Kolejne wielkie magazyny energii w Kalifornii
Wczoraj informowaliśmy o uruchomieniu ogromnego magazynu energii o mocy 20 MW i pojemności 80 MWh, który w Kalifornii zainstalowała Tesla. Niemal równocześnie uruchomiono również dwie podobnej wielkości instalacje. Wszystkie trzy pozwolą na zaspokojenie potrzeb na energię dla około 50 tys. kalifornijskich gospodarstw domowych w czasie ewentualnego blackoutu trwającego do 4 godzin.
W tym tygodniu w Kalifornii uruchomiono trzy największe na świecie litowo-jonowe magazyny energii. Obok magazynu energii, który uruchomiła Tesla i o którym pisaliśmy wczoraj, podobne instalacje dostarczyły inne amerykańskie firmy AES i Greensmith Energy.
AES dostarczył magazyn energii, którego moc wynosi 30 MW (firma nie podaje pojemności magazynu energii), który ma być największym na świecie tego rodzaju urządzeniem. Magazyn energii został zainstalowany w Escondido w Kalifornii i należy do operatora SDG&E, który może w ten sposób zaoferować w razie problemów z podażą mocy w systemie energię dla 20 tys. gospodarstw domowych, dostarczając ją w okresie do 4 godzin.
Instalacja mieści się na terenie zaledwie około 0,4 hektara, a AES podkreśla, że dzięki niewielkim rozmiarom podobne rozwiązania można wdrażać także w gęsto zaludnionych, miejskich obszarach.
AES podaje na swojej stronie internetowej, że do tej pory dostarczył magazyny energii o pojemności 2,5 mln MWh. Amerykańska firma ma też kontrakt od innego kalifornijskiego operatora Southern California Edison na dostarczenie magazynu energii o mocy aż 100 MW. Jego uruchomienie przewidziano na 2020 r.
Inna spółka, Greensmith Energy, uruchomiła w Kalifornii podobnej wielkości magazyn energii jak Tesla. Jego moc wynosi 20 MW, a pojemność 80 MWh. Instalacja działa w Pomona w Kalifornii i należy do operatora AltaGas. Realizacja tego zlecenia – podobnie jak w przypadku Tesli – trwała krócej niż 4 miesiące.
Baterie do projektu w Pomona, podobnie jak zrealizowanego przez AES, dostarczył Samsung SDI. Z kolei dla projektu Tesli baterie dostarczył Panasonic.
Wykonanie tych trzech instalacji to efekt zamówienia, którego realizację zleciły kalifornijskie władze po wielkim wycieku z jednego ze zbiorników gazu, do którego doszło na początku 2016 r. i który zagroził bezpieczeństwu energetycznemu Kalifornii.
Magazyny energii są do dyspozycji jednego z lokalnych operatorów sieci California Independent System Operator.
– To coś, czego nie spodziewałem się ujrzeć przed rokiem 2020. Mamy rok 2017 i to już zostało wykonane. W Kalifornii, gdzie energia odnawialna stała się tak tania (..) magazynowanie dodaje wartości sieci, odpowiadając na braki w dostawach energii – powiedział podczas oficjalnego uruchomienia jednego z magazynów energii Michael Picker, szef California Independent System Operator .
Do 2020 r. zgodnie ze stanową strategią energetyczną w Kalifornii mają powstać magazyny energii o mocy 1,3 GW.
Do tego czasu udział źródeł odnawialnych w kalifornijskim miksie energii elektrycznej ma wzrosnąć do 33 proc., a w roku 2030 OZE ma odpowiadać za 50 proc. energii w Kalifornii.
red. gramwzielone.pl
