ME i URE potwierdzają zamiar zorganizowania dodatkowej aukcji

ME i URE potwierdzają zamiar zorganizowania dodatkowej aukcji
Prezes URE Maciej Bando. Fot. MM Conferences / Europower

Podczas dzisiejszego posiedzenia Parlamentarnego Zespołu Energii Odnawialnej Urząd Regulacji Energetyki i Ministerstwo Energii podtrzymały zamiar przeprowadzenia dodatkowej aukcji w związku z problemami z dostępem do Internetowej Platformy Aukcyjnej, które odnotowano podczas pierwszych aukcji dla odnawialnych źródeł energii z 30 grudnia. Jednak zarówno URE jak i ME nie podjęły się do tej pory wyjaśnienia przyczyn zaistniałych problemów.

Prezes Urzędu Regulacji Energetyki swoje wystąpienie podczas dzisiejszego posiedzenia Parlamentarnego Zespołu Energii Odnawialnej zaczął od stwierdzenia, że „branża energetyki odnawialnej jest poddawana od wielu lat bardzo ciężkim próbom, a inwestorzy nie mają pewności co do inwestowanych środków i stabilności prawa”.

Komentując problemy z działaniem Internetowej Platformy Aukcyjnej (IPA) w dniu pierwszych aukcji dla OZE (30 grudnia 2016 r.) prezes Bando zapewniał, że zmiany w zasadach systemu aukcyjnego wynikające z nowelizacji ustawy o OZE pociągnęły za sobą konieczność wprowadzenia modyfikacji systemu informatycznego.  

REKLAMA

Wpływ nowych rozwiązań prawnych i tempo ich wprowadzania miały wpływ na działanie aukcji – mówił prezes URE.

Maciej Bando ocenił ponadto, że „czas przeprowadzenia aukcji nie był przypadkowy” i że zasady aukcji oznaczały „brak równego traktowania”. Podkreślił, że „niektóre firmy dostały pomoc publiczną i mogły wystawić niższą cenę, wobec przedsiębiorców, którzy zainwestowali z własnych środków i musieli wystawić wyższą cenę„.

Zapewnił jednocześnie, że „przyszła aukcja na pewno nie będzie trwała tylko jednego dnia i nie będzie nakładać kilku koszyków na te same godziny”.

Szef Urzędu Regulacji Energetyki w swoim wystąpieniu odniósł się do małej liczby ofert zgłoszonych w aukcjach dla istniejących biogazowni.

W niektórych koszykach aukcja odniosła sukces, a w niektórych pokazała niedostosowanie koszyków do rzeczywistości – ocenił.

Jak mówił, w przypadku biogazowni „prawo wyprzedziło niejako system aukcyjny i okazało się, że zdecydowanie bardziej atrakcyjne dla właścicieli biogazowni jest korzystanie z systemu certyfikatów jeszcze przy dodatkowych zmianach”.

To wyraźny sygnał ze strony środowiska, że tak, jak jest teraz, jest  dobrze. Koszyk był niedostosowany do oczekiwań uczestników – ocenił Maciej Bando. 

Oceniając efekty aukcji w pozostałych koszykach, prezes URE mówił, że „cel projektu w przypadku fotowoltaiki został spełniony” i że w przypadku aukcji dla istniejących elektrowni wodnych nastąpiła „gra rynkowa”.

Maciej Bando przyznał, że dostęp do Internetowej Platformy Aukcyjnej w dniu 30 grudnia nie dla wszystkich uczestników był „optymalny”, ale zapewnił jednocześnie, że „nie było sytuacji, żeby platforma przestała działać i żeby ktoś nie mógł się zalogować”.

Dodał, że mimo problemów technicznych „dobrze się stało, że aukcje zostały rozstrzygnięte”.

Rozstrzygnięcie aukcji pozwoliło URE po pierwsze na zbadanie, co się stało, po drugie – uruchomienie projektu, po trzecie – wejście w dialog z ministrem Piotrowskim i nad tym już pracujemy, w jaki sposób udoskonalić następną aukcję – poinformował, zapewniając, że URE chce zrobić – w porozumieniu z ME –  kolejną aukcję „w pierwszych miesiącach tego roku” i „dać szansę tym, którzy czują się przegranymi podczas pierwszej aukcji”.

REKLAMA

Musimy pamiętać, że jest to nowy projekt, który daje nowy system wsparcia i daje zdecydowanie większą pewność tym przedsiębiorcom, którzy wystartują i którzy tą aukcję wygrają (…) Nie są narażeni na fluktuację ceny świadectw pochodzenia, uzyskają stały kontrakt na sprzedaż swojego towaru – komentował prezes URE.

Prezes Bando zasugerował ponadto rozszerzenie systemu rozliczeń, z których obecnie mogą korzystać właściciele OZE o mocy do 40 kW, na większe instalacje.

Należałoby się zastanowić, czy aukcje są dla wszystkich czy nie rozszerzyć projektu „prosument” na szerszy krąg zainteresowanych, a nie zmuszać ich do aukcji. Takie głosy słyszymy od organizacji branżowych – mówił szef URE.

Obecny podczas dzisiejszego posiedzenia Parlamentarnego Zespołu Energii Odnawialnej wiceminister energii Andrzej Piotrowski potwierdził zamiar przeprowadzenia dodatkowych aukcji – mimo, że – jak powiedział – „w biznesie już tak jest, że nie wszyscy wygrywają”.

Zrobienie małej aukcji jest mechanizmem, który pozwoli powiedzieć (…) spróbujmy pomóc tym, którzy nie z własnej winy nie mogli się do systemu zalogować, dajmy dodatkową możliwość (…) oczywiście wszystkim – mówił dzisiaj wiceminister Piotrowski.

Wiceminister energii – podobnie jak prezes Bando – nie podjął się oceny przyczyn problemów z dostępem do Internetowej Platformy Aukcyjnej w dniu 30 grudnia. Ocenił jedynie, że „istnieje szereg scenariuszy, które trzeba wyjaśniać”. – Oby stała za problemami tylko technika – mówił.

Urząd Regulacji Energetyki, a także odpowiedzialna za wykonanie Internetowej Platformy Aukcyjnej firma Atos Polska, nadal nie ustosunkowały się do pytań Gramwzielone.pl na temat przyczyn problemów z dostępem do Internetowej Platformy Aukcyjnej w czasie trwania pierwszych aukcji dla OZE. 

Rozporządzenia dla aukcji w 2017 r.

Ministerstwo Energii odniosło się dzisiaj do przygotowań do tegorocznych aukcji, których organizację już wcześniej planowało ME.

Maciej Kapalski reprezentujący departament OZE w Ministerstwie Energii poinformował, że ME finalizuje prace nad rozporządzeniami, które pozwolą URE ogłosić „duże” aukcje, mające się odbyć pod koniec 2017 r.

Przedstawiciel ME powiedział, że projekty rozporządzeń w tej sprawie są po etapie Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów, dodając, że „w najbliższym czasie” resort energii zakończy prace nad rozporządzeniem na temat cen referencyjnych do aukcji na 2017 r.

W listopadzie minister energii Krzysztof Tchórzewski mówił, że w tegorocznych aukcjach rząd zakupi energię o wartości kilkunastu miliardów złotych. 

– Będzie bardzo duża aukcja na poziomie, zakładam, kilkunastu miliardów złotych w przyszłym roku, która określi wtedy perspektywę na najbliższych 10 lat z perspektywą do 15 lat. Przygotowujemy się do bardzo poważnego ruchu finansowego w związku z tym – mówił pod koniec 2016 r. szef resortu energii.

red. gramwzielone.pl