ME: przerwy w dostawach energii tego lata „praktycznie niemożliwe”

ME: przerwy w dostawach energii tego lata „praktycznie niemożliwe”
Wiceminister energii Andrzej Piotrowski. Fot. Ministerstwo Energii

Ministerstwo Energii odpowiedziało na wczorajszą publikację „Rzeczpospolitej” na temat możliwych problemów z dostawami energii, które mogą być efektem letnich upałów. Wiceminister Andrzej Piotrowski zapewnia, że powtórka z sierpnia 2015 r. nie będzie mieć miejsca. 

Wczoraj „Rzeczpospolita” powołała się na raport europejskiego stowarzyszenia operatorów systemów przesyłowych ENTSO-E, w którym wskazano na ryzyko pojawienia się w najbliższych tygodniach niedoboru mocy w Krajowym Systemie Elektroenergetycznym (KSE).

Byłaby to powtórka z sierpnia 2015 r., kiedy z powodu upałów i ograniczonych zdolności produkcji energii z elektrowni węglowych Polskie Sieci Elektroenergetyczne wprowadziły tzw. 20. stopień zasilania skutkujący ograniczeniami w dostawach energii.

REKLAMA

W odpowiedzi na publikacje „RZ” Ministerstwo Energii zapewnia, że „aktualna i planowana nadwyżka mocy dostępna dla operatora systemu przesyłowego (OSP) jest na odpowiednim poziomie dla zapewnienia bezpieczeństwa funkcjonowania KSE”.

Raport ENTSO-E dotyczący bezpieczeństwa polskiego systemu elektroenergetycznego został przez media przedstawiony w „krzywym zwierciadle”. Pokazuje on pesymistyczne scenariusze w warunkach pogodowych, których wystąpienie w tym roku jest praktycznie niemożliwe – zapewnia wiceminister energii Andrzej Piotrowski.

Ministerstwo Energii wskazuje, że w konsekwencji problemów w krajowym systemie elektroenergetycznym, które odnotowano w lecie 2015 r., wprowadzono szereg działań mających zapobiec pojawieniu się podobnej sytuacji w przyszłości.

ME wskazuje, że m.in. dokonano zakupu usługi tzw. Rezerwy Interwencyjnej Zimnej (IRZ) na lata 2016-2017 z opcją przedłużenia do 2019 r., przy czym sumaryczna moc jednostek wytwórczych zakontraktowanych w ramach IRZ wynosi 830 MW.

REKLAMA

Resort energii wylicza, że ryzyko przerw w dostawach energii oddalają zwiększone możliwości importu dzięki umowom zawartym przez PSE z operatorami systemów przesyłowych z sąsiednich krajów.

Ponadto zwiększono możliwości przesyłu energii z Litwą, uruchamiając nowe połączenie z możliwym przesyłem 500 MW, a na granicy polsko-niemieckiej rozpoczęto eksploatację przesuwników fazowych pomiędzy stacjami Mikułowa i Hagenwerder.

Ministerstwo Energii do działań mających poprawić bezpieczeństwo energetyczne na wypadek upałów zalicza również uruchomienie rezerwy mocy w jednostkach wytwórczych niebędących Jednostkami Wytwórczymi Centralnie Sterowanymi (nJWCD). – Usługa ta służy do zapewnienia minimalnych, niezbędnych z punktu widzenia bezpieczeństwa pracy KSE, wielkości generacji mocy czynnej oraz mocy biernej w poszczególnych obszarach sieci. OSP dysponuje możliwością wykorzystania usługi rezerwy mocy w jednostkach nJWCD o sumarycznej wartości 300 MW – tłumaczy ME.

Resort energii wskazuje również na uruchomienie usługi DSR, dającej operatorowi systemu przesyłowego możliwość zredukowania popytu na energię. Zawarte dotąd umowy na DSR opiewają na 200 MW.  

Dodatkowo ryzyko blackoutu mają oddalić inne narzędzia, którymi dysponuje PSE, takie jak operacyjna rezerwa mocy czy praca z przeciążeniem, które „pomagają OSP bilansować zapotrzebowanie na energię z jej produkcją, przy zachowaniu odpowiedniej nadwyżki mocy w systemie elektroenergetycznym”.

Ministerstwo Energii konkluduje, że „biorąc pod uwagę prognozy zapotrzebowania na moc szczytową, ww. działania podjęte przez OSP oraz korzystna sytuacja hydorlogiczna, sprawiają, że  istnieje znikome prawdopodobieństwo, że w okresie letnim 2017 r., wystąpią na terenie kraju ograniczenia w poborze mocy, związane z przeciążeniami sieci lub brakiem odpowiedniego wolumenu mocy w systemie”.

 Ministerstwo Energii wspólnie z innymi (operatorzy, grupy energetyczne) podejmuje niezbędne działania, aby być przygotowanym na taki właśnie scenariusz. Nie oznacza to jednak, że wspomniany, niekorzystny rozwój wypadków nastąpi istnieje bardzo małe prawdopodobieństwo wystąpienia takiego scenariusza – zapewnia wiceminister energii Andrzej Piotrowski.

red. gramwzielone.pl