MAE: potrzebna większa elastyczność systemu wobec rosnącej roli OZE
Dane na temat inwestycji globalnego sektora energetycznego za 2016 r., które przedstawiła Międzynarodowa Agencja Energetyczna, potwierdzają, że inwestycje w odnawialne źródła energii znacznie przewyższają inwestycje w energetyce konwencjonalnej. To pociąga za sobą wyzwania, którym na razie rynek energetyczny nie jest w stanie do końca podołać. MAE podkreśla, że wobec niepewności regulacyjnej i braku odpowiednich sygnałów cenowych brakuje inwestycji w aktywa, które uelastycznią system elektroenergetyczny.
Według Międzynarodowej Agencji Energetycznej, inwestycje we wszystkich sektorach związanych z energetyką w ubiegłym roku sięgnęły na całym świecie 1,7 bln dolarów, co odpowiada 2,2 proc. światowego PKB. To wynik o 12 proc. gorszy niż rok wcześniej, kiedy inwestycje w globalnej energetyce pochłonęły 1,9 bln dolarów.
W ubiegłym roku sektor elektroenergetyczny po raz pierwszy wyprzedził sektor ropy i gazu pod względem wartości inwestycji. Sięgnęły one 718 mld dolarów. W tym wartość inwestycji w elektroenergetyce bazującej na odnawialnych źródłach energii wyniosła w ubiegłym roku 297 mld dolarów i mimo spadku o 3 proc. r/r sektor OZE pozostał największym beneficjentem inwestycji w elektroenergetyce
Oprócz inwestycji w OZE wartych 297 mld dol., na ubiegłoroczne inwestycje w elektroenergetyce złożyła się rozbudowa i modernizacja infrastruktury sieciowej warta w sumie 277 mld dol. oraz w elektroenergetyce konwencjonalnej warte 143 mld dol.
W sumie inwestycje w elektroenergetyce w ubiegłym roku osiągnęły wartość 717 mld dolarów – to mniej niż rok temu (724 mld dol.), ale więcej niż w sektorze ropy i gazu (649 mld dol.), a także w sektorze wydobycia węgla (59 mld dol.).
Zliczając inwestycje w zieloną energię w elektroenergetyce, transporcie i sektorze ciepłowniczym globalna wartość inwestycji w OZE sięgnęła w ubiegłym roku 316,1 mld dolarów wobec 331,7 mld dol. przed rokiem oraz 324,88 mld dol. w roku 2014. Mimo spadku łącznej wartości inwestycji w OZE co roku przyłączanych jest coraz więcej elektrowni OZE. Tylko w fotowoltaice uruchomiono w ubiegłym roku instalacje fotowoltaiczne o łącznej mocy ponad 70 GW wobec około 55 GW w roku 2015.
MAE zauważa, że o ile inwestycje w OZE w ubiegłym roku były niższe również o 3 proc. w stosunku do danych sprzed 5 lat, przełożyły się na budowę potencjału nowych elektrowni większego o 50 proc. Jak wskazują eksperci Agencji, to efekt spadku kosztów technologii fotowoltaicznej i wiatrowej.
Największym inwestorem w energetyce, w tym w OZE, pozostają Chiny. W ubiegłym roku ich udział w globalnych inwestycjach w energetyce sięgnął 21 proc. i przekroczyły one wartość 350 mld dolarów.
W sytuacji rosnącego udziału wiatru i PV w miksie elektroenrgetycznym MAE postuluje zwiększenie inwestycji w infrastrukturę, która poprawi elastyczność systemu i zapewni bezpieczeństwo energetyczne. Jednak, jak zaznacza Agencja, pozostaje niejasne, czy dzisiejsze modele biznesowe zachęcają w wystarczającym stopniu do koniecznych inwestycji w elastyczne aktywa w energetyce.
– Większość elastyczności pochodziła dotąd z istniejących aktywów, głównie z elektrowni gazowych i wodnych, a także z interkonektorów przesyłowych. W 2016 r. potencjał nowych, elastycznych elektrowni oraz magazynów energii spadł do poziomu około 130 GW, co jest najniższym poziomem od ponad dekady. To efekt słabych sygnałów cenowych dla inwestycji, a także występującej na rynku niepewności i wadliwych regulacji – komentuje MAE.
Zapotrzebowanie na większą elastyczność energetyki stwarza też rosnący popyt na energię w sezonie letnim. MAE podaje, że tylko praca klimatyzatorów sprzedanych w 2016 r. przełoży się na dodatkowy globalny popyt na energię rzędu 90 TWh, z czego tylko w Indiach konsumpcja energii z tego powodu ma wzrosnąć o 10 TWh.
Wyzwaniem w kontekście nowego systemu elektroenergetycznego, bazującego na generacji wiatrowej i fotowoltaicznej, staje się jego cyfryzacja. MAE podaje, że inwestycje związane z cyfryzacją infrastruktury energetycznej w ubiegłym roku sięgnęły 47 mld dolarów.
red. gramwzielone.pl
