Rumunia wprowadza zmiany w systemie zielonych certyfikatów

Rumunia wprowadza zmiany w systemie zielonych certyfikatów
Fot. EDP Renovaveis

Rumunia jest obok Polski jednym z nielicznych krajów, w których inwestorzy nadal mogą korzystać ze wsparcia w postaci zielonych certyfikatów. W rumuńskim wariancie tego systemu wprowadzono ostatnio istotne zmiany.

Tym, co różniło dotąd rumuński system zielonych certyfikatów od systemu stosowanego w naszym kraju – oprócz wprowadzonych współczynników korekcyjnych, które dywersyfikowały wartość certyfikatów dla różnych technologii – był m.in. okres ważności zielonych certyfikatów, które w Rumunii powinny zostać sprzedane przez ich beneficjenta w okresie do 12 miesięcy od wydania.

Teraz Bukareszt postanowił znieść tą zasadę. W efekcie wydane certyfikaty nie stracą ważności aż do wygaśnięcia całego systemu, co zaplanowano na rok 2032.

REKLAMA

Dodatkowo wprowadzono zmiany w sposobie opodatkowania producentów energii z OZE sprzedających swoje certyfikaty. Teraz producenci zielonej energii będą musieli zapłacić podatek po odnotowaniu sprzedaży certyfikatów, a nie jak wcześniej już po ich zarejestrowaniu.

Ponadto zmieniono sposób określania podaży na certyfikaty poprzez wprowadzenie mechanizmu, który ma podlegać prowadzonej co dwa lata rewizji ze strony rumuńskiego regulatora rynku energetycznego ANRE.

Zgodnie z obecnie stosowanym w Rumunii systemem wsparcia, zielone certyfikaty mogą być przyznawane jedynie inwestorom, którzy uruchomili produkcję energii przed 31 stycznia 2016 r.

Certyfikaty są przyznawane – podobnie jak w Polsce – na okres do 15 lat liczony od daty uruchomienia produkcji energii.

REKLAMA

Certyfikaty podlegają w Rumunii obrotowi na rynku, przy czym wyznaczono minimalną i maksymalną cenę, po jakiej mogą być sprzedawane – między 28,8 EUR/MWh i 58,8 EUR/MWh. Te wartości mają podlegać corocznej indeksacji w oparciu o poziom inflacji odnotowanej w strefie euro.

Rumuński operator sieci elektroenergetycznych Transelectrica szacuje, że w ubiegłym roku w Rumunii powstały elektrownie fotowoltaiczne o mocy rzędu 70,4 MW, a rok wcześniej nowy potencjał PV wynosił 78,2 MW.

Łączny potencjał fotowoltaiki w Rumunii obecnie przekracza 1,3 GW, a łączny potencjał wszystkich instalacji OZE w tym kraju wynosi ponad 4,5 GW.

Problemem, z którym może mieć do czynienia rumuński sektor OZE, może być pojawienie się nadpodaży zielonych certyfikatów wobec dokonanego przez Bukareszt zmniejszenia krajowego „obowiązku OZE”, czyli obowiązkowego udziału OZE w sprzedaży energii, z obowiązującego w ubiegłym roku poziomu 12,1 proc. do 8,3 proc. Przed ryzykiem spadku cen z powodu nadpodaży – inaczej niż w Polsce – inwestorów sprzedających zielone certyfikaty chroni jednak ustalona odgórnie minimalna cena certyfikatów.

Zmniejszenie tegorocznego obowiązku OZE ma wynikać z prognozy wykonanej przez rumuńskiego odpowiednika naszego URE, który oszacował, że utrzymanie obowiązku OZE na ubiegłorocznym poziomie prowadziłoby do 5-procentowego wzrostu cen energii elektrycznej dla odbiorców końcowych.

Cel w zakresie udziału OZE w krajowym miksie energii, który musi zrealizować Rumunia do roku 2020 zgodnie z unijnymi zobowiązaniami, wynosi 24 proc. Tymczasem już w 2015 r. Rumunia osiągnęła udział na poziomie 24,8 proc.

red. gramwzielone.pl