KE chce pomóc polskim regionom zamykającym kopalnie

KE chce pomóc polskim regionom zamykającym kopalnie
Komisarz ds. unii energetycznej Maroš Šefčovič. Fot. Komisja Europejska

Dzisiaj rozpoczyna się wizyta w Polsce unijnego komisarza ds. unii energetycznej Marosa Sefcovica, który będzie rozmawiał z przedstawicielami polskiego rządu m.in. na temat sytuacji polskich kopalń oraz nowej unijnej strategii energetycznej.

Jak zapewnił unijny komisarz przed wizytą w Polsce, nie odwiedza naszego kraju, aby „zmusić Polskę do wycofania się z węgla”, a KE przyjmuje, że węgiel jeszcze przez wiele lat będzie częścią polskiego miksu energetycznego, jednak chce wypracować z polskim władzami drogę dojścia do celów unijnej polityki energetycznej na rok 2020 oraz 2030.

Powinniśmy mieć pewność, że jeśli używamy publicznych pieniędzy, to robimy to w ekonomiczny sposób, że subsydiujemy coś, co jest przyszłościowe, zrównoważone, co przynosi regionowi nowoczesne miejsca pracy i nowe perspektywy biznesowe, zamiast wydawać pieniądze na archaiczne technologie – Polska Agencja Prasowa cytuje unijnego komisarza, który dodał, że KE nie ma nic przeciwko inwestowaniu Polski w czyste technologie węglowe.

REKLAMA

W wypowiedzi cytowanej przez PAP Maros Sefcovic zaznaczył, że KE chce współpracować z Polską w celu wypracowania metod pomocy, w tym wsparcia finansowego, dla regionów dotkniętych przez zamykanie kopalń.

W pełni rozumiemy, że węgiel jest bardzo ważnym źródłem energii dla Polski, że polskie władze postrzegają go jako źródło zapewniające bezpieczeństwo energetyczne i miejsca pracy w kraju. Opowiadałbym się jednak za otwartym podejściem i zastanowieniem się, co byłoby najlepsze dla Polski w średnio- i długoterminowej perspektywie. Jeśli chcemy budować elektrownie, to powinny być one oparte na najlepszych dostępnych technologiach – PAP cytuje Marosa Sefcovica.

Przedstawiciel Komisji Europejskiej dodał, że o ile nowe elektrownie węglowe buduje się na 30-40 lat, już teraz dla tego rodzaju instalacji konkurencyjna staje się produkcja energii odnawialnej, która w kolejnych latach będzie jeszcze tańsza.

Wizyta unijnego komisarza w Polsce to część planu, którego realizację zapowiedział Maros Sefcovic, chcący odwiedzić w tym roku wszystkie unijne kraje, aby rozmawiać z ich władzami na temat zaproponowanej przez KE reformy unijnej polityki energetycznej w ramach tzw. pakietu zimowego oraz harmonogramu jej wdrożenia.

REKLAMA

Europa jest w trakcie transformacji energetycznej. Wraz z swoim dużym potencjałem odnawialnych źródeł energii oraz ogromnym potencjałem poprawienia efektywności energetycznej, zarówno w budownictwie jak i transporcie, Polska może odegrać w tej transformacji istotną rolę. Polska to dodatkowo kraj z silnym przemysłem węglowym. Komisja chce zapewnić, że restrukturyzacja tego sektora będzie przebiegać w sprawiedliwy społecznie sposób, oferując pomoc, aby ułatwić dostęp do funduszy na ten cel, zapewniając wymianę dobrych praktyk, wspierając rozwój technologiczny oraz zaczynając dyskusję o przebranżawianiu i strategiach przemysłowych – serwis prasowy KE cytuje Marosa Sefcovica.

Unijny komisarz stwierdził ponadto, że „Polska jest największym beneficjentem mechanizmu solidarnościowego w ramach unijnego systemy ETS”.

Pakiet „Czysta energia dla wszystkich Europejczyków”, nazywany pakietem zimowym, Komisja Europejska przedstawiła pod koniec 2016 r. i ma on na celu przekształcenie, do 2030 r. i na kolejne lata, systemu energetycznego unii energetycznej w gospodarkę niskoemisyjną, a jednocześnie wygenerowanie korzyści dla zatrudnienia, konsumentów, wzrostu gospodarczego, innowacji i konkurencyjności. Pakiet ma trzy główne cele – przyznanie efektywności energetycznej priorytetowego znaczenia, osiągnięcie pozycji światowego lidera w dziedzinie energii odnawialnej i zapewnienie preferencji konsumentom.

Cel to osiągnięcie w 2030 r. udziału OZE w unijnym miksie energii na poziomie 27 proc. Jak Bruksela chce doprowadzić do osiągnięcia celów na 2030 r. w sytuacji, gdy nie zostaną one odgórnie wyznaczone dla poszczególnych państw UE?

Mechanizm kontroli polegać ma na przedkładaniu przez państwa członkowskie zintegrowanych krajowych planów w zakresie energii i klimatu, obejmujących cele, strategie polityczne i środki tych państw odnoszące się do wymiarów unii energetycznej.

Plany te obejmowałyby lata 2021–2030 i byłyby następnie odnawiane na kolejnych 10 lat. Państwa członkowskie miałyby przedstawić pierwsze projekty krajowych planów już do 1 stycznia 2018 r., ostateczne plany – do 1 stycznia 2019 r., projekty zaktualizowanych planów – do 1 stycznia 2023 r., a ostateczne zaktualizowane plany – do 1 stycznia 2024 r. Kolejne projekty ostatecznych i zaktualizowanych planów byłyby następnie przedstawiane co 10 lat.

Polski rząd już ocenił harmonogram opracowania pierwszego planu jeszcze do końca br. jako nierealny. Warszawa wyraźnie sprzeciwia się ponadto wpisanemu do pakietu zimowego limitowi emisji CO2 na poziomie 550 g/kWh produkowanej energii, który ma wykluczać z możliwości subsydiowania w ramach tzw. rynków mocy nawet nowobudowane elektrownie węglowe, co uderza w energetyczną strategię polskiego rządu.

red. gramwzielone.pl