Polska chce zablokować dyrektywę mającą poprawić jakość powietrza

Polska chce zablokować dyrektywę mającą poprawić jakość powietrza
Premier Beata Szydło. Fot. Kancelaria Premiera / Youtube

Ministerstwo Środowiska poinformowało wczoraj, że Polska złożyła przeciwko Parlamentowi Europejskiemu i Radzie UE skargę na dyrektywę dotyczącą zobowiązań do redukcji emisji tlenków azotu, dwutlenku siarki, pyłów, amoniaku i niemetanowych lotnych związków organicznych (tzw. dyrektywę NEC).

Jak tą decyzję tłumaczy resort środowiska? – Polska popierała prace nad dyrektywą w sprawie redukcji krajowych emisji ze względu na konieczność redukowania zanieczyszczeń. Natomiast już w takcie procesu legislacyjnego podnosiła, że był on prowadzony przy naruszeniu podstawowych zasad dobrej współpracy wewnątrz UE i należytej przejrzystości – czytamy w komentarzu MŚ.

Ministerstwo twierdzi, że założona w dyrektywie redukcja emisji amoniaku sprowadzi się do nałożenia obciążeń na polskie drobne rolnictwo.

REKLAMA

Resort wytyka ponadto, że przyjęta wersja dyrektywy nie zawierała oceny skutków regulacji, w tym kosztów wprowadzenia nowych przepisów i przekonuje, że tymi kosztami „w sposób nierównomierny w stosunku do pozostałych obywateli UE, zostaną obciążeni obywatele Polski”.

Ministerstwo Środowiska zapewnia jednocześnie, że „Polska, niezależnie od zaskarżenia dyrektywy, od ponad roku prowadzi działania zmierzające do poprawy jakości powietrza i przeciwdziałania smogowi, zaskarżenie dyrektywy zatem nie wpływa na prace, które mają na celu poprawę jakości powietrza w Polsce”.

Dyrektywa w sprawie redukcji krajowych emisji nie reguluje bezpośrednio kwestii jakości powietrza, a jedynie sprawy związane z działaniem dotyczącym redukcji emisji w rolnictwie, transporcie i sektorze bytowo-komunalnym.

REKLAMA

Jak informowała wczoraj Polska Agencja Prasowa, z przygotowanych przez Komisję Europejską analiz skutków dyrektywy NEC wynikało, że roczny koszt jej wdrożenia na obywatela Polski miałby wynosić około 15 euro, podczas gdy każdy mieszkaniec Holandii ponosiłby koszty w wysokości tylko około 1,3 euro rocznie. Wyższe koszty dla Polski mają wynikać z wyższej emisyjności naszej gospodarki i złej jakości powietrza w naszym kraju. 

Dyrektywa NEC jest jedną z unijnych regulacji mających na celu poprawę jakości powietrza w krajach Unii Europejskiej. Jak wynika z badań zleconych przez Komisję Europejską, z powodu złego stanu powietrza w UE umiera przedwcześnie około 400 tys. osób w skali roku. Około 1/10 to obywatele Polski. Liczba przedwczesnych zgonów w naszym kraju spowodowanych złym stanem powietrza jest 10-krotnie wyższa niż liczba ofiar wypadków w transporcie samochodowym.

Komentując polskie weto dla unijnej dyrektywy NEC premier Beata Szydło powiedziała wczoraj, że jest odporna na „szantaże i naciski, które są stosowane, również w Brukseli”.

Premier zapowiedziała też „konsekwentny protest” wobec unijnych propozycji dla rynku energetycznego, które Bruksela zawarła w tzw. pakiecie zimowym

Będziemy w związku z tym korzystali ze wszystkich tych narzędzi, które daje nam uczestnictwo i członkostwo w UE i będziemy bronić polskiej gospodarki – PAP cytuje wczorajszą wypowiedź Beaty Szydło. 

red. gramwzielone.pl