Prezes URE: współspalanie przyczyną zapaści w systemie certyfikatów

Prezes URE: współspalanie przyczyną zapaści w systemie certyfikatów
Prezes URE Maciej Bando. Fot. MM Conferences / Europower

Podczas zorganizowanej przez Ministerstwo Energii w ostatni piątek konferencji na temat klastrów energii prezes Urzędu Regulacji Energetyki Maciej Bando przestrzegał inwestorów przed hurraoptymizmem w obszarze klastrów energii. Skomentował jednocześnie przyczyny załamania się rynku zielonych certyfikatów.

Podczas piątkowej konferencji prezes Urzędu Regulacji Energetyki odniósł się do wypowiedzi wiceministra energii Andrzeja Piotrowskiego, który obecne problemy na rynku OZE przypisał rozwojowi energetyki wiatrowej.

Poruszamy się w obszarze dość śliskim. Najlepiej zarabia się na spekulacji i najbardziej się traci na spekulacji. To była charakterystyka rozwoju OZE do tej pory. Przedsięwzięcia polegające na inwestycjach w duże farmy wiatrowe miały bardzo dużą rentowność. One opierały się o pewną wizję świata. Zastaliśmy sytuację, w której ta grupa inwestorów nie oglądała się na sytuację na rynku. Nie zastanawiano się nad pewnymi wskaźnikami, które zostały opublikowane nie w ostatniej chwili, ale lata wcześniej. Te wskaźniki zostały dawno przekroczone, w związku z czym prosta logika, będąca w każdym sektorze gospodarczym, zasugerowałaby – bądź ostrożny – powiedział wiceminister Piotrowski.

REKLAMA

Prezes Bando odniósł się do tej wypowiedzi mówiąc, że „nie tylko wiatraki są całym złem systemu elektroenergetycznego”.

Myślę, że one wykorzystały swój moment, ale to nie one spowodowały zapaść w systemie zielonych certyfikatów i to nie one zaburzyły cały obraz OZE, a – miejmy odwagę powiedzieć – współspalanie, które głównie realizowane jest przez wielkie koncerny paliwowo-energetyczne, które są własnością państwa. Ten obraz jest zdecydowanie bardziej skomplikowany – powiedział prezes Urzędu Regulacji Energetyki.

Komentując wyzwania, przed jakimi stają klastry energii, prezes URE ocenił, że „sukces lokalnych inicjatyw energetycznych leży w zderzeniu z systemem dystrybucji, we wzajemnym, sprawiedliwym rozdziale korzyści i kosztów, jak najmniejszej ingerencji państwa i jak największej stabilności prawa”.

REKLAMA

Jestem głęboko przekonany, że energetyka rozproszona jest przyszłością, a energetyka rozproszona to m.in. ten model prowadzenia biznesu, ale czy ten model będzie sukcesem, o tym nie zadecyduje kształt koszyka technologicznego, ale zdecyduje zderzenie z systemem elektroenergetycznym – dystrybucyjnym i przesyłowym. To jest najbardziej delikatny element budowania klastrów czy spółdzielni – mówił Maciej Bando.

Prezes URE ocenił przy tym, że przedsiębiorcy działający na polskim rynku OZE mają do czynienia – jak to określił – z „parkinsonizmem legislacyjnym”.

Pamiętajcie, że każde takie działania wiążą się na dzień dzisiejszy z ryzykiem (…) Niedawno słyszeliśmy, że łupki zbudują potęgę Polski. Pamiętam program biogazowni w każdej gminie – równie duże audytorium i równie duża grupa ludzi wierząca, że ten interes pozwoli im zarobić pieniądze. Jak się skończyło, wszyscy wiemy – zwrócił się do uczestników zorganizowanej przez ME konferencji na temat klastrów energii.

Po pierwsze pamiętajmy, że nigdy nie jest tak, jak obiecują politycy. Po drugie, dzisiaj mamy konieczność patrzenia, jakie sygnały daje Unia Europejska. W pakiecie zimowym jest wyraźny sygnał o ograniczaniu wsparcia na OZE, więc ta wiara musi być przepuszczona przez sitko sygnałów płynących z Brukseli – zauważył prezes URE.

Podczas zorganizowanej w piątek przez Ministerstwo Energii konferencji przedstawiono założenia rządowego planu certyfikacji tego rodzaju podmiotów, a także ogłoszono pierwszy konkurs na unijne dofinansowanie dedykowane klastrom. Więcej na ten temat w artykule: Ministerstwo Energii wybierze certyfikowane klastry energii.

red. gramwzielone.pl