ME rozważa taryfy gwarantowane dla małych instalacji OZE

ME rozważa taryfy gwarantowane dla małych instalacji OZE
Fot. Gramwzielone.pl

„Rzeczpospolita” podała, że Ministerstwo Energii rozważa wprowadzenie nowego systemu rozliczeń producentów energii z instalacji odnawialnych źródeł o mocy do 500 kW, którzy mieliby zostać objęci taryfami gwarantowanymi. Taryfy miałyby przysługiwać jednak tylko kilku wybranym technologiom OZE.

Wcześniej system taryf gwarantowanych miał objąć – zgodnie z pierwotną wersją ustawy o OZE przyjętą 20 lutego 2015 r. – domowych producentów zielonej energii z instalacji o mocy do 10 kW. Jednak tuż przed planowanym wprowadzeniem tego systemu, czyli przed 1 stycznia 2016 r., rząd i posłowie Prawa i Sprawiedliwości przeforsowali nowelizację ustawy o OZE, która odroczyła wdrożenie taryf gwarantowanych, a jak się później okazało – taryfy gwarantowane dla prosumentów zostały całkowicie usunięte z ustawy o OZE.

Teraz pomysł taryfy gwarantowanej wraca w kontekście systemu rozliczeń, którym mieliliby zostać objęci producenci energii odnawialnej w systemach o mocy do 500 kW.

REKLAMA

Taką informację przekazała „Rzeczpospolita”, która dodaje, że taryfy gwarantowane Ministerstwo Energii „jest skłonne” przyznać pięciu technologiom. Chodzi o małe elektrownie wodne oraz cztery typy instalacji biogazowych – produkujących energię z biogazu ze składowisk odpadów, rolniczego, wykorzystujących metan z kopalni, a także z oczyszczalni ścieków.

„RZ” podaje, że nowym systemem wsparcia mogłoby zostać objętych nawet po 2 tys. biogazowni tzw. rolniczo-utylizacyjnych oraz wykorzystujących osady ściekowe, a także 500 biogazowni składowiskowych oraz 50 wykorzystujących metan z kopalni. Dodatkowo wsparcie miałoby trafić do około 770 małych elektrowni wodnych – w tym już istniejących, które mogłyby wejść do nowego systemu wsparcia.

W artykule na temat planów ME „Rzeczpospolita” informuje ponadto, że w pierwszym roku taryfy miałyby przysługiwać dla całej produkcji, w drugim roku – do 80 proc., a w kolejnych latach do 50 proc. generacji.

Cytowany przez „RZ” Mariusz Kozłowski z biura prasowego ME tłumaczy dobór wskazanych wyżej technologii do systemu feed-in tariff „trudnościami technicznymi dla udziału w aukcjach” oraz ich korzystnym wpływem na środowisko.

Przedstawiciel resortu energii dodaje, że taryfami nie zostanie raczej objęty segment mikroinstalacji, których właściciele mają nadal korzystać z systemu opustów.

„RZ” nie podaje, w jakim okresie miałyby obowiązywać taryfy, jednak wprowadzone dotychczas rozwiązania sugerowałyby, że może chodzić o okres 15 lat liczony od uruchomienia produkcji energii.

Pomysł wprowadzenia taryf gwarantowanych dla małych instalacji poparł cytowany przez „RZ” prezes Urzędu Regulacji Energetyki Maciej Bando. – Od początku byliśmy zdania, że aukcje nie są dla małych elektrowni bez względu na technologie produkcji. Takie instalacje powinny mieć możliwość korzystania z taryf gwarantowanych – „RZ” cytuje prezesa URE.

Nowe regulacje niekoniecznie pojawią się w kolejnej nowelizacji ustawy o OZE. Ministerstwo Energii ma rozważać wdrożenie ich w osobnej ustawie.

REKLAMA

Jak dodaje „RZ” powołując się na resort energii, proces przygotowania najbliższej nowelizacji ustawy o OZE miał zostać wstrzymany przez proces notyfikowania systemu aukcyjnego.

Same taryfy gwarantowane dla instalacji OZE o mocy do 500 kW można wprowadzić szybko, nie wymagałyby bowiem notyfikacji w Brukseli. Stosowanie takiego systemu wsparcia dla instalacji o tej mocy dopuszcza unijne rozporządzenie GBER, które wskazuje, jakie rodzaje rozliczeń dla OZE, zakładające pomoc publiczną, mogą zostać uznane za zgodne z unijnym prawem.

Mimo, że takie rozwiązanie jest w pełni zgodne z wytycznymi UE w zakresie pomocy publicznej dla OZE, w ostatnich miesiącach kilka krajów Unii Europejskiej, które wdrażały taki system wsparcia dla OZE o mocy do 500 kW dokonało jego notyfikacji. 

Konfederacja Lewiatan: ważna również sprzedaż sąsiedzka

Wprowadzenie taryf gwarantowanych dla instalacji o mocy do 500 kW to postulat zgłoszony Ministerstwu Energii przez Radę OZE Konfederacji Lewiatan. – Uwzględniając specyficzne potrzeby niektórych przedsiębiorców, dla których, z racji na ich profil zużycia energii elektrycznej, granica 50 kW mocy zainstalowanej elektrycznej może być zbyt niska, wydaje się celowe rozważenie podniesienia do poniżej 500 kW granicy mocy zainstalowanej elektrycznej instalacji – czytamy w stanowisku Konfederacji.

Taryfy dla przedsiębiorstw energetycznych w rozumieniu Prawa energetycznego miałyby być alternatywą wobec systemu aukcyjnego. Wybór, z którego systemu skorzystać, należałby do inwestora. Ponadto możliwość skorzystania z nowego systemu miałaby zostać przyznana właścicielom instalacji działających w systemie zielonych certyfikatów, dla których byłaby to alternatywa wobec aukcji migracyjnych.

Rada OZE Konfederacji Lewiatan przekonuje, że stawka taryfy gwarantowanej na dany rok dla danej technologii powinna być określana rozporządzeniem i powinna być nie niższa niż 80 proc. ceny referencyjnej. – Tak ustalona stawka FIT obowiązywałaby przez okres 15 lat na zasadach analogicznych jak stawka ustalona w aukcji (np. indeksacja CPI). Stawka FIT niższa niż cena referencyjna powinna zachęcać do maksymalizacji autokonsumpcji energii elektrycznej oraz zniechęcać do prostego wprowadzania energii elektrycznej do sieci elektroenergetycznej – zapewnia Konfederacja Lewiatan.

Lewiatan postuluje ponadto zwiększenie maksymalnej mocy mikroinstalacji z 40 kW do 50 kW. Taka granica została zresztą uwzględniona przez Komisję Europejską w tzw. pakiecie zimowym.

Dodatkowo eksperci Lewiatana oceniają, że należy również uprościć zasady raportowania dla mikroinstalacji i małych instalacji oraz zwolnić te podmioty z obowiązku prowadzenia ewidencji energii i składania deklaracji akcyzowych.

Wśród postulatów zgłoszonych do ME przez Lewiatana znajduje się również umożliwienie właścicielom mikroinstalacji oraz małych instalacji OZE należących do przedsiębiorstw sprzedaży bezpośredniej (sąsiedzkiej) po prywatnym przyłączu, a także sprzedaży energii do klastrów, bez obowiązku formalnej przynależności do nich.

red. gramwzielone.pl