Forum Energii po decyzji Trumpa: możemy stracić fundusze na energetykę
Specjalizujący się w analizach rynku energetycznego thin-tank ocenił możliwe konsekwencje decyzji prezydenta USA o wycofaniu jego kraju z paryskiego porozumienia klimatycznego. Eksperci Forum Energii oceniają, że decyzja Donalda Trumpa nie będzie miała większego wpływu na energetykę w Stanach Zjednoczonych, a tym bardziej w Europie. Wycofanie się USA z porozumienia paryskiego to jednak potencjalnie mniejsze fundusze na modernizację energetyki, których istotnym beneficjentem miała być Polska.
Analitycy think-tanku informują, że „solą w oku” administracji Trumpa w zakresie porozumienia paryskiego jest m.in. kontrybucja Stanów Zjednoczonych do tzw. Green Climate Fund, którego powstania przyczyniła się Polska i którego mogliśmy być beneficjentem. Tymczasem Stany Zjednoczone pod przywództwem Donalda Trumpa nie chcą wywiązać się ze zobowiązania do wpłaty 2 mld dolarów.
Warszawski think-tank komentuje ponadto, że wycofanie z rozmów o klimacie „marginalizuje Stany Zjednoczone oraz przesuwa oś decyzji w stronę Chin i Europy, których sojusz może się zwiększyć”. – Wpływ i rola Europy w globalnych negocjacjach się zwiększy. To ważne również z tego względu, że Polska za półtora roku będzie gospodarzem Globalnego Szczytu Klimatycznego – czytamy w komentarzu Forum Energii.
W całej energetyce w Stanach Zjednoczonych pracuje ponad 2 mln ludzi, a tylko w ostatnim roku zatrudnienie wzrosło o 13 proc. Najszybciej rośnie zatrudnienie w branży OZE. Tylko w energetyce solarnej pracuje 350 tys. osób.
Forum Energii przypomina, że Trump obiecał w kampanii wyborczej nowe miejsca pracy w górnictwie. Obecnie w sektorze górniczym w USA pracuje 70 tys. osób, a w ostatnich latach ta liczba spadła o 20 tys. Dla porównania w górnictwie w Polsce pracuje 90 tys. ludzi.
– Decyzja Trumpa nie będzie miała większego wpływu na energetykę w Stanach Zjednoczonych. Ta zmienia się dzięki gazowi łupkowemu oraz redukcji kosztów produkcji energii w źródłach odnawialnych – np. w energetyce solarnej ostatnio o 80 proc. (…) Produkcja energii z węgla w Stanach Zjednoczonych zmniejszyła się w ostatnich latach o ok. 50 proc., głównie poprzez wzrost wykorzystania gazu (łupkowego). Elastyczne elektrownie gazowe są bardziej konkurencyjne od jednostek węglowych. Powoli zmniejsza się również globalne wykorzystanie węgla, co obniża ceny tego surowca i prowadzi do zamykania najmniej efektywnych kopalń – komentuje Forum Energii.
Think-tank ocenia ponadto, że decyzja USA o wycofaniu się z porozumienia paryskiego nie będzie miała bezpośredniego przełożenia na decyzje w Europie, której „strategie ograniczania emisji są częścią strategii gospodarczej i uniezależniania się od dostaw surowców energetycznych”.
– Jednak to zły sygnał dla świata. Klimat, bezpieczeństwo międzynarodowe i współpraca rozwojowa to obszary, w których Stany Zjednoczone stają się chimerycznym i nieprzewidywalnym partnerem. Biznes, który w dużym stopniu przestawił się na niskoemisyjne technologie, wpadnie w wieloletnią niepewność – komentuje Forum Energii.
Forum Energii zaznacza, że najważniejsze regulacje energetyczne w Stanach Zjednoczonych powstają na poziomie poszczególnych stanów, a żadne z państw konwencji klimatycznej nie będzie renegocjowało Porozumienia Paryskiego pół roku po jego wejściu w życie.
– W 2018 r. Polska będzie gospodarzem ONZ globalnego szczytu klimatycznego. Wprawdzie czasami Warszawie w polityce klimatycznej bliżej do Waszyngtonu niż Brukseli, jednak porozumienie paryskie jest neutralne i mogłoby zbudować pozycję Polski jako kraju, który potrafi połączyć Stany Zjednoczone i Europę na nowo – komentują eksperci warszawskiego thin-tanku.
red. gramwzielone.pl