pytania odpowiadali merytorycznie wyłącznie przedstawiciele Ministerstwa Energii. Resort energii poparł projekt nowelizacji i sprzeciwił się przyjęciu poprawek zaproponowanych przez opozycję. Posłowie PiS głosowali zgodnie z opiniami wyrażanymi przez ME.

REKLAMA

Swojej opinii o tym projekcie nie wyraził Urząd Regulacji Energetyki, którego przedstawiciele nie byli obecni podczas posiedzeń sejmowej Komisji ds. Energii i Skarbu Państwa. Projektu nie konsultowano z URE również przed wniesieniem go do Sejmu. 

Podczas sejmowego procedowania nowelizacji głosu nie zabrali również przedstawiciele branży OZE, którzy nie mogli wejść na posiedzenia komisji ze względu na obowiązujący zakaz wstępu do Sejmu.

Dzisiaj na posiedzeniu plenarnym za przyjęciem nowelizacji zmieniającej zasady funkcjonowania producentów zielonej energii zagłosowało 269 posłów, 174 było przeciwko, a 5 wstrzymało się od głosu.

Za ustawą głosowali wszyscy posłowie Prawa i Sprawiedliwości, 28 posłów Kukiz15, jeden poseł PSL (Marek Sawicki), wszyscy posłowie klubu Wolni i Solidarni, a także pięciu posłów niezależnych. 

Przeciwko była cała Platforma Obywatelska, niemal cała Nowoczesna z wyjątkiem wstrzymującej się od głosu Barbary Dolniak, cały PSL z wyjątkiem Marka Sawickiego, a także wszyscy posłowie klubu UED, jeden poseł Kukiz15 (Jacek Wilk) oraz jeden poseł niezależny (Jan Klawiter). 

Od głosu wstrzymało się dwóch posłów Kukiz15 (Andrzej Kobylarz, Robert Mordak), dwóch posłów z klubu Republikanie (Magdalena Błeńska, Anna Sierakowska) oraz wspomniana Barbara Dolniak z Nowoczesnej. 

Przyjęta dzisiaj ustawa trafi teraz do Senatu, a w przypadku zgłoszenia poprawek przez senatorów wróci jeszcze do Sejmu. Wpisane do nowelizacji vacatio legis wynosi 30 dni.  

REKLAMA

Czego dotyczy przyjęta dzisiaj nowelizacja ustawy o OZE?

Celem zgłoszonych przez PiS regulacji jest powiązanie wartości opłaty zastępczej z rynkową wartością zielonych certyfikatów. W całej, liczącej już ponad 10 lat historii systemu zielonych certyfikatów wartość opłaty zastępczej, czyli alternatywy dla podmiotów realizujących tzw. obowiązek OZE i muszących wykazać pewny udział OZE w sprzedawanej lub konsumowanej energii, była stała (wcześniej jedynie powiększano ją co roku o inflację) i nie wpływały na nią ceny zielonych certyfikatów.

W przyjętej w 2015 r. ustawie o OZE jednostkowa opłata zastępcza została określona jako kwota stała w wysokości 300,03 zł/MWh i taka obowiązuje również w tym roku. Tymczasem ceny zielonych certyfikatów w tym roku kształtują się na poziomie poniżej 30 zł/MWh, a realizacja obowiązku OZE za pomocą zakupu i umarzania zielonych certyfikatów jest obecnie ponad 10-krotnie tańsza.

Teraz ma się to zmienić, a tzw. sprzedawcy zobowiązani mogą zyskać możliwość realizacji obowiązku OZE za pomocą opłaty zastępczej po dużo niższym koszcie, bliskim cenie świadectw pochodzenia, tracąc motywację do ich kupowania od wytwórców zielonej energii. To może tylko pogłębić ogromną, szacowaną na ponad 20 TWh nadwyżkę certyfikatów. 

Zmiany dotkną właścicieli odnawialnych źródeł energii, które funkcjonują w systemie zielonych certyfikatów i których potencjał szacuje się na około 6 GW.

Posłowie Prawa i Sprawiedliwości oraz przedstawiciele Ministerstwa Energii zapewniają, że nowelizacja wpłynie korzystnie na producentów energii z OZE korzystających z zielonych certyfikatów.

Wczoraj w Sejmie wiceminister energii Andrzej Piotrowski zapewniał, że zyskają mali przedsiębiorcy „ponieważ to nie oni uczestniczą w obrocie pozagiełdowym

Po pierwsze pojawi się jakaś zauważalna ilość pieniędzy, która do tej pory była w obrocie pozasesyjnym. Jeżeli zwiększy się podaż pieniądza kierowana na określony element, jeżeli równocześnie, bez zwiększania obciążeń dla odbiorców, będzie można zwiększyć zobowiązania podmiotów do skupu certyfikatów, to osiągniemy ten rezultat, o który wszystkim chodzi. Nie obciążymy obywateli, a poprawimy los drobnych przedsiębiorców – zapewnił przedstawiciel ME.  

Innego zdania są przedstawiciele branży OZE, którzy alarmują, że przygotowana przez PiS ustawa pogrąży inwestorów działających w systemie zielonych certyfikatów, którzy z powodu spadku cen certyfikatów znajdują się w coraz trudniejszej sytuacji finansowej. Więcej o możliwych konsekwencjach przyjętej dzisiaj ustawy w artykule: Posłowie pogrążą system zielonych certyfikatów?

red. gramwzielone.pl