Coraz więcej trackerów na farmach fotowoltaicznych
Rośnie wykorzystanie systemów nadążnych, tzw. trackerów, w segmencie gruntowych instalacji fotowoltaicznych. Liderem zarówno pod względem wykonanych instalacji z udziałem trackerów jak również pod względem ich produkcji pozostają Stany Zjednoczone. Ich udział w rynku trackerów ma jednak maleć.
Amerykańska firma konsultingowa GTM Research szacuje, że na koniec 2017 r. już w 23 proc. zbudowanych na całym świecie instalacjach fotowoltaicznych będą wykorzystywane – głównie jednoosiowe – systemy nadążne. Do 2022 r. ten odsetek ma wzrosnąć do 44 proc. i w tym czasie roczna wartość rynku trackerów ma sięgać 3,6 mld dolarów.
Zdaniem amerykańskiej firmy konsultingowej, w ubiegłym roku około 70 proc. wszystkich instalacji zbudowanych na trackerach znajdowało się w USA, jednak do roku 2022 ten udział ma spaść do 25 proc. dzięki inwestycjom realizowanym głównie w Ameryce Południowej, Afryce i na Bliskim Wschodzie.
Jak wynika z danych GTM Reserach, w ubiegłym roku zdecydowanymi liderami globalnego rynku trackerów okazały się firmy z USA. Liderem w sprzedaży na poziomie 30 proc. był amerykański NEXTracker, który podaje, że w 2016 r. sprzedał systemy trackerów odpowiadające potencjałowi instalacji fotowoltaicznych na poziomie 7,4 GW (DC), z czego większość, bo aż 7,385 GW (DC) trafiło na rynek amerykański, na którym NEXTracker odnotował 41-procentowy udział w rynku jednoosiowych trackerów.
Drugi w zestawieniu globalnym, który przygotowało GTM Research, z udziałem 17 proc. był Array Technologies, a trzeci z udziałem 10 proc. First Solar, którego podstawową działalnością jest rozwój projektów fotowoltaicznych i produkcja cienkowarstwowych modułów PV, w czym amerykańska firma jest globalnym liderem.
Kolejne miejsca w rankingu największych producentów systemów nadążnych zajęły firmy Convert Italia, Arctech Solar, SunPower, Soltec, Grupo Clavijo, Scorpius Trackers, Sun Action Trackers, Mahindra Susten, Exosun oraz Sun Link. Udział pozostałych producentów w globalnym rynku trackerów w ubiegłym roku wyniósł 10 proc.
GTM Research zwraca uwagę, że w porównaniu do 2015 r., w roku ubiegłym udział w globalnym rynku czterech największych producentów zmalał z 74 proc. do 64 proc., co może wynikać z rosnącej sprzedaży producentów wywodzących się z Indii i Chin.
red. gramwzielone.pl
