K. Tchórzewski o pierwszej aukcji: pierwsze koty za płoty

K. Tchórzewski o pierwszej aukcji: pierwsze koty za płoty
Minister energii Krzysztof Tchórzewski. Fot. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, flickr cc

W wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” minister energii Krzysztof Tchórzewski zapewnia, że ważną rolę w polskim miksie energetycznym powinny odegrać klastry energii, a w zakresie odnawialnych źródeł energii powinna być wspierana głównie fotowoltaika i biogaz. Jednocześnie odnosi się do problemów zanotowanych podczas pierwszych aukcji dla OZE, które uniemożliwiły zgłoszenie do aukcji części projektów biogazowych i fotowoltaicznych.

W wywiadzie dla „Rzeczpospolite” minister energii mówi, że kierowany przez niego resort chce tak planować polski miks energetyczny, aby znalazło się w nim „wszystko, co pomoże nam jak najtaniej wypełnić unijne cele”.

Zapewnia przy tym, że polski rząd będzie walczył o zmianę propozycji Brukseli w zakresie rynków mocy, zgodnie z którą z subsydiów mają być wykluczone elektrownie emitujące ponad 550 gram C02/kWh co może wykluczyć z możliwości subsydiowania wszystkie polskie elektrownie węglowe, także te dopiero budowane.

REKLAMA

W propozycjach KE znalazło się zastrzeżenie, że warunek maksymalnej emisji 550 gram CO2/kWh ma dotyczyć wcześniej zbudowanych elektrowni, ale dopiero od roku 2026. Nowe elektrownie ten wymóg ma objąć od roku 2021.

Minister Tchórzewski zaznacza, że istotną rolę w budowie miksu energetycznego mają odegrać klastry energii i informuje, że ta koncepcja „bardzo spodobała się w Brukseli”. Dodaje, że w zakresie OZE powinny być wspierane przede wszystkim biogaz i fotowoltaika „bo takich mocy mamy za mało w Polsce, a ich zaletą jest uzupełnianie elektrowni wiatrowych”.

Szef ME zaznacza, że „nie będzie preferować” rozwoju energetyki wiatrowej – zarówno lądowej jak i morskiej.

REKLAMA

Dodaje, że do 2020 r. Ministerstwo Energii nie będzie chciało „iść ponad plan z realizacją celu OZE” i szacuje, że do wykonania celu na 2020 r. brakuje nam „zaledwie 3 proc., przy czym brak spełnienia celu na poziomie 1 proc. implikuje jedynie upomnienie, a nie karę”.

Minister energii odnosi się ponadto do problemów z organizacją pierwszej aukcji dla OZE, którą przeprowadzono w dniu 30 grudnia 2016 r. i podczas której odnotowano problemy z logowaniem się do Internetowej Platformy Aukcyjnej, co wielu inwestorom uniemożliwiło złożenie swoich ofert.

Żaden z nas nie ma się czego wstydzić, wystąpił błąd programu. Pracę moich współpracowników oceniam bardzo dobrze. Ważne, że wszystko idzie do przodu. Co do aukcji, to mamy nadzieję, że kolejne pójdą sprawnie. O tej mogę powiedzieć tylko: pierwsze koty za płoty. Nie należy też obarczać winą Urzędu Regulacji Energetyki. Rozumiem gorycz przedsiębiorców i za tę wpadkę ich przepraszam – „RZ” cytuje ministra energii.

W odpowiedzi na pytanie o ewentualną zmianę na stanowisku wiceministra energii zajmowanym przez Andrzeja Piotrowskiego szef ME odpowiada, że „jest zadowolony ze swoich zastępców”. 

Link do wywiadu z ministrem energii Krzysztofem Tchórzewskim dla „Rzeczpospolitej”.

red. gramwzielone.pl